Anuś u mnie pełno śniegu,a u Ciebie sadzenie róż się szykuje
Dzisiaj po opatulałam trochę i po podsypywałam śniegiem z trawników pod krzaczki
Przesadziłam chyba bo przemokłam,oby tylko choroba się nie przyczepiła
Podwiązałam iglaki chociaż niektóre,bo pod śniegiem do ziemi się kłaniały.
W tym roku jestem zadowolona z róż - niektóre krzaczki naprawdę wyglądały okazale - zostawcie licencje - zobaczymy jak będzie z poprawnością odmianową - czy dużo było pomyłek.
dziś śnieżnie ale to taki mokry śnieg na pewno jutro będzie sadzenie i oczywiście różyczki dostaną bananika a co niech sobie pojedzą, latem podziękują kwitnieniem. W ub.roku sadziłam w grudniu i ku mojemu zaskoczeniu dały popis kwiatów, zapachu i wzrostu - tez dostały po bananiku
Gosiu metryczki będą na miejscu, właśnie moczą nóżki zaglądam do nich są piękne,
ANIU czytam ,że znowu zaszalałaś różyczkowo . Same pięknotki będą rosły w Twoim ogrodzie . Chryzantemki również pięknie wyglądją w tych donicach . Myślę czyby na przyszły rok nie zrobić również takich donic . Twój M. bardzo zdolny
Anuś. Zdradź jakie różyce zamówiłaś u Gosi. Mnie udało się przypadkiem w tym roku kupić we Wrocławiu z tej szkółki 3 róże w doniczkach i jestem z nich bardzo zadowolona.
Witaj Aneczko, czy już jesteś na działce by posadzić nowe różane nabytki? Ziemia nie jest zbyt zmarznięta? bo u nas już mróz
więc u Was też pewnie nie najcieplej
Buziaczki
właśnie wróciliśmy z działki różyce posadzone, dostały oczywiście *masełka* bananika i całuska, plany oczywiscie zmienione bo okazało się że niestety część działki nieprzyzwoicie pływa, jestem z tego powodu nieco zmartwiona, ale................... zobaczymy jutro w dzień.
serdecznie pozdrawiam
No patrzcie, gdzie nie zajrzę, tam jakieś nowe róze
Aniu, jeśli chcesz nasionka żeleźniaka, to daj znać - zobaczę jutro czy da się zebrać. A jeśli sie juz same wysiały, to drugie dobrze - na wiosnewykiełkują i będę mieć na zbyciu
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec) Moje linki- i aktualny Wizytówka
Ach TY niesamowita różana kobieto tyle róż.....a jeszcze sadzisz.....jak liska.....
cudo ciemiernik....na wiosne się rozejrzę....mam jednego-białe pączki ma juz od miesiąca one tak długo rozkwitają
Krysiu - trochę mnie to niepokoi bo zamierzamy robić wiosną oczko wodne w innym miejscu ale nie wiem czy czasem nie zmienić planów bo widzę, że niestety wody gruntowe są wysokie i tu będzie lepiej,
Grażynko to jest silniejsze ode mnie, spełniam swoje marzenia uwielbiam róże a szczególnie pnące i duże, u mnie ciemiernik biały też ma zamiar kwitnąć trwa to jednak nieco dłużej niż u normalnych kwiatów,
100krotko bardzo chętnie, pięknie dziękuję
Codziennie jeżdżę na opatrunki ale jutro mam przerwę to w dzień pojedziemy zobaczymy co z ta wodą, dziś M okrył wrzosy, zostały tylko dzisiejsze róże i będziemy czekać do wiosny.