Po moich już nawet wspomnienia nie ma.
Mały ogródek basowej cz.3
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Mały ogródek basowej cz.3
Dzięki, piękne panny.
Po moich już nawet wspomnienia nie ma.
Po moich już nawet wspomnienia nie ma.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5075
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Mały ogródek basowej cz.3
Gosiu. Przed chwilą Grześ krotoszyński u mnie napisał, że pod folię zaraza też weszła, więc nie wiem czy z workami to dobry pomysł.
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Re: Mały ogródek basowej cz.3
Tak , Adrianno ta piekielna zaraza jest już wszędzie!Oglądając prognozę pogody widzę ,że mam marne szanse zrobić w najbliższych dniach oprysk...Gencjana pisze:Dyskusja pomidorowa przeniosła się do Ciebie. Dobrze, że nie zaraza.Czyli wszędzie zaatakowała. Jestem ciekawa,
czy powstrzymasz chorobę. W poprzednich latach nie udało mi się, bedę u Ciebie podglądać. Zyczę powodzenia w walce.
A pomidory masz pięęękne!
A teraz , jak przeczytałam , co Krysia napisała ( Twój post mi wcześniej umknął - sorki) to już mi ręce opadły....
Krysiu no toś mnie pocieszyła....
Pozdrawiam,Małgorzata
- harwi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1478
- Od: 5 mar 2008, o 14:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Mały ogródek basowej cz.3
NO to mam zaległości, że hohoho nie tylko u ciebie ale u wszystkich. Masakra
Przykro się czyta, o tej zarazie pomidorowej.
U siebie mam tylko koralika i gruszeczki te żółte i czerwone coś łezkowate i mają się wyśmienicie. A jest tego hohoohoh i jeszcze więcej. Podczas naszej nieobecności rodzice zbierali i zbierali my zebraliśmy też sporo i ciągle przybywa. Akurat to jest fajne, że te maleństwa lubią wszyscy więc rozchodzą się jak świeże bułeczki nie ma problemu ze zbytem
Życzę jednak powodzenia by doczekać wszystkich odmian. ;)
Przykro się czyta, o tej zarazie pomidorowej.
Życzę jednak powodzenia by doczekać wszystkich odmian. ;)
Re: Mały ogródek basowej cz.3
O!Wiola wróciła!
I jak , wypoczęta?Pewnie tak....Ja wczoraj zrobiłam 5 słoików koktailowych w słonej zalewie.Jutro kupię żelatynę i zrobię w galaretce w/g przepisu Ani (kozuli ).
Mam zamiar jeszcze część "mięsistych " pomidorów wysuszyć ( jak dojrzeją oczywiście)....
Zrobiłam rewolucję w pomidorach - powycimałam mnóstwo liści , zrobiłam im więcej przestrzeni - niech się dzieje co chce!
Myślałam ,że popryskam , stąd na zdjęciach same zielone pomidorki...Niestety , pół dnia padało.
Moje "kozulątka" :


Mam jeszcze 2 rodzaje , ale nie zrobiłam im dobrego zdjęcia.
A tak , Grażynko wyglądają Bycze rogi z all.Szkoda ,że ma niewiele owoców , ale może to wina pogody...Te największe mają po 10 - 15 cm długości.

A tu jeszcze parę innych


Mam zamiar jeszcze część "mięsistych " pomidorów wysuszyć ( jak dojrzeją oczywiście)....
Zrobiłam rewolucję w pomidorach - powycimałam mnóstwo liści , zrobiłam im więcej przestrzeni - niech się dzieje co chce!
Myślałam ,że popryskam , stąd na zdjęciach same zielone pomidorki...Niestety , pół dnia padało.
Moje "kozulątka" :


Mam jeszcze 2 rodzaje , ale nie zrobiłam im dobrego zdjęcia.
A tak , Grażynko wyglądają Bycze rogi z all.Szkoda ,że ma niewiele owoców , ale może to wina pogody...Te największe mają po 10 - 15 cm długości.

