Moja familokowa oaza spokoju cz.5
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.5
Jadziu rozetkowa róża Pilgrim piękna i Frezja też dodaje słonecznego kolorku do ożywienia wszelkich zakątków ogrodu...Ogród bez róż... ,przynajmniej dla nas ...niemożliwy... 
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- iwa27
- 1000p

- Posty: 2456
- Od: 19 maja 2009, o 07:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Nowy Las k. Głuchołaz
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.5
Z tą maciejką to nie tylko u ciebie taki klops, wyczytałam u Gorzatki, że u nie też nie wzeszła. Pijemy kawę we wtorek

Życie jest jak bajka, nie ważne żeby było długie, ale ważne żeby było ciekawe
Mój kawałek świata.
część 3
Mój kawałek świata.
część 3
- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.5
Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
- aage
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.5
Jadziu róże masz cudowne. Z tym czasem jest coraz gorzej. W weekend trochę popracowałam w ogrodzie i byłam u Zurka 
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.5
WITAM wszystkich mile i serdecznie . Muszę się pochwalić ,że wczoraj dostałam od mojego brata [bez okazji] modrzewia pendulę
długo na niego chorowałam nawet teraz jak byliśmy w szkółkach to się do niego przymierzałam . Teraz go juz mam .
Oczywiście od rana prace porządkowe ,gdyż te co przekwitło trzeba to pościnac . Dzwonki brzoskwiniolistne chwyciła rdza i musiałam ściąc do zera . Nie wiem czy zrobić jakiś oprysk ,albo zostawić. Krąży dużo mączlików
te dranie będa atakować byle nie pomidory i ogórki ,bo przez te parę dni wszystko porosło w oczach tez dzięki pachnidełkom . Wsadziłam mój prezencik musiałam mu zrobić miejsce no i cóż mały Chopin powędrował pod siatkę od podwórka niech się aklimatyzuje między tujami . Wiem ,że trzeba było zaczekać do jesieni ,ale zobaczymy jak się będzie miał
AGNIESZKO na pewno kiedyś nadarzy się okazja to się spotkamy . Ciekawe ile u niego zostawiłaś kasy
TOSIU cieszę sie ,że Ci się u mnie podobało . Nie zmieniaj nic u siebie przecież masz ładnie . każdy ogródek jest inny i tak powinno być inaczej byłaby monotonia .
IWONKO mój M stwierdził ,że dziewczyny mają zawsze do mnie drzwi otwarte . Jakoś przeboleję to ,że sie gdzieś zawieruszyły nasionka ,albo zgniły . Co do kawy to nie ma sprawy lody tez są w zamrażarce
NELU Pilgrim na razie nie za wiele go jeszcze jest ,ale jak wydorośleje to na pewno będę z niego zadowolona . Ogród bez róż traci swój urok masz rację . Bardzo lubię zółte kolory one zawsze ożywiają
ALUTKO lewkonie kupiłam już sadzonki . Kiedyś wysiałam ,ale nic z nich nie było ,więc odpuściłam sobie . Mam duzo czasu ,wiec trzeba go jakoś spożytkowac . W zimie będziemy znów siedzieć przed kompem .
DOMINIKO przecież nawet najmniejszy oprysk i tak spływa do ziemi. Wiem ,że trzeba dbac o zdrowie ,więc czym prysnąć ,żeby w przyszłym roku znowu nie było tego
za uświadomienie
MARZANKO
cieszę się .
U nas zaczął sobie deszczyk padać i juz koniec prac na dzien dzisiejszy chyba ,że się coś zmieni . Trochę dzisiejszych fotek i pędzę do Was . No to dziś dzień komputerowy

AGNIESZKO na pewno kiedyś nadarzy się okazja to się spotkamy . Ciekawe ile u niego zostawiłaś kasy
TOSIU cieszę sie ,że Ci się u mnie podobało . Nie zmieniaj nic u siebie przecież masz ładnie . każdy ogródek jest inny i tak powinno być inaczej byłaby monotonia .
