Cebulla walczy z ugorem
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13362
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Cebulla walczy z ugorem
Daguś - a ja myślałam że ty jesteś taka porządna i zdyscyplinowana 
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9841
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Cebulla walczy z ugorem
Dzieci mają to do siebie, ze obrywają ;-)
Z zakupami mamy chyba tak wszyscy. Ja już sie boję zaglądać do Botanika, bo zawsze kupe kasy tam zostawiam. Od czasu, kiedy można tam płacic kartą, jeszcze wiecej. Ale już się z paniami zaprzyjaźniłam i nawet mam rabaty i inne udogodnienia
Z zakupami mamy chyba tak wszyscy. Ja już sie boję zaglądać do Botanika, bo zawsze kupe kasy tam zostawiam. Od czasu, kiedy można tam płacic kartą, jeszcze wiecej. Ale już się z paniami zaprzyjaźniłam i nawet mam rabaty i inne udogodnienia
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Re: Cebulla walczy z ugorem
Byłam, kiedyś byłam... A potem sprawiłam sobie ogród i mi całkiem odbiłocoma95 pisze:Daguś - a ja myślałam że ty jesteś taka porządna i zdyscyplinowana
- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5075
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Cebulla walczy z ugorem
I w dodatku weszłam na forum, a tu jeden przez drugiego nakręca
. Niestety Dagmaro, strój roboczy stary wyczyść, bo na nowy długo Cię nie będzie stać. 
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
- Kasia_Tomek
- 500p

- Posty: 575
- Od: 23 mar 2010, o 08:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Re: Cebulla walczy z ugorem
Dagmaro zrób koniecznie fotkę chociaż telefonem jestem strasznie ciekawa tej sosenki
Szyszki wszystkie oberwane? Nawet jednej nie zostawił ? ;:106
Co tam strój, ciuchów w szafie pełno... a że stare, a może nie tak bardzo wcale.
Szyszki wszystkie oberwane? Nawet jednej nie zostawił ? ;:106
Co tam strój, ciuchów w szafie pełno... a że stare, a może nie tak bardzo wcale.
- jola1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4630
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Cebulla walczy z ugorem
Dagmaro oglądnęłam Twój ogród od pierwszego zdjęcia i jestem pod wrażeniem, ale my kobiety-ogrodniczki tak już mamy, jak coś postanowimy to chociaż kręgosłup pęka i wszystkie mięśnie bolą to przemy do wymyślonego celu.Ogród pięknie Ci zarasta ale z własnego doświadczenia wiem że jest to ogromna skarbonka i podobnie jak Ty nie kupię sobie jakiegoś ciucha bo wydam na roślinki.Życzę Ci dalszych ciekawych inspiracji .
- JolantaG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9574
- Od: 3 lis 2008, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrzeszów,Wielkopolska
Re: Cebulla walczy z ugorem
Bardzo dobrze zrobiłaś ,bo przecież po co Ci nowy strój służbowy .Z roślinek większy pożytek i uciecha .

Re: Cebulla walczy z ugorem
Krysiu- jak zakręceni jesteśmy pokazała mi fotorelacja z naszej imprezki u Ciebie. Popłakałam się dzisiaj w pracy ze śmiechu, jak to oglądałam
Kasiu- bestyjka mała jedną szyszeczkę zostawiła. Bo ta jeszcze zielona była, więc musi dojrzeć
. Ta sosenka ma najpierw takie zielone, zwarte szyszki. Potem zamieniają się w piękne, pękate szszkory ciemnobrązowe. Cyknęłam zdjęcie, ale muszę jakiś kabelek gdzieś odnaleźć, żeby to na kompa ściągnąć.
