Monia, na pewno to nie ta róża. Moja jest bardziej w różu, Jubilee jest bardziej czerwony.
Dominiko, spróbuję. Na razie kupiłam strane. Od niego zależy, czy będę podejmowała dalsze kroki w kierunku ratowania czy wymiany trawnika. Jutro jak tylko nie będzie padało dokonam oprysku i będę czekać na efekt.
Nelu, jeszcze się nie pozbyłaś kosiarki? To oznacza, że u ciebie jeszcze jest trochę trawnika do likwidacji
Monia, jest to tuja brabant, chyba jedna z najszybciej rosnących. Takie podlewanie to nie tylko pieniądze, ale dla mnie przede wszystkim czas. Niestety nie mam g tyle, żeby oblecieć cały trawnik. A mam go jeszcze bardzo dużo
Monia68, ok. Ja też nie wykopię. Czy Ty rozdzielasz swoje? W tym roku nie wykopałam swoich tak jak Ty, ale wydawało mi się, że kwiaty są mniejsze niż w zeszłym roku. Nie wiem, czy to był efekt cebulek przybyszowych?
Aniu, całe szczęście, że ja mam wodę ze studni.
NO TO POSTANOWIONE, SPOTKANIE ODBĘDZIE SIĘ 28 sierpnia U SZMITA W CIECHANOWIE.
Chętnych zapraszamy
Kup tani zwirek dla kota (5 zl w Carrefourze), wez widly, nakluj trawe widlami (najlepiej, zeby cale weszly) i w te dziurki po trochu zwirku. Zrob tak na kilku m2 i zobaczysz, czy bedzie roznica. Bentonit to glinka, zatrzymuje wode o skladniki mineralne. Robota glupiego, ale o niebo latwiejsza, niz zakladanie na nowo trawnika.
Podlewanie, jakie zaproponowała Tess jest u mnie niemożliwe - 15cm nawodnienia 
Przy mojej ilości trawnika zapłaciłabym za wodę chyba z tysiac złotych 
