Ogródek Pszczółki cz.4
-
izaziem
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4182
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Ogródek Pszczółki cz.4
Wiesiu to trzymam kciuki żeby było dobrze

-
goryczka143
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 6531
- Od: 21 sie 2009, o 20:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogródek Pszczółki cz.4
WIESIU!
Tak mi przykro, że chorujesz. Ja najlepiej wiem co to znaczy.
Ale my kochające rośliny mamy tyle samozaparcia w sobie, że wszystko przezwyciężymy.
Wiesiu zdrówka i pięknego ogrodu. Ja jeszcze długo w swoim nie będę pracować.
Tak mi przykro, że chorujesz. Ja najlepiej wiem co to znaczy.
Ale my kochające rośliny mamy tyle samozaparcia w sobie, że wszystko przezwyciężymy.
Wiesiu zdrówka i pięknego ogrodu. Ja jeszcze długo w swoim nie będę pracować.
- abeille
- 1000p

- Posty: 5020
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogródek Pszczółki cz.4
Beatko, dziękuję
całe szczęście że przechodzą burze bo upał nie do wytrzymania...
Małgosiu, przyznaję że TRIO całkiem dobrze wyszło
Taruś, dla Ciebie też
i dużo zdrówka
Izuś, dzięki :P
Krysiu, ogród podnosi na duchu i dodaje ochoty do życia i przezwyciężania trudności
Życzę Ci bardzo szybkiego powrotu do zdrówka a ogród teraz i tak jest tylko do podziwiania. Poważne prace zaczną sie na nowo na jesieni
a wtedy już na pewno bedziesz w formie
czego bardzo CI życzę
Małgosiu, przyznaję że TRIO całkiem dobrze wyszło
Taruś, dla Ciebie też
Izuś, dzięki :P
Krysiu, ogród podnosi na duchu i dodaje ochoty do życia i przezwyciężania trudności
Życzę Ci bardzo szybkiego powrotu do zdrówka a ogród teraz i tak jest tylko do podziwiania. Poważne prace zaczną sie na nowo na jesieni
a wtedy już na pewno bedziesz w formie
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
-
x-d-a
Re: Ogródek Pszczółki cz.4
Wiesiu, u nas też dzisiaj chłodno, deszczowo i wietrznie. Ale może to i lepiej - takie kilka dni oddechu dla nas i roślinek :P
Życzę Ci miłego dnia i duuużo zdrówka
Wierzę, że jesteś pod dobrą opieką lekarską i teraz będzie tylko lepiej :P
Życzę Ci miłego dnia i duuużo zdrówka
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogródek Pszczółki cz.4
Trzymaj się Wiesiu zdrowo.
W Gdańsku teraz pada i już można spokojnie oddychać świeżym schłodzonym powietrzem.
Cieszą się roślinki i my.

W Gdańsku teraz pada i już można spokojnie oddychać świeżym schłodzonym powietrzem.
Cieszą się roślinki i my.
- abeille
- 1000p

- Posty: 5020
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogródek Pszczółki cz.4
Daluś, ja też wolę wietrznie i deszczowo szczególnie po upałach. Ale taka pogoda nie musi koniecznie długo z nami pozostawać
bo lato ucieka. Dziękuje za przemiłe życzenia. jestem w dobrych rękach ale jakoś do tej pory nie mam szansy. Może akurat przyjdzie?
Krysiu, cieszę się razem z Wami z tej zmiany pogodowej i dziekuje
Niewiele jest nowości z ogródka więc wyciągnęłam kilka zaległych fotek z naszych miejskich klombów. Tych najładniejszych jeszcze nie
obfociłam ale może te też się komuś spodobają. Nasi miejscy ogrodnicy posadzili w tym roku takie oto kompozycje, róże z fuksjami

Rudbekie z perukowcami które bardzo ucierpiały w zimie ale za to jak niesamowicie odbiły

