Asiu, na szczęście kury mają swój uniwersalny język i dogadują się między rasami. W razie czego idą w ruch dzioby, ale na szczęście to sporadyczne wybryki.
Lawendo
Aniu- Ankha, te dwa kurczaki przyjechały razem i razem się trzymają, jak rodzeństwo
Patryku, na zdjęciu jest zdaje się nachyłek wielkokwiatowy, bylina.
Kasiu, dzięki za informacje o Ciechanowcu!Chętnie bym się tam kiedyś wybrała. Ksiądz Kluk to był naprawdę niesamowity człowiek, miał olbrzymią wiedzę. Czytałam fragmenty jego książek- pisał całe serie poradników o roślinach i zwierzętach. Kiedyś na studiach jeden z profesorów przyniósł nawet oryginalne wydanie jednego z dzieł księdza Kluka, tylko trzeba jeszcze zrozumieć ówczesną polszczyznę. Bukwica, żubrówka i Boże drzewko- to wszystko jeszcze przede mną!














