Rodzynek brazylijski(PhysalisPeruviana),miechunka pomidorowa i in. Cz.1
Re: Rodzynek brazylijski
Smak rodzynków bardzo odpowiada dzieciom i z tego powodu uprawiam je każdego roku. Krzaki rzeczywiście zajmują dużo miejsca. Ażeby doczekać owoców niestety należy je wysiewać bardzo wcześnie. W ubiegłym roku wysiałam 2 lutego, do miniszklarenki. Wschody po 7 dniach, w marcu przepikowane do kubeczków, w maju do gruntu. Ale za to owoce już były w końcu sierpnia i owocowały do przymrozków.
Pozdrawiam
- elik_49
- 1000p
- Posty: 1442
- Od: 15 mar 2009, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Rodzynek brazylijski
Zamierzam w tym roku wysiać go po raz pierwszy, nasionka już mam i zastanawiam się jakiej wielkości są to krzaczki, bo że zajmują dużo miejsca to nie wiele mi mówi,widziałam fotki ale..... można to jakoś bardziej sprecyzować. Mam w planie wysadzić je w rządku więc jakie odstępy byłyby najlepsze?
pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
- esony1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1302
- Od: 27 lis 2010, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wawa
Re: Rodzynek brazylijski
Moje miały tak ok. 40 cm może 50 cm... miały pokrój mało "rozkrzaczonej" papryki ale były wiotkie, pokładały sie - trzeba było wiązać do palików. Na forum wyczytałam że są dwa gatunki/rodzaje - bardziej krzaczaste i dające mniejsze owoce ( u mnie owoce były wielkości orzecha włoskiego ). Owocjują do samych przymrozków.
pozdrawiam
Edyta
Edyta
- elik_49
- 1000p
- Posty: 1442
- Od: 15 mar 2009, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Rodzynek brazylijski
esony1 dziękuję za odpowiedź, myślę że odstępy 50 cm będą wystarczające.Nie wiem co to odmiana, jest tylko informacja że jest to roślina silnie rozgałęziona o sztywnych pędach.
pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
Re: Rodzynek brazylijski
A mój rodzynek rósł na balkonie w małej doniczce postawionej na dużej donicy z oleandrem i przelazł korzeniami do oleandra. Teraz oba zimują na klatce schodowej. Rodzynek był trochę przycięty na zimę, wybija już młode listki.
-
- 100p
- Posty: 121
- Od: 30 gru 2010, o 15:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bezek (lubelskie)
Re: Rodzynek brazylijski
Witam!
Jeśli chodzi o rodzynki brazylijskie to chyba jest kilka gatunków. Pamiętam z czasów swojej młodości (czyli b. dawno
) moja babcia siała taki bezpośrednio do gruntu, wyrastały najwyżej do 40cm, nie rozgałęziały się. Ja kilka lat temu kupiłem nasiona i miałem też takiego rodzynka. Nie miał on żadnego posmaku, owocował wcześnie. Ale niestety nie zebrałem z niego nasion.
Teraz jak kupuję nasiona to wyrastają duże krzaki, mocno rozgałęzione, owocują dopiero jesienią, owoce wprawdzie są większe, ale mają taki nieprzyjemny posmak. Nawet jak są dojrzałe.
Może ktoś ma nasiona tego niskiego, nie rozgałęziającego się?
Pozdrawiam - Waldek
Jeśli chodzi o rodzynki brazylijskie to chyba jest kilka gatunków. Pamiętam z czasów swojej młodości (czyli b. dawno

Teraz jak kupuję nasiona to wyrastają duże krzaki, mocno rozgałęzione, owocują dopiero jesienią, owoce wprawdzie są większe, ale mają taki nieprzyjemny posmak. Nawet jak są dojrzałe.
Może ktoś ma nasiona tego niskiego, nie rozgałęziającego się?
Pozdrawiam - Waldek
- esony1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1302
- Od: 27 lis 2010, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wawa
Re: Rodzynek brazylijski
Być może to nie był rodzynek brazylijski tylko miechunka pomidorowa - rośliny chyba spokrewnione ze sobą bo lampionek otaczający owoce jest bardzo podobny, miechunke pomidorową jadamy po ugotowaniu/smażeniu - na surowo ma bardzo dziwny mało przyjemny smak.
pozdrawiam
Edyta
Edyta
Re: Rodzynek brazylijski
Też siałam rodzynka brazylijskiego, razem z pomidorami. Wysadzony był do szklarni gdzie rósł jak szalony. Owoców było sporo, ale rzeczywiście na "surowo" smak niezbyt dobry choć wyrazisty, kwaskowaty. Dopiero po zasuszeniu, jak dla mnie był rewelacyjny. A i ja teraz walczę z rozsianym rodzynkiem, nie byłoby źle gdyby z tych krzaków były owoce, ale niestety nie ma ich za wiele albo nie zdążyły dojrzeć.
