Ja wolę drzewko,tak szeroko się rozrasta - w tym roku średnica na górze nawet do trzech metrów. Chociaż w tym roku z wielkim żalem wyciąłem pęd całkiem zdrowo rosnący sobie obok grubego pnia.
Co do wykopywania ja też nie wykopuję datur. Pewnie nie zauważyłaś, moja datura rośnie sobie w donicy, tylko to donica jest wkopana. I ten dół zostaje sobie po wykopaniu do następnego roku. W bokach donicy wywierciłem trochę otworów, więc jak przychodzi czas zimowania to akurat te korzenie, które wystają po prostu obcinam ( tak kiedyś radziła KaRo). Przed zimowaniem daturę, już po obcięciu przesadzam do nowej ziemi, czasami też do większej donicy.
Co do przewracania donic, to jakiś czas temu na tym forum, ktoś pisał o obejmach na donice, które w pełni zabezpieczają przed przewracaniem (coś wyglądające jak zespawane z grubego pręta rusztowanie do rozłożystych spódnic naszych prababci

)