Ja moją Sikes Dwarf wywaliłam do kosza

Dwa tygodnie temu piękna roślinka, dzisiaj wyglądała tak:
Resztę opryskałam Topsinem, jutro kupię jakiś preparat magnezowy
Jak kupowałam u nich, to dębolistna Alice tak wyglądała i nie chcieli jej sprzedać. Babka powiedziała, że do sprzedaży trafi dopiero po wyleczeniu. Leczenie miało polegać na cięciu i oprysku. Sikes Dwarf była już chyba po kuracji

, bo odrastała po cięciu. Ani jednej plamki. Dębolistne stały razem w jednej szklarni. Razem z ogrodowymi i piłkowanymi. Bukietowe stały zupełnie gdzie indziej, na dworze. Na Limelight też są jakieś plamy, ale wydaje mi się, że inne. Dolne liście jej raczej trochę żółkną i zasychają końce
Ale piłkowana Blue Bird wygląda mi podejrzanie
Na jednym z liści taką jakąś plamę znalazłam
Bukietowa Bombshell- sama już nie wiem, czy te plamy są podobne...
Tutaj zbiorcze zdjęcie najbardziej podejrzanych lisci (niezbyt dobre sorry) piłkowana, Limelight i Bomshell
Szlag mnie trafia, jak sobie pomyślę jaką reklamę im zrobiłam! Porozsadzane te hortensje mam po całym ogrodzie
