juni pisze:Czekam z niecierpliwością na kwiat żółtej.Oby dało się je przechować przez zimę,spróbować nie zaszkodzi.
Witam, ja właśnie przed tygodniem się doczekałem. Moja żółta datura (teraz to trzeba powiedzieć brugmansja

) ma czwarty rok. W tym roku zimą trochę się przesuszyły gałęzie - więc roślina musiała być b. krótko obcięta. Ale jak widać urosła i kwitnie zupełnie dobrze. I zapowiada się jeszcze dużo kwiatów

.
Co do zimowania nie przewiduję żadnych trudności. Jesienią obcinam daturę, skracam nieco korzenie i przesadzam do nowej ziemi - i do piwnicy, gdzie powinna mieć temperaturę dodatnią, najlepiej powyżej 7 stopni. No i powinno być ciemno. Podlewam raz na tydzień albo dwa.
Przy okazji wyhodowałem "dziecko" mojej starszej (w maju do doniczki wsadziłem odnóżkę). Myślałem, że z niej nic nie będzie - ale za parę dni będzie miała pierwsze kwiaty też.