Storczyki Storczykowej cz. 4

Zablokowany
Awatar użytkownika
Storczykowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11980
Od: 7 lut 2008, o 19:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ...

Re: Storczyki Storczykowej cz. 4

Post »

Kiedyś szukałam białej, ale już mam. A po ile są tamte, co widziałaś? A te pomarańczowe Ascocendy są takie jaskrawe o małych kwiatach, czy pastelowe, wielkokwiatowe i nakrapiane? Bo ja teraz szukam takiej wielkokwiatowej pomarańczowej w kropki.
Awatar użytkownika
justus27
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16348
Od: 18 mar 2009, o 18:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gorlice/małopolska

Re: Storczyki Storczykowej cz. 4

Post »

Dusiu- niedawno przeglądałam moje fotki z wystawy krakowskiej sprzed dwóch lat. I znalazłam "niechcący" fotkę pomarańczowej Vandy, właśnie takiej wielkokwiatowej z kropkami. Od razu o Tobie pomyślałam.

Niestety na fotce - ceny nie było.
parapetowce
Tylko marzenia serca się spełniają.
Awatar użytkownika
Storczykowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11980
Od: 7 lut 2008, o 19:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ...

Re: Storczyki Storczykowej cz. 4

Post »

Bardzo mi się marzy taka pomarańczowa w kropeczki... Ewentualnie może być brązowa lub czerwona (ale kiedyś i tak sobie kupię wszystkie 3). Taką pomarańczową widziałam w LM w listopadzie, ale była zbyt cherlawa jak na swoją cenę. Jak miałam dać 160 zł, to już wolałam kupić jakąś wielką roślinę z dobrymi korzeniami, a ta pomarańczowa właśnie miała marne. Gdyby miała większe, to pewnie ona by teraz wisiała w moim oknie, bo była cudna, ale na pewno sobie taką kupię, jak spotkam. Lubię Vandy i chyba zamiast kupowac tyle hybryd zacznę kupować same Vandy i botaniczne, bo jest wśród nich dużo mniej strat niż wśród hybryd. A wśród hybryd miałam troche zdechlaczków, ostatnie już usychają, żaden się nie odratował z tych, co potraciły korzenie. Nie chciały puszczać nowych i nie pomagały żadne mchy, keramzyt, folie ani nic.
Awatar użytkownika
darek p
500p
500p
Posty: 527
Od: 11 lip 2010, o 23:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: łódzkie ok. Wieruszowa

Re: Storczyki Storczykowej cz. 4

Post »

Dusiu widzę,że czarne chmury zebrały się nad Twoją piękną kolekcją,miejmy nadzieję ,że nadchodząca wiosna rozwieje je i wszystko będzie dobrze.
moje storczyki http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=38721" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Storczykowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11980
Od: 7 lut 2008, o 19:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ...

Re: Storczyki Storczykowej cz. 4

Post »

No niestety, ale mam nadzieję, że na tych stratach się skończy... Ale najbardziej mi zależy, żeby przeżył equstris i lea marie. Ich stan się nie pogarsza, ale equestris nie ma stożka, ale ma korzenie, a Lea ma liście, ale nie ma korzeni, ani jednego.
Awatar użytkownika
justus27
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16348
Od: 18 mar 2009, o 18:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gorlice/małopolska

Re: Storczyki Storczykowej cz. 4

Post »

Teraz coraz więcej ;:3 Może się uda uratować Equetrisa i Lea M. ;)
parapetowce
Tylko marzenia serca się spełniają.
Awatar użytkownika
Storczykowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11980
Od: 7 lut 2008, o 19:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ...

Re: Storczyki Storczykowej cz. 4

Post »

Na razie lea marie przesadziłam z powrotem do kory, bo mech nic nie dał. Mam nadzieję, że przeżyje, to najpiękniejszy Phal. w mojej kolekcji i nie chcę go stracić. Na equestrisie też mi zależy, ciekawe, czy puści keiki... Trzonu mu zostało naprawdę niewiele, taki zdrewniały kawałek z jednym listkiem.
I niestety dzisiaj zgnił kolejny Phal. :((. Wzięłam go do ręki, bo zauważyłam, że coś przywiotczał i się rozleciał na kawałki. Kilka dni temu to była zdrowa roślina, nie zdechlaczek i nigdy bym nie pomyślała, ze może zgnić... Bardzo się zmartwiłam nim, bo na uschnięcie bezkorzennych zdechlaczków byłam od dawna przygotowana i nie zdziwiło mnie ich gnicie, a ten był zdrowy i dobrze ukorzeniony. Bardzo mi się podobał... Mam nadzieję, że uda mi się kiedyś spotkać drugiego takiego.
Awatar użytkownika
Mala_MI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3189
Od: 16 paź 2008, o 14:23
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie
Kontakt:

Re: Storczyki Storczykowej cz. 4

Post »

Przykro mi, że zgniły Ci storczyki. Masz pomysł od czego? Wiem, że nie moczysz ich tylko przelewasz. Hmmm ciekawe dlaczego ? :(
Pozdrawiam, Justyna
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Awatar użytkownika
Storczykowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11980
Od: 7 lut 2008, o 19:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ...