IWONKO mój M stwierdził ,że dziewczyny mają zawsze do mnie drzwi otwarte . Jakoś przeboleję to ,że sie gdzieś zawieruszyły nasionka ,albo zgniły . Co do kawy to nie ma sprawy lody tez są w zamrażarce
NELU Pilgrim na razie nie za wiele go jeszcze jest ,ale jak wydorośleje to na pewno będę z niego zadowolona . Ogród bez róż traci swój urok masz rację . Bardzo lubię zółte kolory one zawsze ożywiają
ALUTKO lewkonie kupiłam już sadzonki . Kiedyś wysiałam ,ale nic z nich nie było ,więc odpuściłam sobie . Mam duzo czasu ,wiec trzeba go jakoś spożytkowac . W zimie będziemy znów siedzieć przed kompem .
DOMINIKO przecież nawet najmniejszy oprysk i tak spływa do ziemi. Wiem ,że trzeba dbac o zdrowie ,więc czym prysnąć ,żeby w przyszłym roku znowu nie było tego
MARZANKO
U nas zaczął sobie deszczyk padać i juz koniec prac na dzien dzisiejszy chyba ,że się coś zmieni . Trochę dzisiejszych fotek i pędzę do Was . No to dziś dzień komputerowy

- grazynarosa22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8499
- Od: 16 mar 2009, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.5
Witaj Jadzia
...bardzo ładnie i kolorowo u Ciebie.....różyczki sliczne,można pooglądać ale też i posmakować dobrych rzeczy....mniam 
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.5
Jadziu ale podlało co
wracałem z Bytomia i całą drogę do rudy lało jak z cebra, nawet gałęzie połamało i tramwaj nie jechał dalej
a grzmot, jak raz pier...dykło to ludzie w busie aż skoczyli do góry
jak wychodziłem to na ulicy wody do połowy łydek zdjąłem buty skarpety i biegłem na boso do domu nawet jedna pani z okna spytała czy chce czepek by przepłynąć przez plac kole familoków 
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.5
Jadziu jak kolorowo-a co to za biała różyczka na ostatnim zdjęciu?Abigail też ciekawie się prezentuje.A lilie ?No niemożliwie Ci zakwitły.Walzetraum jak moja First Lady - długo czekalam aż raczy wyjść z tej kuleczki.Piękny on ci jest,piękny.
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.5
ANIU ta biała róża to Virgo . Teraz byłam zobaczyć w ogródku ile ślimorów nazbierało się po burzy ,to ma już prawie całkiem otwarty kwiat . Pięknie pachnie przy tym . Abigail w ubiegłym roku była 100 razy ładniejsza . W tym roku jej kwiaty nie umywają się do ubiegłorocznych [ta z avatarka]
ADRIANIE u nas aż tak ostro nie było a rozmawiałam z Basią to u nich tylko trochę popadało tak fajnie podlane
GRAŻYNKO teraz w lecie mamy mniej czasu na siedzenie na Forum . Teraz podziwiamy nasze kwiatki w realu i oby jaknajdłużej sie taka pogoda utrzymała
ADRIANIE u nas aż tak ostro nie było a rozmawiałam z Basią to u nich tylko trochę popadało tak fajnie podlane
GRAŻYNKO teraz w lecie mamy mniej czasu na siedzenie na Forum . Teraz podziwiamy nasze kwiatki w realu i oby jaknajdłużej sie taka pogoda utrzymała
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.5
Ech... widzę, że cały deszczyk zachłannie zagarnęliście do siebie
U mnie tylko coś przelotem pokropiło
Tak, Jadziu... u mnie maciejka też w tym roku przepadła... smutno wieczorem bez jej zapachu... zawsze była... chyba jej ta mokra wiosna nie przypadła do gustu...
Widzę Citronellę... taką jak moja
A na lilię od Ciebie jeszcze czekam
chyba, że okazała się pomylona jak większość moich
a ja o tym nie wiem...
