Małgosiu tak rozsiały się w zeszłym roku, zostawiłam tylko tyle siewek, teraz żałuję . Kupiłam tego roku chyba z 5 torebek nasion różnych kolorów, no i wykiełkowały nie wszystkie, ale większość bratków białych, jakiś pomarańcz, kwiaty małe, już wołają o pikowanie, a ja nie mam czasu.
Magda, Małgosiu, Wiolu u mnie naprawdę zaczyna już się jesień. Mam kilka krzaczków chryzantem, jedna tylko nie kwitnie, a pozostałe wszystkie, są to chryzantemy zimujące w gruncie. Jeszcze rok temu miałam tylko jedną odmianę , a wiosną przyniosły mi dwie sąsiadki sadzonki, dostałam też od Ani- Raczek.
Na rabatkach już widać jesień, dużo badylków wycięłam w kolejce czekają następne. W ogóle ten rok dla moich roślin bardzo nieudany

kwiaty zainfekował grzybek, dziś podlewając paprykę zobaczyłam kolonie mszyc, kapusta w gąsieniczkach. Muszę jechać po nowy preparat, nie pamiętam takiego roku, aby tyle chemii stosować. Pomidorów chyba nie uda się uratować, każdego dnia widzę ,że następny krzak zawładnęła zgnilizna wierzchołkowa, no masakra.
Chwasty zarastają , a tu nawet jak by się chciało wyplewić pogoda nie pozwala, od wczoraj tropiki, a na dziś zapowiadają gwałtowne burze z gradobiciem w pasie Wisły. A u nas Wisła blisko, więc prawdopodobnie jak nas nie ominie to wszystko zniszczy. Pesymizm mnie ogarnął paskudny
Jedynie ogórki zbieram wiadrami, od rana się nimi zajmuję, następne zbiory dla mojego kochanego sąsiada- kawalera, niech on też się produkuje
Andrzeju dalie przedstawiam w moim innym wątku- zapraszam warto pooglądać
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=31&t=29895