Mój ogródek - Dorota T. cz.1 - 2007r
Dzięki dziewczyny!Ja kokietka?
Jak zwykle jest mi bardzo miło, gdy moje pomysły znajdą zastosowanie w Waszych ogrodach lub zainspirują choć odrobinę.
Rozpiera mnie duma
Juki pod śniegiem są bezpieczne, ale jak zwykle groźny jest mróz. Gdy zamarznie woda wewnątrz rozety, to może dojść do uszkodzenia roślinki. Myślę, że jeszcze śnieg stopnieje i będziesz mogła związać liście Juki.
Ja dopiero drugi rok związuję Juki, wcześniej tego nie robiłam, bo nie wiedziałam, że tak trzeba i spałam spokojnie, a Jukom nic się nie działo.
Pozdrawiam.
- anu-la
- 200p

- Posty: 248
- Od: 19 cze 2007, o 16:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Dorotko, dawno mnie u Ciebie nie było, bo zajęły mnie trochę kwiaty doniczkowe, a tu tyle piękności.
Też bardzo lubie grę kolorami, ale ty doprowadziłaś ją do perfekcji, a wiesz co się robi jak cos jest doprowadzone do perfekcji, trzeba zacząć od początku
(oczywiście w innym miejscu).
Wrocław jest naprawdę urzekający, tak prawdę mówiąc to nigdy tam nie byłam, kiedyś jako zupełnie małe dziecko, ale to się nie liczy bo niewiele pamiętam. Góry Sowie przepiękne jesienną porą, a skalniaczka juz chwalić nie będę bo stane sie nudna
. Szkoda że nie mieszkasz bliżej bo namalowałbyś mi moze taki ładny widoczek na scianie (mam jeszcze sporo wolnego miejsca)
Serdecznie pozdrawiam, a na śnieg zapraszam do mnie niedawno sporo dowieźli i widoczki mam takie jak sobie życzyłam
, ale pewnie na krótko bo idzie odwilż.
Anu-La
Wrocław jest naprawdę urzekający, tak prawdę mówiąc to nigdy tam nie byłam, kiedyś jako zupełnie małe dziecko, ale to się nie liczy bo niewiele pamiętam. Góry Sowie przepiękne jesienną porą, a skalniaczka juz chwalić nie będę bo stane sie nudna
Serdecznie pozdrawiam, a na śnieg zapraszam do mnie niedawno sporo dowieźli i widoczki mam takie jak sobie życzyłam
Anu-La
Witaj Aniu!
Może i dawno Cię u mnie nie było, ale jak już wpadłaś, to doładowałaś moje akumulatory na długo.
Perfekcja , perfekcja mówisz, a co to takiego
Ja wciąż do niej dążę i na wiosnę planuje zmiany.
Moje roślinki, niektóre wyczuły co się święci i ułatwiły mi zadanie znikając
, a ponieważ nie płaczę nad rozlanym mlekiem, to w głowie mam już kilka/kilkanaście pomysłów na zmiany.
Problem mam tylko nad podjęciem decyzji, ale znając siebie, to wizyta wiosną w ogrodniczym rozwiąże moje problemy.
Cieszę się, że zdjęcia Wrocławia i okolic obejrzałaś z przyjemnością, a ja mam satysfakcje, że to co robię może wywołać uśmiech u innych lub miłe wspomnienia.
Zaczynam się zastanawiać nad założeniem oddzielnego wątku o Wrocławiu, wiele osób z sentymentem obejrzało te zdjęcia.
Co do skalniaczka zupełnie się z Tobą zgadzam.
Nigdy nie odważyłabym się mazać ludziom po ścianach, brak mi wiedzy w tej dziedzinie.
Śnieżne pejzaże w Twoim wydaniu oglądam często.
Pozdrawiam.
Może i dawno Cię u mnie nie było, ale jak już wpadłaś, to doładowałaś moje akumulatory na długo.
Perfekcja , perfekcja mówisz, a co to takiego
Moje roślinki, niektóre wyczuły co się święci i ułatwiły mi zadanie znikając
Problem mam tylko nad podjęciem decyzji, ale znając siebie, to wizyta wiosną w ogrodniczym rozwiąże moje problemy.
