Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Cynthia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5294
Od: 16 lut 2009, o 12:50
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ...gdzieś pośrodku...

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3

Post »

Dalu, to zdjęcie z kwiatami róży obsypanymi śniegiem ma niezwykły klimat...nie mogę się na nie napatrzeć....
Takie trochę smutne, trochę radosne...bo ten róż rozwesela biały śnieg....fajna fotka :uszy
Dalu, broniłaś się przed zimowymi zdjęciami a z nich aż bije radość.....zima nie jest taka zła :lol:
Pozdrawiam słonecznie - Baśka :)
Awatar użytkownika
AgaNet
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5200
Od: 26 sie 2010, o 11:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szkocja

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3

Post »

Dalu :wit
te Twoje fuksje to jakbym szkockie widoczki podziwiała ;)
Awatar użytkownika
e-genia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 32007
Od: 5 wrz 2008, o 19:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3

Post »

Dalu to fuksja Magellana ?
nie zabezpieczasz na zimę ?

Zdjęcia piękne miło Cię widzieć ,ślicznie wyglądają pieski w ubrankach .
Genia
x-d-a

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3

Post »

Geniu, jedyną roślinką, którą zabezpieczyłam jest pampasówka, pozostałe muszą sobie radzić. Te wrażliwsze dostały kopczyki i do 20 stopni mrozu to im wystarczy; jak będzie więcej to rzucę na nie jakiś stroisz :P

Ago, w zeszłym roku miałam obawy co dotej fuksji w gruncie, ale skoro przeżyła tamtą zimę bez okrycia, musi dać sobie radę i teraz :P

Cynthio, jesień była wyjątkowo długa w tym roku i ten atak zimy zaskoczył roślinki - niektóre jeszcze mają liście, inne kwitną, a róże to mają i liście, i kwiaty...Masz rację, dziwny i nierealny trochę to widok - kwiaty róży w śnieżnych czapeczkach :roll:

Izo, wszyscy ubieramy się cieplutko przed spacerkiem, bo zima mocno przymroziła - dzisiaj w słońcu mamy minus 6 stopni :!: No i dla małych piesków problemem jest nie odgarnięty śnieg, gdyż zapadają się po szyję...

Jadziu, też byłam zdziwiona, że fuksja jest tak długo zieloniutka i kwitnie bez przerwy od lipca. Fakt, że potem wiosna dość późno wznawia wegetację, ale mozna jej to wybaczyć :P

Olu, dzisiaj u mnie jest dużo spokojniejsza pogoda - nie pada śnieg, jest mrozik i świeci słoneczko ;:3 Mam nadzieję, że tak się utrzyma przez kilka dni, bo już nie mamy gdzie odgarniać śniegu, tyle go wczoraj napadało :evil:

Grażynko, ja fuksji w ogóle nie okryję; dostała kopczyk i jest przykryta pierzynką śniegową - musi to jej wystarczyć, tak jak w zeszłym roku.

Witam w śliczny, zimowy dzień - jest mrozik, słoneczko, śnieżek :D
Pokażę więc wam mój jedyny zakatek z iglakami w ogrodzie :D Nie ukrywam, że za iglakami nie przepadam, zaczynam je doceniać dopiero zimą, gdy nic już się nie dzieje, a one wtedy zaczynają grać pierwszpolanową rolę:



Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

A tak to wyglądało zimą w zeszłym roku:
Obrazek
Awatar użytkownika
dodad
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5858
Od: 21 cze 2009, o 18:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska Gorlice

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3

Post »

Iglaki zimą nie sa złe, ale ja też za mini nie przepadam. Może dlatego, że mam ich w ogrodzie bardzo dużo i niekoniecznie takich jak bym chciała :( Ale trudno, wycinać nie będę. Staram się teraz dosadzać do nich liściaste i kwiaty, żeby przełamać trochę tą jednostajną zieleń.
Ogród - moje miejsce na ziemi
Zapraszam serdecznie - moje linki
Pozdrawiam, Dorota
iga23
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12831
Od: 1 paź 2008, o 20:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
Kontakt:

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3

Post »

Witaj Dalu, ja iglaki i lubię i mam , jest to u mnie jedyny sposób na odgrodzenie się od reszty niezbyt ładnego widoku.Dobrze wyglądałyby żywopłoty liściaste ,ale na te to już na małym ogrodzie nie ma miejsca , i krzewy muszą być dopełnieniem a nie granicą.
No i druga strona, sosenki mojego męża, jest ich coraz więcej......, dobrze,że zaczyna gustować w maluchach. :lol:
Cóż to za szczęśliwa mordka wygląda z buszu?Jakiś nowy kwiatek?
Tamaryszek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2749
Od: 13 lip 2009, o 20:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3

Post »

