Comciowy ogród 2010 cz. 2

[Comcia]

Nie piszę bo zarobiona jestem.
W pracy sporo roboty o której mówię że chleba nie daje ( kontrole i inne takie... ) a w domu albo siedzę z wnuczką albo szydełkuję :P
Jak ktoś mnie dobrze zna to wie że NIC jeszcze nie zabezpieczyłam przed zimą.
W zeszłym roku nie zabezpieczyłam nawet 2 róż piennych ( jak był czas to byłam przeziębiona ) i jedna mi padła a druga ku mojemu zaskoczeniu przeżyła solidne mrozy.
W tym roku nie mam zamiaru ryzykować i na pewno zabezpieczę róże.
Może nie wszystkie, bo część jest dość odporna na mrozy.
Ale nie chcę robić tego za wcześnie bo mają się hartować. cały czas pamiętam co Hanka55 mówiła - róże zabezpieczać jak temp. się ustali na jakieś -5 stopni.
A u mnie takiej temp. nie zapowiadają jeszcze.
Myślę że jeszcze przed zimą zdążę przekopać trawniczek bo Krysia kazała mi tam przenieść warzywniak
Zdjęć nie mam więc nie mam co pokazywać.

[AGNESS]

Mariolu moje różyce już od października okopcowane, tak się wystraszyłam tymi prognozami, że w październiku już mają być śniegi a w listopadzie do - 30 mrozy Ale na szczeście kopczyki nie bardzo wysokie, tak że będę uzupełniać końską kupką

[takasobie]

Opowiem ci historię sprzed dwóch dni:
Wsiadamy z rodzinką do samochodu, młodszy na tylne siedzienie i siada na jakąś kopertę bąbelkową (maż przesyłkę jakąś odbierał i rzucił na tylne siedzenie). Potrząsnął nią przy uchu i pyta: "Co tam jest? Pszczoły?"

[Olusia]

[Gencjana]

Mariolka, coś dzwoniło, że też chcesz robić rewolucję na swojej działce? Nie było wyraźnego zakazu, więc trochę z alejki zobaczyłam.
Nie rozumiem Twoich objekcji.

[Ave]

W zeszłym roku nie zabezpieczyłam nawet 2 róż piennych ( jak był czas to byłam przeziębiona ) i jedna mi padła a druga ku mojemu zaskoczeniu przeżyła solidne mrozy.
W tym roku nie mam zamiaru ryzykować i na pewno zabezpieczę róże.
Ale nie chcę robić tego za wcześnie bo mają się hartować. cały czas pamiętam co Hanka55 mówiła - róże zabezpieczać jak temp. się ustali na jakieś -5 stopni.

To znaczy , Mariolko, że ja w tym roku ide Twoim śladem - tez mam nie zabezpieczone dwie pienne... mam nadzieję, że mimo kilkudniowych -9 jakoś do niedzieli wytrzymają... dopiero wtedy dam i szaliki i insze ubranka...

[Comcia]

No to przysypało nas śniegiem.
Solidnie.
Ale i tak muszę w weekend iść na działkę.

Czytałam prognozę taką mniej-więcej na zimę.
Chyba raczej mniej niż więcej
Ale jedno zwróciło moją uwagę - w lutym mają być deszcze a nie śnieg.
Co oznacza że roślinki mogą za wcześnie się obudzić.
Muszę pomyśleć co zrobić by śpiochy nie obudziły się za wcześnie.

Ale ogólnie jest fajnie.
Pięknie wyglądają drzewa i krzewy w puchowej pierzynce.

Niedaleko mojej pacy rosną róże okrywowe.
Jeszcze w zeszłym tygodniu cieszyły moje oczy kwiatami ale teraz już ich nie widać.
Nawet róż nie widać

[iga23]

Witam Mariolu, jak będziesz szła na działkę to nie zapomnij śniegowców i ochraniaczy , po śnieg sypie się do butów.Ja dziś przymusowo w domu , wyjadę jak sobie odśnieżę, pewnie to trochę potrwa, bo mam 100 metrów drogi.