Jola1- dsziękuję za odwiedziny i miłe słowa
Co do odzieży, to nigdy nie przywiązywam większej wagi do wyglądu zewnętrznego. Do tej pory pracowałam głównie przez internet w firmie robiącej gry komputerowe, więc moje piżamy nikomu nie przeszkadzały. W porównaniu z resztą towarzystwa wyglądałam w nich wręcz nobliwie
Niestety teraz w ramach nowej pracy bedę się spotykać osobiście z klientami z Niemiec, wśród których mam wzbudzać zaufanie od pierwszego wejrzenia. A mój jedyny strój, który by ewentualnie mógł się nadawać do takich zadań pochodzi sprzed 4 lat, drugiej ciąży i 10-ciu dodatkowych kilogramów
Tak więc, żeby móc sobie pozwolić na roślinkowe szaleństwa muszę namierzyć jakiś dobry lumpeks 
Kasiu- bestyjka mała jedną szyszeczkę zostawiła. Bo ta jeszcze zielona była, więc musi dojrzeć
Jola1- dsziękuję za odwiedziny i miłe słowa
Co do odzieży, to nigdy nie przywiązywam większej wagi do wyglądu zewnętrznego. Do tej pory pracowałam głównie przez internet w firmie robiącej gry komputerowe, więc moje piżamy nikomu nie przeszkadzały. W porównaniu z resztą towarzystwa wyglądałam w nich wręcz nobliwie
Re: Cebulla walczy z ugorem
Ale szalejesz Dagmaro 
Moje królestwo
Zapraszam serdecznie do mnie:-) Jola
Zapraszam serdecznie do mnie:-) Jola
Re: Cebulla walczy z ugorem
Szaleć będę jutro- przywieźli mi dzisiaj 10m3 pociętej dębiny na zimę, jutro trzeba to ułożyć
Poprosiłam o trzy całe pniaczki do pocięcia na plastry. A oni przywieźli mi wielkie pnie. 50 cm obwodu, 1m długi. Nie wiem, jak my to ruszymy...Małż zaczął malowanie frontowego płotu. Żeby to nie trwało wieki będę musiała mu pomóc. Na dodatek wieczorkiem wizyta z moim kotem rozbójnikiem u weta. No i praca 40 km od WRO
Dzisiaj miałam 30 min na ogród- zebranie ogórków, podlanie nowowsadzonych i doniczkowych,ponowne postawienie do pionu mojego głogu- co z nim jest? Chłopak zamierza mi się gdzieś urwać
Ma solidny palik, który wyrywa i się wywraca... Może koronę mu trzeba przyciąć, żeby wiatr tak nim nie targał? Bo skrzydeł nie ma
Zakwitły mi mieczyki- jest to tym dziwniejsze, że posadziłam je w zeszłym roku i wtedy nie kwitły i były byle jakie. Nawet ich mi się nie chciało jesienią wykopać. Przetrwały tą straszną zimę w gruncie i w tym roku są wręcz bujne. Nie rozbieriosz, o co tym roślinom chodzi...
Zdjęcia telefonią cykam, ale nie mogę tych zdjęć ściągnąć na komputer. Analfabeta cyfrowy
Zakwitły mi mieczyki- jest to tym dziwniejsze, że posadziłam je w zeszłym roku i wtedy nie kwitły i były byle jakie. Nawet ich mi się nie chciało jesienią wykopać. Przetrwały tą straszną zimę w gruncie i w tym roku są wręcz bujne. Nie rozbieriosz, o co tym roślinom chodzi...
Zdjęcia telefonią cykam, ale nie mogę tych zdjęć ściągnąć na komputer. Analfabeta cyfrowy
Re: Cebulla walczy z ugorem
Dagmaro - wracając do dzwonkowatego nabytku: czy to nie rozwar?
A z plastrów co będzie? Bom ciekawa...
Życzę powodzenia w poszukiwaniu lumpeksowego uniformu od Armaniego
A z plastrów co będzie? Bom ciekawa...
Życzę powodzenia w poszukiwaniu lumpeksowego uniformu od Armaniego
- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5075
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Cebulla walczy z ugorem
lub Diora 
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Re: Cebulla walczy z ugorem
Śmiejcie, się śmiejcie
Jutro jadę na spotkanie z klientem i nie mam co na siebie włożyć
Gosiu, z plastrów chcę zrobić takie dróżki w rabatach. Rabaty potraktowałam mocno przyszłościowo i mają po 3-4 m szerokości, na razie w większości w stanie bezroślinnym. Pielenie, podlewanie, pielęgnacja wiążą się z łażeniem po błocku i udeptywaniem. Może mój eurotaras z palet pobudowlanych zastąpię takim brukiem, bo się sypie na maksa
Gosiu, z plastrów chcę zrobić takie dróżki w rabatach. Rabaty potraktowałam mocno przyszłościowo i mają po 3-4 m szerokości, na razie w większości w stanie bezroślinnym. Pielenie, podlewanie, pielęgnacja wiążą się z łażeniem po błocku i udeptywaniem. Może mój eurotaras z palet pobudowlanych zastąpię takim brukiem, bo się sypie na maksa
Re: Cebulla walczy z ugorem
Klienta trzeba oczarować... wdziękiem i kulturą osobistą
Widziałaś moją dróżkę plastrowo - żwirową?
Widziałaś moją dróżkę plastrowo - żwirową?



