Aniu, z jednym wełnowcem można sobie poradzić, gorzej, gdyby była ich cała kolonia. Po prostu przetrzyj listki tego storczyka i innych stojących przy nim wacikiem namoczonym drinkiem alkoholowym (ok. 70%), musisz tylko często zmieniać wacik, jedno listko i weź następny wacik.
Obserwuj inne rośliny pod kątem szkodników- wełnowce mogą się uaktywnić po kilku tygodniach!
Pomarańczowe kropeczki na korzeniu przesadzanego Phal. to grzyb, który nie jest groźny dla rośliny. Jednak jeśli chcesz możesz podlać roślinę np. Bioseptem. Tym samym możesz posmarować też zgniliznę na pokazanym wcześniej Phal. Jeśli zgnilizna jest mokra to warto ją usunąć ostrym nożykiem i zasypać np. cynamonem czy sproszkowanym węglem aptecznym, w takim przypadku warto roślinę Bioseptem np. podlać.
Aniu, wielokrotnie zaglądałam do Ciebie, ale zwykle nie miałam czasu napisać. Dziś się poprawiam

Widzę, że Twoja kolekcja szybko się poszerza, masz piękne storczyki, najbardziej mi się podoba ostatni żółtek- też miałam takiego, delikatnie pachniał. Dziś już jest po drugiej stronie
Wiesiu, mówisz wełnowcach korzeniowych, nie wiem czy one też atakują korzenie Phal. (są dość grube). Z tego co wiem, wełn. korz. atakują b. chętnie kaktusy