[e-genia]

Witaj Mariola ja też lubię zimę i uwielbiam jak jest w koło biało zamiast szaro i buro .

Ale martwią mnie tak duże mrozy , opatuliłam moje hortensje ogrodowe , ale jakoś nieudolnie bo w nocy wiatr tak hulał że zerwał włókninę z moich hortensji a tak się cieszyłam że będą w przyszłym roku pięknie kwitły.

Genia

[harwi]

Heh fajny śnieg dla roślinek super. Mają ogromną poduchę bo my też nie zdążyliśmy za bardzo i za dużo poprzykrywać. W sumie z drugiej strony dużo też nie mamy .

Zima jest oki ale dziś rano standardowo było wypychanie 3 samochodów a jeszcze nie ma takich zasp ciekawe co będzie dalej ;)

[Tosia1]

U mnie na ogródku też bardzo dużo sniego. Mnie sen z oczu spędza oczko i rybki. Dałam styropian i rurki, ale dzis musze jechać i zobaczyć jak tam wygląda. Pewnie snieg zasypał wloty rurek i powietrze nie dochodzi. Strach pomyśleć! Trzymajcie się!!! U nas nie pada od wczoraj.

[Olusia]

Teraz to najbezpieczniej ba nartach - biegówkach.
Dziś przed 7-mą rano młodsza córka dzwoni , że utknęli pociągiem w połowie dogi do Poznania.
Myślała , że przyjadę samochodem i ją zawiozę do pracy.
NAIWNA
Samochód oblodzony i drzwi otworzyć nie można . Nie zdążyłam też zmienić opon.
Ktoś inny wezwał kogoś z samochodem i ją też zabrali.
Jutro jedzie na egzamin do Bydgoszczy , czy dojedzie

[takasobie]

Trzeba sobie odpuścić wiele spraw i przeczekać ten atak! W szkołach połowa dzieciaków i połowa nauczycieli. Synuś chce pożyczyć biegówki z klubu, żeby chodzić (biegać?) do szkoły. Ale jak sobie człowiek odpuści - nagle okazuje się, ze jest fajnie! Ja właśnie na jutro wzięłam sobie wolne. Będę obserwować ptaszki przy karmniku ;-)

[Comcia]

Fajnie jest :P
Biało, większość ulic nie odśnieżona, jakaś awaria i w centrum miasta tramwaje stoją.
Koleżanka z Siechnic nie dojechała do pracy bo odwołali pociągi.
Druga od godziny czeka na jakiś tramwaj lub autobus.
A ja z trudem ruszyłam bo śnieg podmarzł i samochód miał kłopot z wyjechaniem na ulicę.

Dzisiaj w nocy Wrocław był najzimniejszym miastem w Polsce, na szczęście jest pierzynka puchowa w ogrodzie.
A w niedzielę temperatura ma być na plusie.
Muszę koniecznie postrącać śnieg z laurowiśni i rh bo jak się podtopi a potem podmarznie to będzie lodowa skorupa.

Biegówek nie mam ale nie byłabym sobą gdybym jednak nie palnęła jakiegoś babola
Kupiłam sobie w zeszłym roku specjalnie na działkę śniegowce.
Z myślą że wiosną zamiast ślizgać się w błocie i marznąc w kaloszach, to sobie będę miała cieplutko w śniegowcach.
No i zostawiłam je w altance.
A kozaczki mam takie raczej do samochodu albo do tego by wyglądały niż do łażenia po śniegu
Nic to., jak mawiał Wołodyjowski, jakoś dotrę.

[takasobie]

Ja zakładam skarpety z mikrofibrowej froty i na to kalosze i... mam śniegowce Ja obiecałam sobie, ze łopaty z altany do garaży przełożę, bo drzwi pęcznieją i nie mogę ich zimą otworzyć I co? zapomniałam i śniegu nie mam czym kopać. Jak mało - da się szypą do śniegu, ale jak za dużu - łamie się