Re: Rodzynek brazylijski
Zapewne mówimy o różnych miechunkach. Rodzynek brazylijski (physalis) jest bardzo słodki, żółta kulka w osłonce. To są zdjęcia z lipca.
http://s12.postimg.org/vky2awcgd/miechunka.jpg
http://s12.postimg.org/vky2awcgd/miechunka.jpg
Pozdrawiam
Re: Rodzynek brazylijski
Ooooo to są właśnie te krzaki -wysokie ,mało owoców.Wersja płożąca ma dużo owoców , z tym ,że trzyma się gruntu.
Re: Rodzynek brazylijski
Ja wysiewałam z nasionek wyjętych ze świeżego owocu fisalisa. I zrobiła mi się plantacja wieloletnia.
Re: Rodzynek brazylijski
Ja na pewno kupowałam nasiona rodzynka brazylijskiego, krzaki rosły bardzo wręcz wysokie, a co do ilości owoców to być może to, że rosły w szklarni powodowało, że było ich sporo. Postaram się znaleźć zdjęcia rodzynka, ale nie jestem pewna czy mam ich dużych czy dopiero posadzonych.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2121
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Rodzynek brazylijski
Polecam odmianę Aunt Molly Ground Cherry - taka niska, owoce drobne, słodkie, z egzotycznym posmakiem i zapachem. Co więcej w USA sprzedają ją reklamując jako odmianę polską:D Także ciotka Molly ma zasługi dla narodu;)
Te miechunki wszystkie sa Physalis, tylko drugi człon nazwy łacińskiej się różni;) I jest tego trochę tak gatunków jak i odmian w ramach jednego gatunku. Ta nazwa handlowa "rodzynek brazylijski" tylko wprowadza zamieszanie szczerze mówiąc, jak dla mnie:/ Juz lepsze by było "miechunka rodzynkowa" żeby odróżnić tę słodka od tej bardziej używanej do gotowania "pomidorowej".
Siałam te moje razem z pomidorami, a owoce mam od lipca. Także poszczególne odmiany też różnią sie czasem dojrzewania, czy raczej szybkością. Zbieram jak same spadną na ziemię, przez to że spadają razem z osłonką nie brudzą się. Mogą trochę poleżeć nieobrane z osłonek, tak z tydzień spokojnie.
Te miechunki wszystkie sa Physalis, tylko drugi człon nazwy łacińskiej się różni;) I jest tego trochę tak gatunków jak i odmian w ramach jednego gatunku. Ta nazwa handlowa "rodzynek brazylijski" tylko wprowadza zamieszanie szczerze mówiąc, jak dla mnie:/ Juz lepsze by było "miechunka rodzynkowa" żeby odróżnić tę słodka od tej bardziej używanej do gotowania "pomidorowej".
Siałam te moje razem z pomidorami, a owoce mam od lipca. Także poszczególne odmiany też różnią sie czasem dojrzewania, czy raczej szybkością. Zbieram jak same spadną na ziemię, przez to że spadają razem z osłonką nie brudzą się. Mogą trochę poleżeć nieobrane z osłonek, tak z tydzień spokojnie.
- GunnarSK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1764
- Od: 1 paź 2009, o 17:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)
Re: Rodzynek brazylijski
Chyba też mam nasiona takich "rodzynków brazylijskich", bo je firma amerykańska dołożyła do zamówionych pomidorów, i spróbuję.
pozdrawiam, Gunnar
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5482
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Rodzynek brazylijski
Potwierdzam, że ta odmiana jest pyszna. Jadłam u loeb i nadziwić się nie mogłam, jak w takiej małej kulce tyle egzotyki się mieści
Dla mnie świetne, z tego, co widziałam, to niechorowite; myślę, że również bardzo dobre na przetwory (jako dodatek lub w roli głównej). Zastanawiam się tylko, ile trzeba posadzić krzaczków, żeby mieć owoców pod dostatkiem, a nie się szczypać z uzbieraniem na 1 słoiczek dżemu 
Aaa... widzę, że wątek trafił wreszcie do właściwego działu


Aaa... widzę, że wątek trafił wreszcie do właściwego działu
