Rzuciłaś się?
Cebulla walczy z ugorem
Re: Cebulla walczy z ugorem
Pokazuj pazury
Rzuciłaś się?
Rzuciłaś się?
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7280
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Cebulla walczy z ugorem
Daguś
już Cię kocham. Też kiedyś pracowałam do 4 rano, a na 7-mą do pracy, a w piątek w ciemnych okularach, bo głaza wypadły
Dobrze, że rzuciłaś to w ch..... Takich fachowców cenić trzeba, nie wykorzystywać, zdrowie trzeba szanować i czasem widywać dzieci
Ja podjęłam decyzję trochę za późno, ale lepiej późno .....i ogródka nie miałam, tylko skrzynki w bloku z pelargoniami
Dobrze będzie
Dobrze, że rzuciłaś to w ch..... Takich fachowców cenić trzeba, nie wykorzystywać, zdrowie trzeba szanować i czasem widywać dzieci
Dobrze będzie
Re: Cebulla walczy z ugorem
Cześć kochani! Dzięki kolejny raz za wsparcie
Jeszcze się nie pogodziłam z tym draństwem, ale mam nadzieję, że uda się to jakos na coś dobrego przełożyć. A pracuję różnie- taki człowiek do wynajęcia jestem. Ta ostatnia robota, to w takim raczej show, a nie biznesie była...
Nawet nie ma jak się rzucić na ten mój ugór, bo leje i leje... Dzisiaj ledwo udało mi się między deszczami wyrwać 2 taczki kopiate nagietków z warzywnika
i 2 wory po korze pozostałości po ogórkach. Wiało tak, że to nie była raczej przyjemność
Nawet nie ma jak jakiejś fotki strzelić, a i czemu nie ma też...
Mam lepszą zabawę- kot mi przywlókł pchły. Kot dostał obroże i pcheł nie ma, ale za to cały dom (180m2, połowa w wykładzinie- co przy pchłach istotne jest
) jest zapchlony. Mamy to cholerstwo w łożkach, skaczą sobie radośnie po podłodze i... gryzą
Ćwiczę refleks na błyskawicznym łapaniu pcheł na dzieciach... Oj, jak nie urok, to ... Dwa razy dziennie odkurzam, trzepię, piorę, myję co się da wodą z octem, spryskałam jakimś preparatem na pchły... Mam nadzieję, że pomoże. Załamka... Idę do Was połazić, na pewno mi się humor poprawi
Nawet nie ma jak się rzucić na ten mój ugór, bo leje i leje... Dzisiaj ledwo udało mi się między deszczami wyrwać 2 taczki kopiate nagietków z warzywnika
Mam lepszą zabawę- kot mi przywlókł pchły. Kot dostał obroże i pcheł nie ma, ale za to cały dom (180m2, połowa w wykładzinie- co przy pchłach istotne jest
Re: Cebulla walczy z ugorem
Tylko pcheł nie roznoś 
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9841
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Cebulla walczy z ugorem
Toż to same plagi egipskie!
Musisz porozmawiać z kotem, żeby na przyszłość z byle kim się nie zadawał!
Ogórki już uprzątnęłaś? Ja chyba też to zrobię, bo mączniak je wykończył i reszta chyba już nie urośnie.
Ogórki już uprzątnęłaś? Ja chyba też to zrobię, bo mączniak je wykończył i reszta chyba już nie urośnie.
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5075
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Cebulla walczy z ugorem
Też już ogórki likwiduję. Jeden rządek już zlikwidowałam, drugi po niedzieli. Zdradź jak synuś czuje się w przedszkolu. Myślę, że w następnym tygodniu wpadniesz do mnie.
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Cebulla walczy z ugorem
Witaj Dagmaro.Tak pospacerowałam po Twoim ogrodzie i przyszło mi na myśl.Czy nie wygodniej by Ci było przenieść te skrzynie z warzywami na tą stronę od sąsiada .Tam na przedłużeniu kompostownika.Kompostownik obsadzić krzewami trochę dalej,tak żeby podjeżdżać z taczką było wygodnie.Miałabyś cały środek na trawnik ,lub krzewy i kwiaty.Nie znam koncepcji całości i może moja myśl nie ma sensu.Ale tak mi przyszło do głowy.Alicja.
- Ewelina
- Przyjaciel Forum

- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Cebulla walczy z ugorem
No marudzisz trochę ... Z pracą masz z pewnością rację , ale , jak sama mówisz, ten problem częściowo sama już rozwiązałaś. A ogród nie zając , nie ucieknie ! Rzucaj się z pazurami na ziemię , bo to świetnie robi na wszelki stresCebulla pisze: Przez okno tylko widziałam, że Westerland się wywalił, amerykańskie mutanty słoneczników (Małż przywiózł nasiona z Californi) zadusiły mi czarną sosnę, nagietki w warzywniku porozwalały się tak, że przejść się nie da, chwaściory powiewają radośnie na wietrze, a dzisiaj po szybie pełzał mi 15-to cm pomrów... Ślimaków jest tyle, że dzieci brzydzą się po trawniku chodzić... Ale marudzę... Pewnie jakieś pozytywy są, ale lało dziś tak, że nie dało się wyjść i poszukać. Jutro młody idzie pierwszy raz do przedszkola i strasznie się boję, jak to zniesie, bo bardzo anty jest nastawiony na chodzenie gdzieś bez mamusiA mamusia marzy, żeby rzucić się z pazurami w ziemie...
Ciekawa jestem tych " kalifornijskich słoneczników - mutantów" co to aż zadusiły sosnę (?!)- wkleisz zdjęcie ?
Re: Cebulla walczy z ugorem
Zdjęć żadnych na razie nie będzie- dziecko zgubiło na wycieczce aparat
Zresztą kalifornijskich mutantów nijak ująć się nie da... Mają tak koło 2,5m wysokości i oooogromne liście. Mam też nasze słoneczniki, które mają z 1,80cm i o wiele mniejsze liście.
W ogrodzie tylko wyrywam-jednoroczne, zżarte przez zarazę pomidory, chwasty. Całą sobotę wyrywałam i troche mnie to zrelaksowało. A przynajmniej padłam i zasnęłam o ludzkiej godzinie. Bo mamy kolejne zmartwienie- w nocy z czwartku na piątek mieliśmy włamanie w firmie mężą- ukradli komputery
Nie mamy teraz na czym pracować i zarabiać
Najgorsze, że nie ma kopii tego, co robili w ostatnich tygodniach, a zbliża się termin oddania projektu dla klienta...Wartość tego co ukradli na czarnym rynku to jakieś 10 000PLN, a nam to zrujnuje życie... Najsmutniejsze, że najprawdopodobniej zrobił to któryś z byłych pracowników lub praktykantów- drzwi otwarto dorobionym kluczem, zdekodowano alarm... Jakby tego było mało, to córka wychodząc dzisiaj do szkoły potknęła się o naszego kota-paskuda, który zdechł na wycieraczce... Wczoraj wieczorem zjadł kolację i wyszedł jak zawsze na ogród, a rano już było po nim... Raczej nie cierpiał, bo leżał zwinięty w kłębek i wyglądał, jakby spał... Znacie jakieś sposoby, na przerwanie pasma nieszczęść? Powoli mam dość wszystkiego...
W ogrodzie tylko wyrywam-jednoroczne, zżarte przez zarazę pomidory, chwasty. Całą sobotę wyrywałam i troche mnie to zrelaksowało. A przynajmniej padłam i zasnęłam o ludzkiej godzinie. Bo mamy kolejne zmartwienie- w nocy z czwartku na piątek mieliśmy włamanie w firmie mężą- ukradli komputery
- Ewelina
- Przyjaciel Forum

- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Cebulla walczy z ugorem
Do trzech razy sztuka . Kochanowski pisał :
"Nic wiecznego na świecie: Radość się z troską plecie,. A kiedy jedna weźmie moc najwiętszą,. Wtenczas masz ujrzeć odmianę najprędszą." -U Ciebie dokonały się 3 nieszczęścia - więc teraz los musi się odwrócić ! Wierzę w to.
Trzymam kciuki
"Nic wiecznego na świecie: Radość się z troską plecie,. A kiedy jedna weźmie moc najwiętszą,. Wtenczas masz ujrzeć odmianę najprędszą." -U Ciebie dokonały się 3 nieszczęścia - więc teraz los musi się odwrócić ! Wierzę w to.
Trzymam kciuki
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9841
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Cebulla walczy z ugorem
Kiedyś czytałam "Colas Breugnon" Rollanda. W takich chwilach przypominam sobie losy bohatera
I potem mi lepiej 
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- mirdem
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3033
- Od: 26 sty 2010, o 11:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsk Podlaski
Re: Cebulla walczy z ugorem
Juz od teraz będzie tylko lepiej

Pozdrawiam Mirka
Ogródkowy galimatias - aktualny
Ogródkowy galimatias - aktualny
Re: Cebulla walczy z ugorem
Jako rasowa czarownica, powiem tylko: a kysz! 
-
Ann-ka72
- 1000p

- Posty: 1012
- Od: 1 paź 2009, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Cebulla walczy z ugorem
Aż ciarki mnie przeszły jak to przeczytałam,może to takie chwilowe fatum,a potem będzie jak w przypowieści : lata chude, a potem tłuste.
Trzymaj sie Kochana, będzie dobrze,tylko powtarzaj ciagle,że będzie dobrze i uwierz w to!!! Nasze myśli mają dużą moc,potrafią przyciągać i złe i dobre rzeczy.

Trzymaj sie Kochana, będzie dobrze,tylko powtarzaj ciagle,że będzie dobrze i uwierz w to!!! Nasze myśli mają dużą moc,potrafią przyciągać i złe i dobre rzeczy.
Anna
Mój ogród...
Mój ogród...
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7280
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Cebulla walczy z ugorem
Daguś, aż nie wiem co powiedzieć, trzymaj się 

