Martuś! Rety! Do głowy by mi nie przyszło, że to może być powojnik. Ale charakterystyka: przerost formy liściowej nad treścią kwiatową - wypisz wymaluj, to on
Aniu Zielona - a mi było miło zobaczyć Cię znowu i ... przyjąć pozdrowienia od kurek

. Nie mogę przestać zaglądać do niebieskiego jajeczka... Znowu Cię zamęczyłam... ja i moje komary
Goś- też dodaję do róż inne rośliny. Dyscyplina w nasadzeniach jest mi obca

. A poprowadzenie "czystej" różanki to nie łatwe zadanie. Ta z Nieborowa jest młodziutkim tworem, więc i efekt powiedzmy umiakowany

Kozłowieckie rosarium już dojrzałe, prezentuje zupełnie inną jakość.
A w ogródku- ciągle jeszcze nie wszędzie zaglądnęłam

Ale jakoś tak na jesień się zapowiada. Staram się ignorować kwitnące astry i wrzosy. Przecież jeszcze nie czas... Róże w pąkach... Proszę, słoneczne rudbekie z pysznogłówkami i wszędobylska cleome. Moje słodkie różowości - clematis w pojemniku radzi sobie nieźle a przy nim moje najnowsze zakochanie. To lubelska róża

zdjęcie nie oddaje jej niesamowitego uroku zgubiwszy niepowtarzalność barwy. No i ognisty milin
