Ankowo cz.2

[Zielona_Ania]

Ano Marku, to co z nich zostało staram się uratować. Koty mi zrzuciły drewnianą skrzynię z kaktusami na tarasie, nie dość że połowa doniczek się stłukła, to jeszcze połamały mi najładniejsze koleusy, powywracały sadzonki, aloesy. Horror. Kilka sztuk koleusa powinno być wciąż do wzięcia mimo wszystko. Mogłabym Ci przygotować jakąś paczkę z nadwyżkami do odbioru, tylko potwornie jest sucho i boję się że nie będzie to dobre dla przyjęcia się roślin.

Martuś, ismenę też mam, ma inne liście, grubsze, bardziej mi przypomina amarylis. Jakby co, to bez problemu eukomisy ci wyślę jesienią.

[markonix]

niestety , gdybym wcześniej się spotkał , wtedy może położyłabyś donicę w innym miejscu .... szkoda , ale niech rosną dalej , u mnie też wszystko schnie na balkonie , trzeba lać i lać , a ja cały dzień w pracy

[Andrzej Max]

Aniu,
lawenda piękna (też suszę razem z kocimietką i upycham gdzie się da )
szałwie masz przecudne - co robisz że takie wysokie kwiaty mają? Moje na razie zielone są a lawenda jeszcze w pączkach ale pewnie niedługo też zakwitnie.
Te koleusy ( to te pokrzywki brazylijskie? )- ciekawe czy do gruntu sie nadają? Zimują? Kiedyś miałem ale doniczkowe...

[Zielona_Ania]

No niestety Marku, pracować trzeba. Ja tylko wieczorem wychodzę na chwilę do ogrodu popodlewać. Faktycznie najwięcej uwagi wymagają doniczki na balkonach i tarasach, a pewnie Twoje datury to już całe beczki wody piją w taki upał.

Andrzeju, dzięki, szałwie rosną absolutnie bez ingerencji, są z nasion uzyskanych z natury, z bardzo suchego siedliska- podoba im się u mnie. Tak, koleusy to inaczej pokrzywki. W gruncie mogą rosnąć tylko latem, są niezwykle wrażliwe na chłody. Zazwyczaj traktuje się je jako roślinę sezonową. Ale oczywiście można przezimować je w domu na parapecie.

[Tajka]

Aniu cudowny ten Twój letni kwiatowo- ziołowy ogród, chyba mnustwo pszczół i motyli w nim się uwija. Jest taki inny jak wszystkie, jedyny w swoim rodzaju.
Twój nowy wątek kulinarny także bije rekordy popularności, wspaniale wyglądają kwiaty ogórecznika zamrożone w kostkach lodu, można gości zaskoczyć.
Spóźniłam się z zasuszeniem oregano na zimę, już zakwitło, ale myślę, że trochę zapachu ocalało.
Koper siany u mnie także nie chce rosnąć, więc jak się wymknie z warzywnika i wyrośnie w rabatach kwiatowych, to go nie wyrywam.

[Tamaryszek]

Witaj Aniu ! Twój sielski świat jest nie z tego świata...!
Podoba mi się niekonwencjonalne mieszanie warzyw, ziół i roślin ozdobnych , chociaż sama bym tak nie umiała.
Cegła z rojnikami świetna !
Ja chyba też uwielbiam koper...Zawsze taka myśl mi przychodzi do głowy, kiedy patrzę na jego zdjęcia. Nawet kupiłam w tym roku nasiona...i nie posiałam ! Ciągle odkładałam i tak jakoś wyszło . Jakaś głupia jestem... Twoje koprowe zdjęcie piękne...! A co za niebieskie kwiateczki rosną za nim ? ( z dn.11.VII)

[markonix]

pewnie Twoje datury to już całe beczki wody piją w taki upał.

przeniosłem je wszystkie na stronę północną , już nie wydalałem z podlewaniem , wszystko pije i pieje , że mu gorąco .,...

[GrazynaW]

Anusiu bardzo lubię w ogrodzie ogórecznik.Raz go posiałam w u syna i co roku jest w innym miejscu.W tym roku między liliami.Świetnie się komponuje ze wszystkim.Używam pojedynczych listkow jako przyprawę do ryb.

