
Dzień pochmurny ale bez deszczu.
Za to i tak mokro i zimno.
Dziwne to lato, albo upał albo zimno i mokro.
A już tylko miesiąc i pół zostało do końca lata......eeeech ......jak ten czas leci.

Wiesiu - też wolałabym zrobić słoneczną fotkę.
A tu znów pada co chwila a lato przemija.
Smutne jakieś......
Przemku - to specjalna roślina, co dzień to nowy kwiatek.
A kwiatów dziesiątki a u niektórych to nawet setki....kolorów, kształtów, zapachów.
Ja tak się rozpędziłam, że już naliczyłam blisko setki sadzonek.....

A skoro liliowce, to rozkwitły następne.
Pierwszy to, Big Bluelub Katherine Woodburry od forumowej koleżanki Izy - Chatte.
Piękny delikatny fiolecik z żółto zielonym okiem.


Drugi to Circle and Stripes.
Starsza odmiana, niezawodna i przepięknej urody.Ma duże kwiaty a jego środek w kolorze czerwonego wina widać z daleka na rabacie.
Rzuca się w oczy po prostu no i pachnie.
Polecam z czystym sumieniem chociaż może na tych zdjęciach tego nie widać..


Następny to Real Wind, też od kogoś z forum.
Ślicznie paskowane płatki i mocno żółta gardziel a do tego delikatne łososiowe obrzeże.
Fantastycznie wygląda pośród zieleni i skupia na sobie całą uwagę.


Ten to następny z NN moja bardzo stara odmiana.Wtedy kupowana jako liliowiec.
W typie pająka o bardzo dużym kwiecie.
Niezawodnie rośnie i kwitnie od kilkunastu lat w tym samym miejscu.


I jeszcze ten z odmian tzw. pająków.
Niestety też NN, chociaż może to być Gold Elephant.
Ale nie do końca sprawdzone.
Średnica kwiatu to aż ponad 30 cm.
No jest na co popatrzeć.
Szkoda tylko, że nie pachnie.
I że nie ma jeszcze innego koloru na płatkach.
Ale już niedługo.....




To tyle na dzisiaj.
Miłego dnia wszystkim gościom.