Woda ciurkajaca w fontanie

Jeszcze żurawki ciemnoliste

i nawet agapanty znalazły swoeje miejsce na miejskich klombach

Milutkiego popołudnia
bo lato ucieka. Dziękuje za przemiłe życzenia. jestem w dobrych rękach ale jakoś do tej pory nie mam szansy. Może akurat przyjdzie?
Krysiu, cieszę się razem z Wami z tej zmiany pogodowej i dziekuje
Niewiele jest nowości z ogródka więc wyciągnęłam kilka zaległych fotek z naszych miejskich klombów. Tych najładniejszych jeszcze nie
obfociłam ale może te też się komuś spodobają. Nasi miejscy ogrodnicy posadzili w tym roku takie oto kompozycje, róże z fuksjami

Rudbekie z perukowcami które bardzo ucierpiały w zimie ale za to jak niesamowicie odbiły

Woda ciurkajaca w fontanie

Jeszcze żurawki ciemnoliste

i nawet agapanty znalazły swoeje miejsce na miejskich klombach

Milutkiego popołudnia
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- tara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13137
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Ogródek Pszczółki cz.4
Wiesiu zmiana pogody deszcz ok ale wieje za mocno, no cóż nie można mieć wszystkiego.
Połączenie fuksji i róż, do tego prawie w jednakowym kolorze nie jest zbyt trafne, ale....takie są tylko moje wrażenia. Fuksja jest piękna to trzeba przyznać chciałabym ja mieć w swoim ogrodzie,
Zazdroszczę Ci Pszczółko takich widoczków, pozdrawiam
Połączenie fuksji i róż, do tego prawie w jednakowym kolorze nie jest zbyt trafne, ale....takie są tylko moje wrażenia. Fuksja jest piękna to trzeba przyznać chciałabym ja mieć w swoim ogrodzie,
Zazdroszczę Ci Pszczółko takich widoczków, pozdrawiam
- abeille
- 1000p

- Posty: 5020
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogródek Pszczółki cz.4
Taruniu, ja już zaczynam tęsknić za słoneczkem
albo za dużo albo za mało
ta kompozycja fuksji i rózy to też nie jest moja
faworytka.
Ale to co jest fajne, że na skwerach miejskich króluja teraz byliny a tak niedawno to tylko jednoroczne sadzili.
Milutkiego popołudnia
faworytka.
Milutkiego popołudnia
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- Gencjana
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3031
- Od: 27 sty 2010, o 22:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ogródek Pszczółki cz.4
Wiesiu,widziałaś wielu lekarzy, a czy oni przyjrzeli się dobrze Tobie.? Ja jestem pod opieką prywatnego kardiologa. Mam tak, że
sam kontakt z lekarzem robi mi lepiej
. A jak jeszcze potrzyma za rękę.
Zyczę Ci, by Ci dobrze ustawili leki, to najważniejsze.
Agapant miał wyblakły kolor, a potem "wziął i zginął". Ale dobrze by się prezentował na mojej rabacie.Czy pióropusznik i perukowiec
( z rudbekiami) to to samo? Nie znam tej nazwy.
Zdrowia Ci życzę.
sam kontakt z lekarzem robi mi lepiej
Agapant miał wyblakły kolor, a potem "wziął i zginął". Ale dobrze by się prezentował na mojej rabacie.Czy pióropusznik i perukowiec
( z rudbekiami) to to samo? Nie znam tej nazwy.
Zdrowia Ci życzę.
Re: Ogródek Pszczółki cz.4
Wiesiu - widzę, że też jeżyk u Ciebie zagościł
- ten mój nie wiem czy zapchlony (na pewno tak), bo tylko wieczorami, po ciemku go widuję, ale bardzo sympatyczny.
Zdrówka życzę
Zdrówka życzę
"Większą mądrość znajduje się w przyrodzie aniżeli w książkach"
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródek Pszczółki cz.4
Wiesiu co ja czytam....lekarze.....szpital.....o matko...
Ale chyba te upały też się przysłużyły twojemu gorszemu samopoczuciu.
Mam nadzieję, ze wszystko szybko dobrze się ułoży i będzie OK.
Tego Ci życzę.
Ale chyba te upały też się przysłużyły twojemu gorszemu samopoczuciu.
Mam nadzieję, ze wszystko szybko dobrze się ułoży i będzie OK.
Tego Ci życzę.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- tara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13137
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Ogródek Pszczółki cz.4
Wiesiu widzieć wielu lekarzy to pestka ale żeby oni pomogli, a przytulić, potrzymać za rączkę też mogą jeśli tylko sprawi Ci to ulgę.
spokojnej nocki, nie wiem co napisać