Witaj Dalu! Fajne te spacery z przewodnikiem po Twoim ogrodzie... Moje wrażenia :
Hortensjowa alejka , prowadząca do kącika wypoczynkowego śliczna !
Bardzo lubię rabatę pod jabłonką .
Zazdroszczę widoku rumianych jabłuszek na pochylających się gałęziach ( i smaku !).
I muszę posadzić więcej bodziszków.
Pozdrawiam , Tamaryszek
Mój świat --- Wizytówka
Siberia
---
Posty: 2310
Od: 5 lut 2010, o 10:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3

Post »

Byłam, widziałam letnie wspomnienia :-) Żadne nowe komplementy nie przychodzą mi do głowy :-)
Za to po raz kolejny spotkałam się na forum z problemem nadmiaru owoców. I tak sobie pomyślałam, że można nimi obdarować kogoś potrzebującego, głodnego... Przychodzi mi do głowy dom dziecka, noclegownia, a nawet szkoła. Tyle tam głodnych od rana dzieci. Głupoty piszę? To sorry :-)

Ja mam 2 małe kępki bodziszka (podzieliłam) i dekoracyjny był do końca z rudymi liśćmi :-) Więc chyba warto go mieć, szczególnie w naturalistycznych ogrodach :-)
x-d-a

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3

Post »

Siberio, z tymi owocami to nie jest takie proste :( W dzisiejszych czasach nikt nie chce brać, nawet za darmo, byle jakich jabłek. Najdroższy jest w tym całym interesie transport i nasuwa się pytanie kto miałby za niego zapłacić? Ja rozumiem doskonale Twoje rozterki, bo samej mi szkoda wyrzucać tyle owoców, ale chyba mamy w kraju już spory dobrobyt...
A bodziszki to świetne,bezproblemowe bylinki, sprawdzające się w najtrudniejszych warunkach :lol:

Tamaryszku, to nie koniec naszej wycieczki ;:224 Zima przed nami długa, w ogrodzie jeszcze parę rabatek i zakątków, więc jeszcze trochę Was pomęczę...

Igo, to Ptyś wygląda zza tujki i zima mu nie straszna :P

Dorotko, iglaki powinny być w ogrodzie, ale jak dla mnie -raczej w małych ilościach...Ja w tym roku puściłam na tujki powojniki, żeby trochę przełamać ich monotonię ...

No, to idziemy dalej, proszę wycieczki -...i dochodzimy do skalniaczka:
Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
lucy09
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3561
Od: 14 sie 2008, o 15:02
Lokalizacja: Łódź

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3

Post »

U mnie - 15. Ale wszystko pod pierzynką. ;:224
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16299
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3

Post »

Dzień dobry z rana! Brrr... u nas w nocy było - 20 stopni. Co to za roślinka ta niebieska na twoim skalniaczku?
Awatar użytkownika
AgaNet
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5200
Od: 26 sie 2010, o 11:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szkocja

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3

Post »

Witaj Dalu :wit

Piękne kolorki na Twoim skalniaczku :) Podobają mi się wszystkie te malutkie kolorowe kwiatuszki ;:108
Nie ma skalniaka więc z tym większą przyjemnością podziwiam skalniakowe okazy u innych :)
Awatar użytkownika
Zielona_Ania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3917
Od: 2 mar 2010, o 17:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3

Post »

Dalu, fuksja pod śniegiem to dla mnie całkowita egzotyka, wydaje się taka krucha i delikatna.
Niezmienne zachwycam się Twoimi piwoniami, wyglądają spektakularnie.
Monia68
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11668
Od: 25 wrz 2007, o 18:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3

Post »

Daluś, zakątek iglakowy prezentuje się wspaniale!!
Mam nadzieję, że Twoje pieski dobrze sobie radzą w tym śnieżnym labiryncie...
Serdecznie pozdrawiam, Monika
AFRYKA
Mój ogród.
x-d-a

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3

Post »

Moniko, dzisiaj śnieg już na szczęście nie padał, ale mróz był spory - w ciągu dnia 10 na minusie :!: Pieski muszą sobie radzić - nie mają wyjścia :P

Aniu, bardzo długo kwitła ta fuksja :D Śnieg i mróz ją zaskoczyły, ale mam wielką nadzieję, że przeżyje tę zimę :wink:

Ago, ja skalniaczek mam od niedawna, ale bardzo polubiłam te -zazwyczj niewielkie- roślinki skalniakowe :lol: Wcześniej nawet nie wiedziałam, że jest ich taka wielka różnorodność!

Wandziu, u mnie mróz trochę mniejszy, ale też spory ;:108 Niebieski kwiatek to litodora - niska krzewinka o zimozielonych listkach i ślicznych niebieskich kwiatkach :)

Lucynko, całe szczęście, że śnieżna pierzynka przykryła nam roślinki, bo mróz mamy tęgi!

Na dworze biało i mroźno, więc kilka białych fotek...ale z letniego ogrodu:
Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”