Re: Storczyki Storczykowej cz. 4

Post »

Mogło czasem kapnąć z podlewaczki, gdy podlewałam storczyki na półce (zgniło parę storczyków stojących na stole pod oknem, a tam mogło kapnąc z podlewaczki). Jak widzę, że kapło, to wycieram, ale nie zawsze uda mi się zauważyć :/. A jest teraz zimno i dość wilgotno, więc ta woda nie wysycha i w ciągu paru dni storczyk gnije. Equestrisowi pewnie kapnęło z korzeni Vand, staram się zawsze, zeby dobrze wyschły przed odwieszeniem, ale może ktoraś byla jeszcze lekko wilgotna...
Awatar użytkownika
Storczykowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11980
Od: 7 lut 2008, o 19:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ...

Re: Storczyki Storczykowej cz. 4

Post »

Na razie się nic nie dzieje u storczyków, mam nadzieję, że już żaden nie zgnije. Musze być bardziej ostrożna przy podlewaniu i lepiej wycierać podlewaczkę po nalaniu do niej wody. Equestris jeszcze nie puszcza keiki...
Awatar użytkownika
Storczykowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11980
Od: 7 lut 2008, o 19:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ...

Re: Storczyki Storczykowej cz. 4

Post »

U storczyków się nic nie dzieje... Kilkanaście Phal. kwitnie. Nie umiem się doczekać wiosny, bo się pojawią nowe pędziki, może też na Vandach. I może nie bedzie tyle zdechlaczków...
Awatar użytkownika
Agita
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2327
Od: 5 lis 2008, o 15:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Storczyki Storczykowej cz. 4

Post »

Dusia, straszne rzeczy piszesz! :shock: Przykre i niepokojące...

Zajrzyj do wątku Soni, ona w zeszłym roku miała podobny przypadek gnijących storczyków jeden za drugim- mam oczywiście nadzieję, że to nie to samo, ale tam była opinia Jovanki kiedy/dlaczego może się tak dziać- warto przeczytać. Sonia opisywała takie właśnie przypadki, że zdrowe rośliny gniły jej z dnia na dzień, tak jak ten Twój ostatni opisany storczyk...
[Matko, co za zima, gdzie nie zajrzeć, straty :x ]

Trzymam kciuki za Twoje roślinki- oby już nie było więcej zdechlaczków! ;:215
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
kasia74
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2957
Od: 1 cze 2010, o 23:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Głogów/Dolnośląskie

Re: Storczyki Storczykowej cz. 4

Post »

Agnieszko a mi się wydaje, że u Dusi to nie żadna choroba tylko błędy uprawowe. Nie znam szczegółów typu, jak duży Dusia ma pokój, ani tego czy okna ma plastikowe czy drewniane, nie wiem też ile lat ma dom w którym mieszka. Ale skoro pisze że ma bardzo wilgotno w pokoju to powód dla mnie jest jeden. Kwiatów jak wiadomo Dusia ma wiele, każdy paruje przez liście, po podlaniu ziemi wilgotność w pobliżu kwiatów wzrasta o jakieś 20-25 % - informacja na podstawie własnych spostrzeżeń. W/g mnie Dusia powinna postarać się o dobrą wentylacje w pokoju a póki co to przydałoby się trochę rzadziej podlewać kwiaty i baczniej obserwować szczególnie ziemię w doniczce a nie tylko patrzeć czy któryś zakwitnie.
kojuna
50p
50p
Posty: 62
Od: 28 lis 2010, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Storczyki Storczykowej cz. 4

Post »

O ile pamiętam, to Dusiu nie uchylasz okna kilka miesięcy, a nie jest to bez wpływu na rozwój drobnoustrojów, w tym gnilnych.
Serdecznie pozdrawiam Iwona
Awatar użytkownika
Storczykowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11980
Od: 7 lut 2008, o 19:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ...

Re: Storczyki Storczykowej cz. 4

Post »

Właśnie ja podlewam bardzo rzadko. O wiele czesciej zdarzało mi się przesuszyć rośliny niż przelać. Czasem nawet są podlewane rzadziej niż raz na 2 tygodnie, bo wiem, że z przesuszenia łatwiej odratować niż z przelania. Okna są plastikowe, ale nieszczelne, dom ma ponad 100 lat i zimne, nieogrzewane ściany, więc zimą jest strasznie zimno, a latem okropnie gorąco. Okien nie otwieram, latem tylko uchylam, zazwyczaj w nocy, jak jest czystsze i bardziej rześkie powietrze. Zimą nigdy nie są uchylane, wystarczająco zimno jest w pokoju i bez tego. Są teraz bardzo złe warunki, bo woda bardzo powoli przesycha i dlatego storczyki ugniwają, ale na pewno żaden nie jest przelany, bo ja rzadko podlewam. A storczyki często obserwuję, ale gnicie postepowało tak szybko, że jak parę dni wcześniej brałam roślinę, to było wszystko w porządku, a potem jak zowu wzięłam, to się rozpadła na kawałki. Do zdechlaczków może rzadziej zerkałam, bo one i tak nie miały większych szans na przeżycie, każdy był bezkorzenny i powoli usychał, ale equestrisa codziennie oglądałam, jednego dnia był zdrowy, drugiego miał zgniliznę. Mimo, że ją wycięłam, postępowała nadal i storczyk stracił większa część trzonu i prawie wszystkie liście.
Zablokowany

Wróć do „Moje storczyki !”