 
 Rzuciłaś się?
 
 
 już Cię kocham. Też kiedyś pracowałam do 4 rano, a na 7-mą do pracy, a w piątek w ciemnych okularach, bo głaza wypadły
 już Cię kocham. Też kiedyś pracowałam do 4 rano, a na 7-mą do pracy, a w piątek w ciemnych okularach, bo głaza wypadły  
  Ja podjęłam decyzję trochę za późno, ale lepiej późno .....i ogródka nie miałam, tylko skrzynki w bloku z pelargoniami
 Ja podjęłam decyzję trochę za późno, ale lepiej późno .....i ogródka nie miałam, tylko skrzynki w bloku z pelargoniami  
 
 Jeszcze się nie pogodziłam z tym draństwem, ale mam nadzieję, że uda się to jakos na coś dobrego przełożyć. A pracuję różnie- taki człowiek do wynajęcia jestem. Ta ostatnia robota, to w takim raczej show, a nie biznesie była...
 Jeszcze się nie pogodziłam z tym draństwem, ale mam nadzieję, że uda się to jakos na coś dobrego przełożyć. A pracuję różnie- taki człowiek do wynajęcia jestem. Ta ostatnia robota, to w takim raczej show, a nie biznesie była... i 2 wory po korze pozostałości po ogórkach. Wiało tak, że to nie była raczej przyjemność
  i 2 wory po korze pozostałości po ogórkach. Wiało tak, że to nie była raczej przyjemność  Nawet nie ma jak jakiejś fotki strzelić, a i czemu nie ma też...
 Nawet nie ma jak jakiejś fotki strzelić, a i czemu nie ma też... ) jest zapchlony. Mamy to cholerstwo w łożkach, skaczą sobie radośnie po podłodze i... gryzą
 ) jest zapchlony. Mamy to cholerstwo w łożkach, skaczą sobie radośnie po podłodze i... gryzą  Ćwiczę refleks na błyskawicznym łapaniu pcheł na dzieciach... Oj, jak nie urok, to ... Dwa razy dziennie odkurzam, trzepię, piorę, myję co się da wodą z octem, spryskałam jakimś preparatem na pchły... Mam nadzieję, że pomoże. Załamka... Idę do Was połazić, na pewno mi się humor poprawi
 Ćwiczę refleks na błyskawicznym łapaniu pcheł na dzieciach... Oj, jak nie urok, to ... Dwa razy dziennie odkurzam, trzepię, piorę, myję co się da wodą z octem, spryskałam jakimś preparatem na pchły... Mam nadzieję, że pomoże. Załamka... Idę do Was połazić, na pewno mi się humor poprawi

 Musisz porozmawiać z kotem, żeby na przyszłość z byle kim się nie zadawał!
 Musisz porozmawiać z kotem, żeby na przyszłość z byle kim się nie zadawał!


No marudzisz trochę ... Z pracą masz z pewnością rację , ale , jak sama mówisz, ten problem częściowo sama już rozwiązałaś. A ogród nie zając , nie ucieknie ! Rzucaj się z pazurami na ziemię , bo to świetnie robi na wszelki stresCebulla pisze: Przez okno tylko widziałam, że Westerland się wywalił, amerykańskie mutanty słoneczników (Małż przywiózł nasiona z Californi) zadusiły mi czarną sosnę, nagietki w warzywniku porozwalały się tak, że przejść się nie da, chwaściory powiewają radośnie na wietrze, a dzisiaj po szybie pełzał mi 15-to cm pomrów... Ślimaków jest tyle, że dzieci brzydzą się po trawniku chodzić... Ale marudzę... Pewnie jakieś pozytywy są, ale lało dziś tak, że nie dało się wyjść i poszukać. Jutro młody idzie pierwszy raz do przedszkola i strasznie się boję, jak to zniesie, bo bardzo anty jest nastawiony na chodzenie gdzieś bez mamusiA mamusia marzy, żeby rzucić się z pazurami w ziemie...

 Zresztą kalifornijskich mutantów nijak ująć się nie da... Mają tak koło 2,5m wysokości i oooogromne liście. Mam też nasze słoneczniki, które mają z 1,80cm i o wiele mniejsze liście.
 Zresztą kalifornijskich mutantów nijak ująć się nie da... Mają tak koło 2,5m wysokości i oooogromne liście. Mam też nasze słoneczniki, które mają z 1,80cm i o wiele mniejsze liście. Nie mamy teraz na czym pracować i zarabiać
 Nie mamy teraz na czym pracować i zarabiać  Najgorsze, że nie ma kopii tego, co robili w ostatnich tygodniach, a zbliża się termin oddania projektu dla klienta...Wartość tego co ukradli na czarnym rynku to jakieś 10 000PLN, a nam to zrujnuje życie... Najsmutniejsze, że najprawdopodobniej zrobił to któryś z byłych pracowników lub praktykantów- drzwi otwarto dorobionym kluczem, zdekodowano alarm... Jakby tego było mało, to córka wychodząc dzisiaj do szkoły potknęła się o naszego kota-paskuda, który zdechł na wycieraczce... Wczoraj wieczorem zjadł kolację i wyszedł jak zawsze na ogród, a rano już było po nim... Raczej nie cierpiał, bo leżał zwinięty w kłębek i wyglądał, jakby spał... Znacie jakieś sposoby, na przerwanie pasma nieszczęść? Powoli mam dość wszystkiego...
 Najgorsze, że nie ma kopii tego, co robili w ostatnich tygodniach, a zbliża się termin oddania projektu dla klienta...Wartość tego co ukradli na czarnym rynku to jakieś 10 000PLN, a nam to zrujnuje życie... Najsmutniejsze, że najprawdopodobniej zrobił to któryś z byłych pracowników lub praktykantów- drzwi otwarto dorobionym kluczem, zdekodowano alarm... Jakby tego było mało, to córka wychodząc dzisiaj do szkoły potknęła się o naszego kota-paskuda, który zdechł na wycieraczce... Wczoraj wieczorem zjadł kolację i wyszedł jak zawsze na ogród, a rano już było po nim... Raczej nie cierpiał, bo leżał zwinięty w kłębek i wyglądał, jakby spał... Znacie jakieś sposoby, na przerwanie pasma nieszczęść? Powoli mam dość wszystkiego...


 I potem mi lepiej
 I potem mi lepiej  

 
  


 
  

