Figa teraz mam go przesadzić czy wiosnąJa bym go przesadziła
Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.1
Czekam na radę
Witam wszystkich:)Jestem tu pierwszy raz i ujęło mnie to forum ... nie sądziłam, że zamioculcas ma tylu przyjaciół i zwolenników:) Do tej pory z moim okazem wszystko szło dobrze, jednakże nagle trzy pędy pożółkły, jeden z nich chyli sie do ziemi. Z zamieszczonych informacji wywnioskowałam,że może to wynik zimna:( W pokoju zrobiło się chłodno ... do tej pory nie włączyłam ogrzewania. Teraz zwiększyłam temperaturę. Nie wiem jednak co będzie dalej...co mam zrobić z pożółkłymi łodygami? Obciąć? W jakim miejscu? Dziękuję za wszelkie uwagi i słowa otuchy. Pozdrawiam
żółte listki
cześć, podlewam go raz na tydzień, niewielką ilością wody, uważam na bulwy, więc czynnik przelania odrzuciłam i sie martwię. ..
jest cieplej w pokoju , dam znać po kilku dniach, pozdrawiam wszystkich
Witam ;:25
Dzisiaj dostałam w prezencie Zamioculcasa i szukam rad jak się nim opiekować.
Przeczytałam wszystkie wasze wiadomości (świetne jest to forum) i myślę że jestem dobrze przez was przeszkolona za co wam serdecznie dziękuję.
Mam pytanie - Zamierzam mój nowy nabytek ulokować na podłodze ,która jest ciepła (mam podłogowe ogrzewanie)czy jest to dobre miejsce dla niego, jak się zachowa zamioculcas ?
Ma ktoś takie doświadczenia.Proszę o jakieś rady i wskazówki.
Dzisiaj dostałam w prezencie Zamioculcasa i szukam rad jak się nim opiekować.
Przeczytałam wszystkie wasze wiadomości (świetne jest to forum) i myślę że jestem dobrze przez was przeszkolona za co wam serdecznie dziękuję.
Mam pytanie - Zamierzam mój nowy nabytek ulokować na podłodze ,która jest ciepła (mam podłogowe ogrzewanie)czy jest to dobre miejsce dla niego, jak się zachowa zamioculcas ?
Ma ktoś takie doświadczenia.Proszę o jakieś rady i wskazówki.
- FIGA
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6999
- Od: 16 cze 2007, o 10:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Najważniejsze u zamiokulkasa jest to żeby miał mniej wody , niż za dużo :P
Ja swojego trzymam na podłodze ( podgrzewanej ) na wprost okna zachodniego :P stoi sobie pod ścianą :P
Podlewam dopiero jak przeschnie wierzchnia warstwa ziemi i też niewiele :P
Zawsze wyobrażam sobie jak bym podlewała ziemniaka schowanego w ziemi :P i trzeba go podlać żeby nie zwiądł i tak żeby nie zaczął gnić :P
A tak wygląda mój wyhodowany z listka :P
Ja swojego trzymam na podłodze ( podgrzewanej ) na wprost okna zachodniego :P stoi sobie pod ścianą :P
Podlewam dopiero jak przeschnie wierzchnia warstwa ziemi i też niewiele :P
Zawsze wyobrażam sobie jak bym podlewała ziemniaka schowanego w ziemi :P i trzeba go podlać żeby nie zwiądł i tak żeby nie zaczął gnić :P
A tak wygląda mój wyhodowany z listka :P





