Szczupaki w symbiozie z aniołkami
Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Czołówka, moze wreszcie sobie kupię, bo u nas Mordor.
Szczupaki w symbiozie z aniołkami

Szczupaki w symbiozie z aniołkami
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
-
aleb-azi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3832
- Od: 29 gru 2009, o 18:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krakowa okolice
- Kontakt:
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Gorzatko - gdzie ten Twój rojnikowiec? Pokazywałaś?
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9841
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Cyklamen odratowaniec? Ja mojego ratuję od 2 lat i nie chce kwitnąć 
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Przypomniałaś mi, że nasze cyklameny ciągle w ogrodzie 
- iwa27
- 1000p

- Posty: 2456
- Od: 19 maja 2009, o 07:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Nowy Las k. Głuchołaz
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Gosia chyba znowu zwiedza 
Życie jest jak bajka, nie ważne żeby było długie, ale ważne żeby było ciekawe
Mój kawałek świata.
część 3
Mój kawałek świata.
część 3
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Goś, jestem pewna, że na te dinozaury nie jesteś.. za duża
Robią niesamowite wrażenie, one są jak żywe, ruszają się, ryczą, obserwują a nawet sikają na przechodniów
Jest ich tam mnóstwo i myślę, że Dolina Dinozaurów w Chorzowie im pięt nie sięga
Robią niesamowite wrażenie, one są jak żywe, ruszają się, ryczą, obserwują a nawet sikają na przechodniów
Jest ich tam mnóstwo i myślę, że Dolina Dinozaurów w Chorzowie im pięt nie sięga
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Jestem
Jakoś mnie ta pogoda ostatnio nie motywuje do większej aktywności, więc... fotel, kanwa, igła i mulina
Byle do wiosny
Marta... nie chichraj... praca jest praca... chyba, że nie ma co robić
Akurat było...
Aga... Mordor... Mordor... do kupy z innymi przyjemnymi miejscami
nawet czołówka na niewiele się zda...
Aniołki w symbiozie ze szczupakami? Być nie może
Iza... nie pokazywałam... i na razie nie pokażę... z przyczyn obiektywnych (czytaj: brak wodoszczelnego aparatu
)
Wraz z poprawą pogody szanse wzrosną
Miłka... widać w tym była jeszcze wola życia... a wyglądał jak kupka nieszczęścia... więc i rokowania początkowo były... za cenę złotówki
Pierwszy mój cyklamenek... i podoba mi się
Czekam na kolejne wyprzedaże
Paweł... biegusiem... chociaż... poczekaj... niech je podleje
Nie ma to jak dobra deszczówka
Iwona... nie udało się... choć w lutym i w gorszą pogodę nas nosiło... ale to już pozimowa desperacja
Aniu... tymi... hmmm... bardzo naturalistycznymi dinozaurami mnie nie zwabisz
A do chorzowskich mam sentyment siegający czasów, kiedy były po prostu... kamienne... teraz wszystko musi być stereo i w kolorze
Ogródek się podlewa... łysieje z dnia na dzień i zupełnie nie jest fotogeniczny...
Jeszcze zabezpieczenie roślin przed zimą w stosownym czasie... i trzeba będzie się pożegnać do wiosny...
Jakoś mnie ta pogoda ostatnio nie motywuje do większej aktywności, więc... fotel, kanwa, igła i mulina
Byle do wiosny
Marta... nie chichraj... praca jest praca... chyba, że nie ma co robić
Akurat było...
Aga... Mordor... Mordor... do kupy z innymi przyjemnymi miejscami
Aniołki w symbiozie ze szczupakami? Być nie może
Iza... nie pokazywałam... i na razie nie pokażę... z przyczyn obiektywnych (czytaj: brak wodoszczelnego aparatu
Wraz z poprawą pogody szanse wzrosną
Miłka... widać w tym była jeszcze wola życia... a wyglądał jak kupka nieszczęścia... więc i rokowania początkowo były... za cenę złotówki
Pierwszy mój cyklamenek... i podoba mi się
Czekam na kolejne wyprzedaże
Paweł... biegusiem... chociaż... poczekaj... niech je podleje
Nie ma to jak dobra deszczówka
Iwona... nie udało się... choć w lutym i w gorszą pogodę nas nosiło... ale to już pozimowa desperacja
Aniu... tymi... hmmm... bardzo naturalistycznymi dinozaurami mnie nie zwabisz
A do chorzowskich mam sentyment siegający czasów, kiedy były po prostu... kamienne... teraz wszystko musi być stereo i w kolorze
Ogródek się podlewa... łysieje z dnia na dzień i zupełnie nie jest fotogeniczny...
Jeszcze zabezpieczenie roślin przed zimą w stosownym czasie... i trzeba będzie się pożegnać do wiosny...
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
A u nas nie leje
. Jutro czeka mnie akcja wąż bo pustynia straszliwa. Będę sadzić róże od 100 kroci, teraz biedaczki się moczą to przy okazji się podleje 
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Fotel, kanwa! A ja już sobie wyczytałam "fotel, kawa" i myślę, po co Ci te nici i igła!
No tak, jest to jakiś sposób...Ach, czemu ja zacięcie do robótek ręcznych bezpowrotnie straciłam! A co wyszywasz? Kwiaty?
No tak, jest to jakiś sposób...Ach, czemu ja zacięcie do robótek ręcznych bezpowrotnie straciłam! A co wyszywasz? Kwiaty?
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4296
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Gosiaczku Kochany
, piękne są Twoje ostatki ogrodowe.
U mnie trochę chryzantem i kopce po myszowatych :P -
Serwus, to ja, nerwus...
U mnie trochę chryzantem i kopce po myszowatych :P -
Serwus, to ja, nerwus...
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
-
aleb-azi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3832
- Od: 29 gru 2009, o 18:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krakowa okolice
- Kontakt:
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Szklana pogoda... ale nie możemy narzekać, w sumie całkiem przyjemna jesień. A jak brzydko... to też fajnie. Można dać upust manualnym talentom. Wyszywać róże, albo hostki.... co kto woli 
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Dorotko... padało do rana, w ciagu dnia nawet dość solidnie... teraz bez deszczu, ale za to pochmurno i wietrznie - nie wiadomo, czego się spodziewać
Czytałam o Twoich różach... no, no
Nieeee... ja się już nie skuszę na nic w tym sezonie
A róże od Stokroci bardzo ładnie się zachowują
Marta... kawa? Głodnemu chleb na myśli
Zacięcie straciłaś? Niemożliwe, że bezpowrotnie! Moze jeszcze za młoda jesteś?
Stasiu... podczytywałam u Ciebie o walce z wiatrakami... tfffuu... z nornicami
Tylko jakoś ostatnio mało "pisata" jestem
Iza... nuta optymizmu zabrzmiała... nadziejo Ty moja
Można wyszywać róże, hostki... albo królewny
Czytałam o Twoich różach... no, no
Nieeee... ja się już nie skuszę na nic w tym sezonie
A róże od Stokroci bardzo ładnie się zachowują
Marta... kawa? Głodnemu chleb na myśli
Zacięcie straciłaś? Niemożliwe, że bezpowrotnie! Moze jeszcze za młoda jesteś?
Stasiu... podczytywałam u Ciebie o walce z wiatrakami... tfffuu... z nornicami
Tylko jakoś ostatnio mało "pisata" jestem
Iza... nuta optymizmu zabrzmiała... nadziejo Ty moja
Można wyszywać róże, hostki... albo królewny
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
No i zrobiła się dziś piękna pogoda
Zupełnie nielistopadowa na dodatek!
Zachęcona promieniami słonka, zdążyłam jeszcze wyskoczyć do ogrodu i uwiecznić dla Was to i owo... w planie ogólnym jest już... łyso, ale jeśli się dobrze przyjrzeć...
Nagietkowe słoneczka nie pozostają w tyle za tym prawdziwym