A tu jeszcze parę innych


Pozdrawiam,Małgorzata
- tara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13137
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Mały ogródek basowej cz.3
ale piękne Kozulowe, u mnie tez nie narzekam, część wczoraj zerwaliśmy zielonych i do kartonu bo wieje i deszcz szkoda, pięknie dochodzą. W tym roku zlikwidowałam foliak i bardzo sie ciesze, pomidorki poszły do gruntu i swietnie sobie radzą, w folii miałam ostatnio problemy ciągle jakaś zaraza, pryskanie może tylko zrobiłam jeden błąd za gęsto posadziłam, ale moja wnusia cieszy bo ma małe pomidorki a ja bawole serca.....................
-
x-d-a
Re: Mały ogródek basowej cz.3
Gosiu, niesamowite te Twoje pomidorki
I na fotkach wyglądają niezwykle zdrowo i dorodnie, aż się nie chce wierzyć, że dopadła je jakaś zaraza
O lilijkach już zapomniałam - tak dawno wszystkie już mi przekwitły
Tym przyjemniej popatrzeć na Twoje
O lilijkach już zapomniałam - tak dawno wszystkie już mi przekwitły
Tym przyjemniej popatrzeć na Twoje
Re: Mały ogródek basowej cz.3
Aniu , czyli nie masz zarazy? U mnie się zaczyna...niestety.W tym roku to i u mnie bawole serca są , aż jestem zaskoczona!Mam tylko nadzieją ,że zaczną dojrzewać!Jedno już się zażółciło , więc niebawem je pewnie zerwę ,żeby doszło w domu.Pamiętam taki rok ( we wczesnej młodości) , kiedy swoje pomidory w grudniu wyciągaliśmy z kartonów...To były piękne lata...
Aniu , w poniedziałek wyślę Ci cebule lilii św.Antoniego.
Dalu , zaraza dopiero się zaczyna , ale boję się ,że przy tej pogodzie , rozszaleje się w przyspieszonym tempie....Dziś pozrywałam wszystkie zaatakowane liście ( pomidory jeszcze zdrowe) nie patrząc na to ,że pewnie za duży szok dla krzaków...zobaczymy , jakie to da efekty...
Te trzy lilie to na otarcie łez ...mam byle jaki nastrój , odkąd przekwitły wcześniejsze.Teraz czekam na kwitnięcie moich kolejnych ulubionych kwiatów - chryzantem.
Aniu , w poniedziałek wyślę Ci cebule lilii św.Antoniego.
Dalu , zaraza dopiero się zaczyna , ale boję się ,że przy tej pogodzie , rozszaleje się w przyspieszonym tempie....Dziś pozrywałam wszystkie zaatakowane liście ( pomidory jeszcze zdrowe) nie patrząc na to ,że pewnie za duży szok dla krzaków...zobaczymy , jakie to da efekty...
Te trzy lilie to na otarcie łez ...mam byle jaki nastrój , odkąd przekwitły wcześniejsze.Teraz czekam na kwitnięcie moich kolejnych ulubionych kwiatów - chryzantem.
Pozdrawiam,Małgorzata
- tara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13137
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Mały ogródek basowej cz.3
Gosiu dzięki za cebulki, a powiem jeszcze, że też pamiętam pomidory z kartona w grudniu owinięte gazetą - dlatego teraz postępuję podobnie są zdrowe, to dojrzeją. Moje żółte dość szybko dojrzały na krzaku pierwszy raz mam taki kolor i jestem bardzo zadowolona.
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8278
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Mały ogródek basowej cz.3
Te ostatnie lilie są przecudne!!! Może to i dobrze, że je pomylili
bo przynajmniej masz więcej tego cuda!!
Pomidorki takie jak u mnie, zielone zupełnie. Leje zimnica, jak będzie tak zimno to przestaną zupełnie rosnąć, a ja biedna zebrałam dziś pierwszego dużego pomidora i jakoś nie zapowiada się by jakiś jeszcze zaczynał dojrzewać
Wisi tego na krzakach.... 10-tki kilkogramów chyba jakby tak zważyć. Na każdym krzaczku po 2-3 kg jak nic, tych dużych. A krzaczków mam 65 - z koktajlówkami.