U mnie tylko coś przelotem pokropiło
Tak, Jadziu... u mnie maciejka też w tym roku przepadła... smutno wieczorem bez jej zapachu... zawsze była... chyba jej ta mokra wiosna nie przypadła do gustu...
Widzę Citronellę... taką jak moja
A na lilię od Ciebie jeszcze czekam
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.5
GOSIU przykro mi moze jeszcze zakwitnie . Moje Landini już zdążyły przekwitnąć a były z tego samego żródła . Nie zgarnęłam całego deszczu u Adriana bardziej lało . Mnie się również wydaje ,że ta wiosna dała im popalić -maciejką . Brak tego zapachu nadrabiają na razie lilie . W przyszłym roku chyba dopiero w maju ją wysieję
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5486
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.5
U nas nadal bez deszczu, ale podobno jutro ma lać. Oby!
Jadziu, to prawda, ze oprysk spływa do ziemi, ale przy prawidłowym, drobnokroplowym oprysku to jest niewielka ilość - co innego jeśli wylejesz litr, czy nawet więcej preparatu pod roślinę.
Niestety nie pomogę w sprawie agrestu, bo nigdy się nie borykałam z mączniakiem na agreście. Był jednak wątek o tym, na pewno coś znajdziesz (nie wiem, czy teraz to nie po ptakach).
Jadziu, to prawda, ze oprysk spływa do ziemi, ale przy prawidłowym, drobnokroplowym oprysku to jest niewielka ilość - co innego jeśli wylejesz litr, czy nawet więcej preparatu pod roślinę.
Niestety nie pomogę w sprawie agrestu, bo nigdy się nie borykałam z mączniakiem na agreście. Był jednak wątek o tym, na pewno coś znajdziesz (nie wiem, czy teraz to nie po ptakach).
- hal1959
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8778
- Od: 13 mar 2008, o 19:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.5
Jadziu podziel się deszczem
.
Lilie pięknie Ci już kwitną
,za to mam zapach maciejki
.
Pięknie i gęsto wzeszła i kwitnie
.
Moja Monica niebawem da po oczach swym pomarańczem,to jest dopiero żarówa
Urosła niesamowicie,a pąków ma ogrom
Lilie pięknie Ci już kwitną
Pięknie i gęsto wzeszła i kwitnie
Moja Monica niebawem da po oczach swym pomarańczem,to jest dopiero żarówa
Urosła niesamowicie,a pąków ma ogrom
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.5
Walzenrtraum i Abigail są śliczne... wpisuję w kajecik...
Jadziu, to jesteś zadowolona z deszczu... u mnie susza...
Jadziu, to jesteś zadowolona z deszczu... u mnie susza...
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.5
GABI abigail to ta z mojego avatarku ,ale w ubiegłym roku była ładniejsza za to Walzertraum jest w tym roku ładniejszy i wyższy . No trochę jestem zadowolona ,ale się obawiam o atak ślimorów na moje ogóki ,które dostały dopiero wąsów
HALINKO ta moja niby Monika to nie jest żadna tam żarówa . Może to te same imiona ,ale kwiaty inne . Bardzo mnie to ciekawi . Widziałam teraz u Ani -an-ka piękną różę i normalnie się na nią rozchorowałam
DOMINIKO będe musiała poczytac czym go zabezpieczyć na przyszły rok ,żeby nie było znów niespodzianek . Teraz na pewno już po ptokach chociaż może jeszcze coś by go powstrzymało
HALINKO ta moja niby Monika to nie jest żadna tam żarówa . Może to te same imiona ,ale kwiaty inne . Bardzo mnie to ciekawi . Widziałam teraz u Ani -an-ka piękną różę i normalnie się na nią rozchorowałam
DOMINIKO będe musiała poczytac czym go zabezpieczyć na przyszły rok ,żeby nie było znów niespodzianek . Teraz na pewno już po ptokach chociaż może jeszcze coś by go powstrzymało

