Akcja liście przeprowadzona, pomimo wiejącego wiatrzyska... wyszłam teraz na chwilkę przed dom, a tam... cisza. Nie słychać szelestu liści, który od kilku dni nam towarzyszył.
Dorotko - hm... jak to niedawno obrazowo przedstawiała Ania Zielona : wart Pac pałaca a pałac Paca

Orostachys mnie zadziwiał, kupiony jako "rojnikowiec" zaprezentował nie zupełnie rojnikowe zachowanie. Ale przyznaję, że obserwowałam go z niekłamanym podziwem... Rety, budzisz się sama z siebie o 5

Ja sowa jestem, wolałabym się o 5 położyć niż wstawać. Czytałam sobie o rozmnażaniu berberysów i szkoły były różne. Ale znowu trafiłam na informację, która zawsze mnie frapuje. Mianowicie o wieku rośliny. Rozmnożona z patyczka roślina jest tak stara, jak roślina macierzysta. No i myślę o tych różach, ze starych i bardzo starych oczek nakładanych na młodziutkie podkładki. I tak błądzą mi myśli...
CZarodziejko - więc naradka dla Ciebie

Orostachys zsechł się na wiór i parę dni temu został usunięty ze skalniaka. Nie wydał dzieci, jedyna nadzieja w ewentualnym rozsianiu nasionek. Nie sprawdzałam jak toto się rozmnaża... Ale nadchodzą długie i tęskne wieczory... Poczytam więcej o orostachysie. Z całą pewnością kupię, jak tylko zobaczę

Pocieszyłaś mnie - zawsze to raźniej cierpieć w towarzystwie niż samotnie
Martuś - im wyżej w górę, tym bardziej w dół... ot, życie... Och, bracia Dębscy to potęga
Zbyszku- zastosuję się do sugestii zamknięcia tematu roślin nieuczesanych i nie będę pokazywać zdjęć co poniektórych napotkanych grzybków przedziwnych
Goś - bo on raz i ... definitywnie
Aniu Różana - no... złapałaś mnie

To... teraz ja gonię
Joluś - córo marnotrawna, wróciłaś... Widziałam, czasu nie marnowałaś
Ewo - takie przedstawienie miałam. Prapremiera życiowa

Nic nie zostało z niego- suchy badylek. Kwiatuszki miał maciupeńkie, nawet nie wiem, czy były nasionka. Otrząsnęła smutne resztki nad skalniakiem - co ma być to będzie. ..
Pawle- no... aktualnie to jestem w tej części kiedy to człowiek ma sporo więcej niż +18
Aniu Zielona - gorąca dyskusja bo refleksyjni forumowicze zawitali

Berberysa utemperujemy i nie będzie z takim temperamentem rączek wyciągał... biduś... Staszek ani stasia ani stasi nie zostawił. Ale jakie wspomnienia
Cieplutko... czyżby takie oblicze miała mieć zima stulecia
