"karina1" Ja bardzo lubię moje funkie, a jesienią najpiękniej wyglądają właśnie te największe , które mają po kilkanaście latek. Bardzo stopniowo pokazują swoje jesienne barwy - z wierzchu są już w różnych kolorach żółtego, a pod spodem jeszcze przebijają się zielone listki. Moje olbrzymki mają tak dużo liści ,że nawet pierwsze przymrozki nie są w stanie ich pokonać wszystkich na raz .
"wanda7" Złote płaszczyki host ...pięknie to ujęłaś

A forsycje to chyba jedne z pierwszych roślinek w moim ogrodzie , które sama ukorzeniłam i uformowałam. Wiosną jak kwitną zawsze były najpiękniejsze , a teraz tak cudnie przebarwione pokazują jeszcze jedno swoje oblicze
"FRAGOLA" Ja lubię jesienne widoczki i w tym roku jeszcze zasiliłam swój ogród w nowe nabytki , których listki kolorowo wybarwiają się - szkoda,że na efekt trzeba poczekać kilka latek

Ale cierpliwość to chyba cecha ogrodników
"AGNESS" To prawda - jesień jest czarująca

. Roślinki rosną zmieniając kształt , przybywa nowych okazów często o różnym pokroju i wybarwieniu i faktem jest ,że widoczki jakie powstają zaskakują nawet nas samych
"Beata T" Skarpa ...ach ta skarpa - mam co do niej jeszcze tyle w planie na ten rok ,a tu przed chwilą słyszałam w pogodzie, że śnieg z deszczem ma już padać

chyba plany przejdą na kolejny rok... nie tak miało być . A berberysy mają teraz śliczne kolorki czerwieni i pomarańczowego i zdobi je wiele drobniutkich koralików.

Beatko - bądź cierpilwa i Twoje przystroją się w piękne kolory jesieni
"aleksanderk" o nie ,nie Aleksandrze - wzrok Ciebie nie myli . Woda była , jest i będzie

, bo nawet przy siarczystych mrozach zamarza tylko wierzchnia warstwa oczek - rybki zostają w nich całą zimę i świetnie sobie radzą . A dopływ wód podskórnych odbywa się na bieżąco więc wody nie brakuje.
A moja houtunia nie rozłazi się po okolicy , bo co roku trochę podmarza i za każdym razem "zaczyna swój wzrost od początku"

Już myślałam ,że całkiem zginęła , a tu nagle znowu pokazała się piękna i kolorowa.
"asia0809" 
dziękuję - lubię te swoje strzyżone . Szkoda ,że na efekty trzeba czekać kilka lat , a zaprzepaścić swoją pracę można szybciutko. Właśnie chyba mój "najpiękniejszy korkociąg " ucierpiał przy przesadzaniu

Oby ta piękna jesień trwała jeszcze długo... zima niech jeszcze zaczeka
Pozdrawiam Jola.