Tytoń też nieźle się trzyma...

Zimowitek - niedobitek

I resztki astrowe

Peace chciałaby, a nie może...

A Pirouette jeszcze próbuje...

Czy przegorzan zdąży?

I rzut oka na większy fragment... poglądowo...

Zupełnie nielistopadowa na dodatek!
Zachęcona promieniami słonka, zdążyłam jeszcze wyskoczyć do ogrodu i uwiecznić dla Was to i owo... w planie ogólnym jest już... łyso, ale jeśli się dobrze przyjrzeć...
Nagietkowe słoneczka nie pozostają w tyle za tym prawdziwym


Tytoń też nieźle się trzyma...

Zimowitek - niedobitek

I resztki astrowe

Peace chciałaby, a nie może...

A Pirouette jeszcze próbuje...

Czy przegorzan zdąży?

I rzut oka na większy fragment... poglądowo...

- dodad
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Poglądowo już szarawo (chociaż u mnie znacznie gorzej) ale w szczegółach jeszcze całkiem, całkiem 
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Aaa... i dla Izy - alebci... rojnikowiec...
No cóż... chwilowo prezentuje się dokładnie tak jak jego cena czyli 50 groszy
ale jak to mawia 100krocia - ma potencjał... załączony na obrazku

No cóż... chwilowo prezentuje się dokładnie tak jak jego cena czyli 50 groszy