Cieszę się, że zdjęcia Wrocławia i okolic obejrzałaś z przyjemnością, a ja mam satysfakcje, że to co robię może wywołać uśmiech u innych lub miłe wspomnienia.
Zaczynam się zastanawiać nad założeniem oddzielnego wątku o Wrocławiu, wiele osób z sentymentem obejrzało te zdjęcia.
Co do skalniaczka zupełnie się z Tobą zgadzam.
Nigdy nie odważyłabym się mazać ludziom po ścianach, brak mi wiedzy w tej dziedzinie.
Śnieżne pejzaże w Twoim wydaniu oglądam często.
Pozdrawiam.
Dawno mnie nie było i wypadłam z "top listy"
Ostatnio spędzam czas na odmierzaniu syropków i odliczaniu pigułek dla chorych dzieciaczków, nie pomijając mojego M.
Dosłownie szpital domowy, a na domiar złego czuję ,jak wirusy mnie osaczają ;:93
Jednak żaden wirus czy inny bakcyl nie pozbawi mnie przyjemności zrobienia kilku fotek, pięknego zimowego pejzażu.
O siódmej rano.
Przecież muszę, podzielić się z wami moją radością z nadejścia zimy, która dotychczas omijała Wrocław szerokim łukiem.
Skoro nie mamy Expo to przynajmniej zima nas nie zawiodła.
Zima - odsłona druga.







CDN
Ostatnio spędzam czas na odmierzaniu syropków i odliczaniu pigułek dla chorych dzieciaczków, nie pomijając mojego M.
Dosłownie szpital domowy, a na domiar złego czuję ,jak wirusy mnie osaczają ;:93
Jednak żaden wirus czy inny bakcyl nie pozbawi mnie przyjemności zrobienia kilku fotek, pięknego zimowego pejzażu.
O siódmej rano.
Przecież muszę, podzielić się z wami moją radością z nadejścia zimy, która dotychczas omijała Wrocław szerokim łukiem.
Skoro nie mamy Expo to przynajmniej zima nas nie zawiodła.
Zima - odsłona druga.







CDN
- k-c
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2284
- Od: 3 wrz 2007, o 15:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Dototko - to 3maj się ciepło i nie daj się choróbskom - wirusom i bakterią
a zdjęcia zimowego ogródka piękne
- ładnie dziś przysypało - ciekawe na jak długo
(zajrzyj na pw- bo nie wiem czy odczytałaś wiadomość )
a zdjęcia zimowego ogródka piękne
- ładnie dziś przysypało - ciekawe na jak długo
(zajrzyj na pw- bo nie wiem czy odczytałaś wiadomość )
pozdrawiam, Karol
moje wątki
moje wątki
- gucia
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2740
- Od: 27 wrz 2007, o 18:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Pięknie, ale szuflowania pewnie trochę miałaś od rana.
Trzymaj się, a wirusy i bakterie potraktuj nalewką, pomoże na pewno!
Trzymaj się, a wirusy i bakterie potraktuj nalewką, pomoże na pewno!
Pozdrawiam serdecznie, Bożena
Moje wątki
Moje wątki
- Babopielka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6086
- Od: 9 wrz 2007, o 19:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Rypina
- chatte
- Przyjaciel Forum

- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
U mnie też spadło co najmniej tyle sniegu co u Ciebie, tylko u ,mnie nie ma juz kwiatków, na których mogłyby sie tworzyc takie twarzowe czapeczki
Piekne, ale nie żal Ci jednak troszkę tych kolorowych trzmielin i ognika, których uroda została przysłonięta przez jednolitą biel?
Uważaj na zdrówko, Dorotko, bo jak wirus zaatakuje, to walka z nim może być długa
Mam nadzieję, że ominie Cię ta "przyjemność"! 
Piekne, ale nie żal Ci jednak troszkę tych kolorowych trzmielin i ognika, których uroda została przysłonięta przez jednolitą biel?
Uważaj na zdrówko, Dorotko, bo jak wirus zaatakuje, to walka z nim może być długa
Witaj Karolu!