[pamelka]

Aniu, a koleusy to można z gałązki rozmnożyć, do ukorzeniacza i do ziemi, więc, jak masz jakies połamane próbuj

[Zielona_Ania]

Tajeczko, dziękuję. Faktycznie w słońcu roi się od pszczół i motyle też zaglądają. Można rzec -wszystko bzyczy i furkocze wokoło. Niestety nie da się tego oddać na zdjęciach w szerszym ujęciu. Koper dodaje uroku rabatom, a i skubnąć można w razie czego

Tamaryszku, na zdjęciu z 11 lipca za koprem na dalszym planie jest maciejka. Naprawdę różowa, ale wieczorem barwy mi aparat przekłamuje. Nasiona posiejesz w przyszłym roku, najlepiej rzucić garść losowo . To bardzo miłe słowa o moim ogrodzie, zwłaszcza że od właścicielki ogrodu godnego medali na wystawach , dziękuję .


Marku, pieją Ci rośliny No ładnie je przypiliło. Ja właśnie dogorywam, bo zrobiło się diabelnie duszno, wsłuchuję się w odgłos zraszacza. Rośliny milczą .

Pamelko, dość późno odkryłam szkody i tylko dwa pędy nadawały się do ukorzenienia. Stoją w słoiku z wodą - powinno szybko pójść bo jest ciepło.

Grażynko, ogórecznik faktycznie ładnie się komponuje. Szkoda tylko że dość szybko przekwita, u mnie już w zasadzie zaczyna zasychać. Ciekawe czy w innych ogrodach zachowuje się podobnie.



Niebo pociemniało i nabrało wręcz złowieszczej barwy. Z oddali słychać grzmoty. Czyżby burza? A niechby tak popadało, ale solidnie. Pewnie zaraz trzeba będzie szybko wyłączyć komputer. Więc dzisiaj tylko impresja geograficzna.

Dalie, cynie, aksamitki - pospolite, wiejskie. A to czysty Meksyk.


A to część moich amerykanów użytkowych. Fasola, dynia, słonecznik, papryka i pomidor. Jeszcze powinna być kukurydza i ziemniak. Kiedyś pomyślę nad takim warzywnikiem geograficzno-historycznym.

[artam]

Kiedyś pomyślę nad takim warzywnikiem geograficzno-historycznym.

Och, Aniu, dla Ciebie nawet fasola i pomidor jest źródłem inspiracji! Co Ty jeszcze wymyślisz? Z czasem ścieżkę edukacyjną jak parkach narodowych trzeba będzie wytyczyć w Twoim ogrodzie, niech młodzież i dziatwa chodzi i się uczy!

[pamelka]

I jakaż mnogość zdjęć w jednym, ale się koleżanka postarała a ja nie potafię

[maakita]

Ty też słyszysz grzmoty? Mnie też się wydawało, nawet błyski widziałam , ale sprawdziłam w necie i nie powinno u nas być burzy. Pomidorki widzę masz duże i fasolka Ci kwitnie, a mnie wszystko w powijakach...

[Asiula z wyspy]

Aniu ładna lawenda, może nie jak francuska ale wszystko przed tobą. Mnie też się marzy, ale póki co zabijam każdy krzaczek jaki kupię

Bardzo podobają mi się twoje cantedeskie ciemne coś może od słońca im się przebarwiło czy co?
U ciebie już eukomisy kwitną Ja się zmartwiłam bo nie widziałam długo na moich nic co by sugerowało pąki. Ale chyba jest nadzieja. Jakieś jeżyki wychodzą.

Kolaż piękny, profesjonalna robota. W ogrodzie i komputerze, mam na myśli

Uśmiechnęłam się do twojej aksamitki. Właśnie dzisiaj przy sortowaniu nasion zauważyłam, że mam opakowanie z nią a nigdy nie posiałam, chodziłam po ogrodzie i wciskałam po parę nasion w ziemię. Może jeszcze będą kwiaty.
Cynie ładne, jakoś tutaj w ogóle się na nie nie natknęłam. I trochę o nich zapomniałam. Się naprawi na przyszły rok.

[aleb-azi]

Meksyk i Ameryka bardzo mi odpowiadają.
Różyczka jakaś taka Fairowata
Dobranoc Aniu, trzymaj się myśli o basenie