Andrzejku, a wiesz, że i ja w okolicy mam stadninę. Nigdy mi do głowy nie przyszło aby zrobić z nimi taki pączkowo
g.....niany interes
Marta biedna Dżońcia

ale objawów chorobowych nie stwierdzono? Lepiej niech się obraża, niż ma chorować
Z koszeniem to masz spokój przez kilka miesięcy, więc spoko
Konia nie będzie, ani kozy

to może chociaż kurki ze dwie
Izka staraliśmy się, nawet efekty ekonomiczne miały być, a to już najlepsza zachęta

i nic
Ula witaj u mnie

zdjęcia zaraz beda i chyba już ostatnie z tego sezonu
Te tuby to otulina hydrauliczna do rur. Takie domki wymyśliłam dla klonów, żeby miały ciepło zimą.
rispetto pisze:[reklama]
Jakby ktoś potrzebował, to mam jeszcze trzy baloty słomy do okrywania
[/reklama]
Pawełku dziękuję

nie skorzystam
Wczoraj ciąg dalszy okrywania i znów nie zdążyłam zająć sie wszystkim.
Zimno i wietrznie, zmarzłam do kości, a i pomocników nie było. Włóknina fruwała w tę i z powrotem, szpulka niciowa pałętała się pod nogami, na zmianę z psem, który akutrat nabrał ochoty na zabawę

W jednej kieszeni nożyce, aparat fotogr., w drugiej drutowa szpula i telefon

. Dużo by opowiadać.
Jako, że konia nie będzie, słoma póki co pozostała w workach, bo przy wczorajszych warunkach pogodowych dociepliłabym chyba całą najbliższą okolicę
Wczorajsze ostatnie, nie licząc nieśmiertelnych anemonów, kwitnące