3mam sie jak mogę, ale te paskudztwa atakują ;:93 i nie mają zamiaru sie poddać ;:93 .
Posypało, ale nie nacieszymy się nim długo.
Odpisałam w wątku o spotkaniu.
Pozdrawiam.
Witaj Guciu!
Dziękuję, a nalewka to ta lepsza strona choroby.
Szuflowanie przełożyłam na jutro
, a jutro aura posprząta za mnie.
Nie mogę zajmować się tak przyziemnymi sprawami jak odśnieżanie, gdy wokół takie widoczki.
Pozdrawiam.
Witaj Andrzeju!
Jutro pewnie zniknie przyczyna Twojej zazdrości, a wtedy ja dołączę do Ciebie i będziemy zazdrościć innym.
Pozdrawiam.
Witaj Weigelo!
Dziękuję za odwiedzinki i miłe słowa.
Róże to wymagające roślinki, ale najwięcej uwagi należy im poświęcić wczesną wiosną.
Ja stosuję opryski na choroby grzybowe i szkodniki, a także nie zapominam o nawozach.
Często stosuję różne mikstury, gnojówki itp.
Podam stronkę do poczytania na temat Róż, może będzie pomocna http://poradnikogrodniczy.pl/roze.php
Pozdrawiam.
Witaj Bożenko!
Owszem szkoda, niektóre mają jeszcze wiele pąków i mogłyby kwitnąć jeszcze kilka miesięcy.
Choć z drugiej strony, roślinki w takiej białej szacie wyglądają pięknie, a po zimie to każdy listeczek będzie nas zachwycał.
Pozdrawiam.
Witaj Beatko!
Pięknie się prezentują w bieli, a pracy w ogródku jak na lekarstwo, nawet nie zmarznę bardziej niż przy robieniu zdjęć.
Pozdrawiam.
Witaj Izuniu!
Każda przyjemność ma swoją cenę.
Dziękuję! Na zdrówko uważam, ale nie mogę zrezygnować z przyjemności, by potraktować bakcyla nalewką
i mam więcej czasu na Forum,
bo M przymyka oko.
Pozdrawiam.
3mam sie jak mogę, ale te paskudztwa atakują ;:93 i nie mają zamiaru sie poddać ;:93 .
Posypało, ale nie nacieszymy się nim długo.
Odpisałam w wątku o spotkaniu.
Pozdrawiam.
Witaj Guciu!
Dziękuję, a nalewka to ta lepsza strona choroby.
Szuflowanie przełożyłam na jutro
Nie mogę zajmować się tak przyziemnymi sprawami jak odśnieżanie, gdy wokół takie widoczki.
Pozdrawiam.
Witaj Andrzeju!
Jutro pewnie zniknie przyczyna Twojej zazdrości, a wtedy ja dołączę do Ciebie i będziemy zazdrościć innym.
Pozdrawiam.
Witaj Weigelo!
Dziękuję za odwiedzinki i miłe słowa.
Róże to wymagające roślinki, ale najwięcej uwagi należy im poświęcić wczesną wiosną.
Ja stosuję opryski na choroby grzybowe i szkodniki, a także nie zapominam o nawozach.
Często stosuję różne mikstury, gnojówki itp.
Podam stronkę do poczytania na temat Róż, może będzie pomocna http://poradnikogrodniczy.pl/roze.php
Pozdrawiam.
Witaj Bożenko!
Owszem szkoda, niektóre mają jeszcze wiele pąków i mogłyby kwitnąć jeszcze kilka miesięcy.
Choć z drugiej strony, roślinki w takiej białej szacie wyglądają pięknie, a po zimie to każdy listeczek będzie nas zachwycał.
Pozdrawiam.
Witaj Beatko!
Pięknie się prezentują w bieli, a pracy w ogródku jak na lekarstwo, nawet nie zmarznę bardziej niż przy robieniu zdjęć.
Pozdrawiam.
Witaj Izuniu!
Każda przyjemność ma swoją cenę.
Dziękuję! Na zdrówko uważam, ale nie mogę zrezygnować z przyjemności, by potraktować bakcyla nalewką
bo M przymyka oko.
Pozdrawiam.















