Witam o nocnej godzinie...
Trochę już jesiennie w ogrodzie...
Ale wiele kwiatów jeszcze kwitnie ! Dalie , ostróżka o pięknym , niebieskim kolorze, rudbekie wesołe...
No i lilia...co jej się stało...? I taki ma dziwny kształt...
PAMELKA ? cieszę się, Pamelko, że udało mi się zrobić ciekawe zdjęcia . Mi też sprawiła przyjemność nagroda dla Daglezji, ostatnio zwiedzałam ich ogród ? piękny . I właściciele bardzo sympatyczni i pasjonaci. Miałam okazję osobiście pogratulować właścicielowi na wystawie.
DOTA.M ? przykro mi, Dota, ale nie wiem , co to za roślina. Nie byłam w stanie zanotować wszystkiego, a szczerze mówiąc na tym zdjęciu kiepsko widać.
MAGOS13 - Gosiu, słyszałam o tym, że są nasączone trucizną. Więc chyba nie pasują do ekologicznego ogrodu, jaki staram się prowadzić.
Bardzo chętnie bym poznała Twoje doświadczenia z warzywnikiem, sama nie mam żadnych !
MARGO ? wygląda na to, Gosiu, że nasączone tą trucizną są prawie niezniszczalne. Ale każda z nas musi podjąć decyzję, czy chce coś takiego w ogrodzie. Szczerze wątpię, czy jakiś naturalny preparat będzie taki skuteczny.
GORYCZKA ? jestem zadowolona, Krysiu, że byłam na wystawie. To święto wszystkich ogrodników. Był tam bazarek z roślinami, także pokazywanych na wystawie. I można było kupować na koniec imprezy ze stoisk pokazowych. Ale ja wolę kupować spokojnie, bez tłumów, w szkólce.
PIOFIGIEL ? o, Tomku, cieszę się , że jesteś ! Miło mi, że znalazłeś u mnie coś ciekawego. Co tam słychać w Twoim ogrodzie ?
DALA ? wiesz Dalu, wystawy motoryzacyjnej to nie ma...Ale wokół stoi tyle samochodów, że może i jakieś ciekawostki by się znalazły...No i jest sporo sprzętu zmechanizowanego do prac ogrodniczych, w tym ciężki, na samej wystawie. Ale to pewnie nie wystarczy dla zajęcia M. Więc fajnie ,że moja relacja się przydała.
SOCZEWKA ? dziękuję, Moniko, za dobre słowo ! Co do mojego zainteresowania ogrodem, to kiedyś wręcz nie lubiłam się grzebać w ziemi. 12 lat temu, kiedy przeprowadziłam się do tego domu , jak to zwykle bywa, posiałam trawę i posadziłam parę iglaków. I byłam pochłonięta pracą zawodową. Dopiero jakieś 3-4 lata temu zauważyłam naprawdę ,że mam ogród. I zaczęłam czytać i czytać na ten temat, i tak to się zaczęło. A teraz pochłonęło mnie bez reszty.
Informacie o kursie wysyłam na pw.
URSULKA ? dziękuję, Ula ! Zdaje mi się ,że Ty też nie należysz do wielkich i silnych kobiet, a robota w ogrodzie pali Ci się w rękach. Kto targał kamienie...?
Chociaż nawet moim bliskim trudno uwierzyć, że to może być przyjemność.
Co do zmian w moim ogrodzie, to wydaje mi się,że to wszystko idzie za wolno... M. ciągle musi mi przypominać, ile zrobiłam w ostatnim czasie. A ja się skupiam na tym , czego jeszcze nie zrobiłam...Chciałabym , żeby było prawdą to, co piszesz. Chwilami mi się wydaje, że za trudne to dla mnie i powinnam odpuścić.
Kupiłam dużo ( za dużo...!), przez ostatnie deszcze jeszcze nie zdążyłam posadzić.
Co do podkładów, czytałam, że w Europie się ich nie stosuje. Wiem, że są nasączone straszną chemią. A mimo to, brałam pod uwagę ich zastosowanie u siebie... Jak to możliwe..?
KAJPEJ ? dziękuję , Elu ! Bardzo się cieszę, że właścicielka tak pięknego ogrodu jest moim gościem. A gdzie u siebie masz podkłady kolejowe ?
JAROZONE ? no, cóż, Jaro...skoro nie masz cierpliwości, a chcesz takie cudeńka ? musisz wydać pieniądze... A tu na forum są specjaliści od strzyżenia, na pewno Ci coś doradzą, jeśli zdecydujesz się spróbować.
RIANE ? Agata, dziękuję za rady. Chyba wreszcie muszę powiedzieć oficjalnie , po Waszych przestrogach :
NIE BĘDĘ STOSOWAĆ PODKŁADÓW KOLEJOWYCH w ogrodzie !!!
