Narcyzy,żonkile - cz. 1

[Waleria]

Jeśli te pędy są już spore, to bym je trzymała w dość zimnym, ale jasnym pomieszczeniu. Ponieważ masz sporo tych cebulek, to może część zadołuj na dworze w jakimś osłoniętym miejscu, osłoń dodatkowo włókniną - nie folią.
Dobrze byłoby,żebyś pokazała na zdjęciach, w jakim są stadium.

[Krycha]

Masz rację Walerio, ubiorę się i pójdę im zrobić zdjęcia

[Krycha]

Te cebulki są przywiezione z Anglii i teraz nie wiem co z nimi zrobić, żeby nie zmarnować. Czy trzymać je w piwnicy czy w chlewiku na mrozie, czy w ogrodzie. Wsadziłam je do skrzynek, do osobnych doniczek i zasypałam torfem.

[Waleria]

Mój komp działa dziś jak chce, napisałam już, ale wysłać nie dało rady.
Ponieważ cebulki należy posadzić na trzykrotną wysokość, więc te wyrostki znajdą się pod ziemią i nie zmarzną. Sadź jak najszybciej, dopóki ziemia nie zamarzła.

[Krycha]

Może u Ciebie Walerio, u nas śnieg i ziemia zamarznięta, a w prognozie oziębienie, jakos na to rozmnożenie ziemi w najbliższym czasie chyba nie ma co liczyć. Ale rzeczywiście wyżej jest post z Twoją radą. Dziękuję

[Zibi_41]

Ten rok własnymi drogami chodzi , moje żonkile też Jest styczeń a u mnie odbiły już od ziemi na średnio 3-5cm Co dalej ? Jak mróz chwyci , będzie po nich , bo to odmiana olbrzymia. Przykryć , nic nie da , bo od ziemi zmarzną Więc co robić

[Galadriela]

U mnie też żonkile zaczęły już z ziemi wychodzić, ale u mnie robią tak co roku. Kilka razy zdarzyło się że wyrosły na 5 cm już w grudniu, a potem i tak pięknie kwitły. Są raczej mrozoodporne więc ja bym się nie martwiła. Na wszelki wypadek można je lekko okryć na przykład gałązkami świerkowymi i nic im nie będzie

[Zibi_41]

Dzięki , ale z gałązkami mogę mieć problem Można je okryć agrowłókniną

[Locutus]

No u mnie wyłażą nad ziemię już w miesiąc po sadzeniu ? czyli w połowie listopada ? i tak sobie zimują.

Pozdrawiam!
LOKI

[andrzejek]

Chyba można spróbować agrowłókniną abo korą.

[Zibi_41]

Byłem dzisiaj sprawdzić co słychać na działce i przy okazji dla pewności je przykryłem. U mnie niestety wszystko się w tym roku spieszy , nawet piwonie wystawiły kiełki z ziemi

[NITKA]

Zibi Galadriera ma rację. Moje narcyzy też już mają kilka cm. i tak jest co roku, zupełnie nie ma to wpływu na kwitnienie Nie martw się, na pewno wiosną będą cieszyć Twoje oczy swoim pięknem
p.s. jedna prymulka w moim ogrodzie ma już kwiat i kilka pąków ... , biorąc pod uwagę, że jest styczeń i mieszkam w tej chłodniejszej części kraju, jestem w szoku

[Zibi_41]

Trochę panikuję , ale mam złe doświadczenia z żonkilami Od czterech lat mam obecna działkę , i jak posadziłem wtedy dziesięć zwykłych , tak dziesięć miałem do ubiegłego roku Nie rozrosły się w ogóle !
W jesieni dosadziłem 150 wielkokwiatowych i wyczytałem gdzieś , że są delikatniejsze , więc na zimne dmucham

[NITKA]

Hmmmm..., to dziwne, nie spotkałam sie z czymś takim. Wiem, że żonkile jak i inne cebulowe powinno się co jakis czas przesadzić i porozdzielać cebulki, bo przestają kwitnąć, ale dlaczego nie ma przyrostu nowych cebulek, to nie mam pojęcia.. Chociaż, zaraz - a obcinasz kwiatostany, po przekwitnięciu ?, to bardzo osłabia cebulkę

[Galadriela]

Można okrywać nie tylko gałązkami świerkowymi, na przykład dobre są zaschnięte pędy bylin (najlepiej sprawdzają się astry ), sucha trawa, liście.
Spokojnie, nic im nie będzie. Niektóre odmiany tak mają, że rozrastają się baaaardzo powoli (moje też), ale na pewno nie zaszkodzi im zima (z doświadczenia wiem że stojąca woda też raczej nie )