spokojnej nocki, nie wiem co napisać
- abeille
- 1000p

- Posty: 5020
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogródek Pszczółki cz.4
Adrianko, widziałam wielu lekarzy ale jakoś żaden nie chciał mnie potrzymać za rękę.
Może dlatego do tej pory jeszcze mnie nie wyleczyli
Czy tego biednego wyblakłego agapanta zostawiłaś na dworze na zimę że zginął? Ja próbuję w tym roku pozostawić jednego agapanta na rabacie, ale on jest
z tych wytrzymalszych na zimno bo traci liście na zimę. Zobaczymy co to da
Widzisz jak mi się pomyliły nazwy, z peruki zrobiłam pióropusz, ale to chyba nie to samo
Miała być peruczka
oczywiście, pióropuszy jeszcze nie ma.
Dziękuję za miłe życzenia i Tobie również
Arkandor, jeżyk na dobre już u nas mieszka, wychodzi co dzień, a raczej co noc na łowy na ślimaki, a ma się czym żywić na moich rabatkach
A w ciągu dnia słyszę często jak się drapie
Miłego dnia
Grażynko, moje choróbsko to długa historia bez końca ale w wielu epizodach. Tak jak Dallas.
przyszedł czas na nowy epizod i mam nadzieję
na Happy End tym razem
Dzięki
Taruś, dziękuję
i Tobie również dużo zdrówka i milutkiego dnia
Czy tego biednego wyblakłego agapanta zostawiłaś na dworze na zimę że zginął? Ja próbuję w tym roku pozostawić jednego agapanta na rabacie, ale on jest
z tych wytrzymalszych na zimno bo traci liście na zimę. Zobaczymy co to da
Widzisz jak mi się pomyliły nazwy, z peruki zrobiłam pióropusz, ale to chyba nie to samo
Dziękuję za miłe życzenia i Tobie również
Arkandor, jeżyk na dobre już u nas mieszka, wychodzi co dzień, a raczej co noc na łowy na ślimaki, a ma się czym żywić na moich rabatkach
A w ciągu dnia słyszę często jak się drapie
Miłego dnia
Grażynko, moje choróbsko to długa historia bez końca ale w wielu epizodach. Tak jak Dallas.
na Happy End tym razem
Taruś, dziękuję
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogródek Pszczółki cz.4
Witaj Wiesiu
A co to znaczy, że Cię jeszcze nie ma ?
Mam nadzieję, że masz tylko pilniejsze zajęcia a nie są to kłopoty ze zdrowiem ?
Co słychać w ogródku ?

A co to znaczy, że Cię jeszcze nie ma ?
Mam nadzieję, że masz tylko pilniejsze zajęcia a nie są to kłopoty ze zdrowiem ?
Co słychać w ogródku ?
- abeille
- 1000p

- Posty: 5020
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogródek Pszczółki cz.4
Witaj Krysiu, już jestem z powrotem. :P Niewiele się dzieje teraz w ogródku, mało kwiatów rozkwita, więcej jest tych co wpadają
w letnią siestę i wrócą dopiero na jesieni. Pogoda dalej taka sobie i ogród powleka powoli letni sen...
Dzień powoli nas opuszcza...

i ostatni promyk słońca oświetla budzące się cienie...

noc nieubłaganie wkracza na scenę i gasi ostatnie jasne promienie...

by zawładnąć na kilka godzin nami i całym światem...


w letnią siestę i wrócą dopiero na jesieni. Pogoda dalej taka sobie i ogród powleka powoli letni sen...
Dzień powoli nas opuszcza...

i ostatni promyk słońca oświetla budzące się cienie...

noc nieubłaganie wkracza na scenę i gasi ostatnie jasne promienie...

by zawładnąć na kilka godzin nami i całym światem...

Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"