Muszę wymyślić coś innego...Pomyślę o tym drewnie akacjowym.
CEBULLA ? Cebulko, dzięki za ostrzeżenie, podkładom mówimy-nie!
Zapamiętam ,że wyciąg ze skrzypu pomaga. Cieszę się z tego warzywnika, ale jak się boję...! U mnie w rodzinie nikt mnie nie wesprze radą, mogę liczyć tylko na Was.
Ciekawa jestem, jaką rewolucję zrobisz w warzywniku...
ROSLYNN ? popatrz, Sabina, ile byśmy głupot narobiły, gdyby nie forum... Zawsze warto zebrać opinie.
MONIA68 ? dziękuję za odwiedziny, Moniu . Ja też kiedyś nie chodziłam. Ale wstyd by było,że pojechałam na wystawę do Londynu, a w Warszawie nie byłam...
Czy interesujesz się średniowieczem? Czy historią Francji ? Kiedyś to była moja pasja. Pisałam pracę magisterską ze średniowiecza.
JACEK P ? przy powojnikach p.Marczyńskiego zawsze jest tłum ludzi, robią zdjęcia, podpytują...
Chronos od lat informacje o wyprzedaży daje w miesięczniku ?Ogrody?. Teraz też była. Jeżdżę tam od 3 lat i zawsze wszystko jest świetnie zorganizowane. Może i ta ławka z wystawy będzie przeceniona... Oni to nazywają ? wyprzedażą artykułów nadgryzionych zębem czasu...? Im bardziej ?nadgryzione? ? tym lepiej ? bo tańsze i ładniejsze !
TAJKA ? chwal mnie, chwal, Tajeczko, bo dziś jestem załamana... Znowu znalazłam bryłę betonu pod ziemią i nie udało mi się posadzić hortensji... czasem to ręce opadają...Oj, coś dziś za bardzo chyba marudzę...
A Twój ogród jest piękny ! Nie oryginalność roślin decyduje o urodzie ogrodu, ale klimat , jaki udało się stworzyć. A poza tym i rośliny przecież masz ładne.
Nie wiedziałam o owocach bażyny ! Jak już je będę miała, poproszę Cię o przepis. ( a może tak prosto z krzaczka..?)
LUCY ? ławka z mojego ogrodu, Lucynko, właśnie była kupiona w tej firmie !
Może w przyszłym roku uda Ci się pojechać na wystawę.
VITA ? Wiktorio, dużo się dzieje i nie mogę się ostatnio ogarnąć.
A jałowce...to nie wiem... Coś mi się wydaje , że to nie są te, które chciałam ! Już w szkółce miałam wątpliwości, dopytywałam, ale pani twierdziła, że to te. Teraz porównałam z tym , który mam w ogrodzie i mi nie pasują... Jestem niezadowolona. Może zrobię zdjęcia i poproszę o identyfikację na forum...
Cieszę się, że Ci się podobają moje relacje !
A lista roślin do kupienia rośnie ? otwiera ją nachyłek, którego nie kupiłam z Wami !
ANYA ? bardzo Ci dziękuję, Aniu , za tak pochlebną opinię o moim ogrodzie ! Będę z przyjemnością Cię w nim gościć.
Mój ogród jest cały czas w trakcie tworzenia, nie wiem , ile czasu to jeszcze potrwa. Sporo mam jeszcze planów. Ale kocham to zajęcie.
[IZA] ? moja działka jest w sosnowym lesie, Izuniu, to dla wrzosów naturalne środowisko . Dlatego wszystkie kwaśnoluby nieźle się u mnie czują. . Fakt, że wrzosy potrzebują słońca. W innym miejscu działki też próbowałaś ?
Inne rośliny pięknie u Ciebie rosną, może rzeczywiście trzeba się pogodzić z tym ,że wrzosy nie chcą u Ciebie rosnąć. Ja np. musiałam pogodzić się z tym ,że nie lubią mojego terenu róże... Z bólem wyrzuciłam sporo wegetujących krzewów.
Ogród w Pęchcinie mnie też zachwycił. Warto go odwiedzić.
RENIM ? Reniu, szkółka renomowana i fajnie się tam robi zakupy. I jeszcze w tak miłym towarzystwie ! A kamyki sobie zorganizujesz... Zawsze można coś fajnego znaleźć, jeśli nie kupić. Gorzej z tymi dużymi...
Prawda, że kwiaty hortensji są cudowne...? Takie najbardziej lubię
To bukietowa Tardiva ( a może Kuyshu..?)
To Pinky Winky
A to Limelight