Pomidorki takie jak u mnie, zielone zupełnie. Leje zimnica, jak będzie tak zimno to przestaną zupełnie rosnąć, a ja biedna zebrałam dziś pierwszego dużego pomidora i jakoś nie zapowiada się by jakiś jeszcze zaczynał dojrzewać
Wisi tego na krzakach.... 10-tki kilkogramów chyba jakby tak zważyć. Na każdym krzaczku po 2-3 kg jak nic, tych dużych. A krzaczków mam 65 - z koktajlówkami.
Re: Mały ogródek basowej cz.3
Ze zdziwieniem stwierdzam, że pomidory są ładne...
Tak pomijając ich walory użytkowe, bo nie jestem wielką amatorką... Ale ta różnorodność kształtów, faktur, no, no
Jesteś wybitną kolekcjonerką pomidorów!
Dobrze, że zaprzątają teraz Twoją uwagę, jak lilie przekwitły! 
Re: Mały ogródek basowej cz.3
Aniu , ale zrywasz takie "zapalone " , czy całkiem zielone?Wydaje mi się ,że całkiem zielone nie dojrzeją ... ale może się mylę?Dobrze by było , gdyby dojrzewały , bo mogłabym już sporo zerwać...
Aguś ile ja mam - to sama widziałaś.
I wszystkie dosłownie obsypane owocami...Dużo mam w domu - "na dojrzewaniu" - nawet parę , normalnych , dużych.Ale nie zjadłam ani jednego jak do tej pory.Wcinamy same koktajlówki i takie średniej wielkości.
A takie zimno zapowiadają - po 16 - 17 stopni ,że masz rację - przestaną rosnąć i dojrzewać. :twisted:Masakra jakaś...
Lilie? Tylko ,że ja 2 metrowego giganta nie miałam!
Ta Twoja - gigant to chyba Triumphator?Pięknie Ci urosła! 
Martuś , masz rację! Pomidory to w tej chwili jedyne rośliny , przy których z przyjemnością pracuję.
Muszę się otrząsnąć wreszcie z tego marazmu... Tylko jak , jak nawet Pan Pajda nie wiadomo na co czeka z wystawianiem lilii???? 
Katalog też jakiś skromny pod względem lilii...
Aguś ile ja mam - to sama widziałaś.
A takie zimno zapowiadają - po 16 - 17 stopni ,że masz rację - przestaną rosnąć i dojrzewać. :twisted:Masakra jakaś...
Lilie? Tylko ,że ja 2 metrowego giganta nie miałam!
Martuś , masz rację! Pomidory to w tej chwili jedyne rośliny , przy których z przyjemnością pracuję.
Katalog też jakiś skromny pod względem lilii...
Pozdrawiam,Małgorzata
- tara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13137
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Mały ogródek basowej cz.3
Gosiu zrywam zielone, nie czekam, każdy pomidor owijam w gazetę, do kartona, lub przykładać gazetami najlepiej żeby się nie dotykały, przykrywam żeby było ciemno, w tej chwili zajrzałam powoli dochodzą, zresztą jak powiedziałam wcześniej u mnie w domu się tak praktykowało. Jedna tylko uwaga pomidorki do leżenia nie powinny być uszkodzone, jeśli już takie są to trzeba ich szybciej użyć i doglądać, smacznego
Re: Mały ogródek basowej cz.3
Aniu , dzięki! Ja właśnie nie pamiętałam , czy takie całkiem zielone wsadzaliśmy do tych kartonów. E , to śpię spokojnie , w takim razie.Owoce pomidorów mam na razie zdrowiutkie , więc w ostateczności , jak nie będą dojrzewać , pozrywam.
W szafce trzymam takie całkiem zielone , strącone przez psa , ale coś ciężko im idzie dojrzewanie...dlatego miałam wątpliwości , ale je rozwiałaś!
W szafce trzymam takie całkiem zielone , strącone przez psa , ale coś ciężko im idzie dojrzewanie...dlatego miałam wątpliwości , ale je rozwiałaś!
Pozdrawiam,Małgorzata
- Gencjana
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3031
- Od: 27 sty 2010, o 22:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Mały ogródek basowej cz.3
Wyglądają całkiem zdrowo. Jest opinia, że koktajlowe nie chorują na zarazę. Moje też nierówno zaatakowane. Jedna z 4 odmian
jeszcze niezle się trzyma, a jedna od razu zginęla. Ale teraz ciągle pada.
jeszcze niezle się trzyma, a jedna od razu zginęla. Ale teraz ciągle pada.


