Zamówiliśmy rolnika, który przeorał i zbronowal naszą ziemię
Niestety, na wierzchu zostało tyle kamieni, że przez cały weekend z pomocą rodziców grabiliśmy wszystko na kupki
Potem zwozilismy to taczką w jedno miejsce, przed brzozy zasiane wzdłuż głównej drogi, gdzie wymyśliłam sobie wał ozdobny - póżniejszy skalniak. Pózńiej nadszedł czas na domek..
Zamowiliśmy bloczki na fundament...jednak robiąc ogrodzednie nie pomyślelismy ze duzym autom..(p. dostawa bloczków czy szambo)cieżko będzie wjechać i zamiast cofnąc barmę zrobilismy ja na równi z płotem.. tak więc kierowca z bloczkami miał mega problem, ale w końcu się udało..
