Storczykowa pisze:Odróżnianie storczyków nie jest wcale takie trudne, wystarczy dużo je obserwować, a zapamietamy kazdego i nawet jak przekwitną, będzie się dało odróznic, który jest który. Dla niektórych niekwitnący storczyk to tylko parę listków, ale ja potrafię po ich wyglądzie poznać, który jak kwitł, bo każdy ma inne liście.
A niektóre storczyki są takie, że mogą kwitnąć wiele miesięcy bez przerwy, ciągle puszczają nowe kwiatki. Każda roślina jest inna. Niby wszystkie Phal. to Phal., ale Phalaenopsis to bardzo zróznicowana odmiana storczyka, jest ich niezliczone tysiące mieszańców i botanicznych, że nawet zbierając same Phal. można mieć niezwykle róznorodną i barwną kolekcję. Teraz po sklepach jest ich naprawdę mnóstwo. Jak 6 lat temu zaczynałam, bardzo ciężko było spotkac storczyki, a jak były, to tylko białe i różowe(Phalaenopsis), rzadko inne, a ceny w marketach były takie, jak teraz w kwiaciarniach. Inne rodzaje jak Dendrobia czy Paphiopedila także należały do rzadkości, były tylko w nielicznych sklepach typu obi, a Vandy były tylko po wystawach, ale, o dziwo, były tańsze niż teraz. Wtedy można było spotkać piękną kwitnącą Vandę za 90-100 zł, a teraz są zazwyczaj po 150, 200...
Nie dziwi mnie taka znajomość własnych "wychowanków"

widziałam te cudne okazy na zdjęciach...nie mogłam oczu oderwać! Kojarzę, ze rzeczywiście było bardzo ciężko kiedyś z zakupem storczyków...one już dawno mi się podobały, ale wtedy to był dla mnie "kosmos" kupić takiego Phalenopsis.Nie dość, że cena była wysoka to jeszcze te opinie, że to ciężkie kwiaty... mając taki staż jak Pani można się wiele samemu nauczyć na swoich własnych podopiecznych

teraz za to Phal są tanie, a cała reszta podrożała i stała się rarytasem :/ tzn i tak można na wyprzedażach sporo odmian trafić, ale te najciekawsze są niestety najdroższe
