Taruniu, roślinki od Ciebie już są w ziemi. Jestem cała przeszczęśliwa. Tyle mi roślinek przysłałaś

. Musiałam przygotować im osobną rabatkę, bo jeszcze nie mam pomysłu gdzie je umieszczę. Ale mi zadałaś ?bobu?. Posadziłam je tak aby można było je potem z bryłą korzeniową przenieść na właściwe miejsce. Teraz są ciut zmęczone drogą i dzisiejszym dniem, ale widać z każdą chwilą , że czują się lepiej. Aniu, wielką radość mi sprawiłaś.
Witaj
Tadeuszu. Jest mi bardzo miło, że zechciałeś wpaść choć na chwilkę. Wprawdzie pogoda się już z pewnością wyklarowała także u Ciebie i już pieścisz swoje roślinki. Jeżeli chodzi o ciągłe nowe nasadzenia, to już zdążyłam się przekonać o dziwnej właściwości jaką jest rozciągliwość gruntu naszych forumków. Dawno już nie zaglądałam do Ciebie, ale obiecuję ? nadrobię zaległości.
Basiu , Sonia wycałowana . Jeszcze brak diagnozy, czekamy na wyniki badań.
Ja się bałam cięcia i jaśminowiec rośnie sobie tak od samego początku. Teraz ma ponad 3 m wysokości. I kwiaty jakoś tak się rozwijają w wyższych partiach.
Na naleweczkę zapraszam. Tak na wszelki wypadek założyłam drugą butelkę (jak wyjdzie, będą dwie naleweczki).
Izo , witam serdecznie w mych skromnych progach. Za dwa tygodnie przypadnie czas na pełne kwitnienie lilii. Zazdroszczę widoku. Jakby co, to mam nadzieję na podglądnięcie u Ciebie kilku ślicznych fotek z relacji. Czuję się zaproszona
Stasiu, jaśminowce powinno się ciąć po przekwitnieniu tak jak forsycje, migdałki. Ostatnio cięłam hibiskusa (jesienią po zakończonym kwitnieniu) i muszę przyznać, że dobrze mu cięcie zrobiło. Zagęścił się. A tak bardzo bałam się do niego podejść z sekatorem. Żylistka też podcięłam sporo i teraz tak wygląda : (niestety gdzieś mi zginęło, wieczorem wkleję)
Agatko, może i ładnie jaśminowiec kwitnie na starych pędach, ale jak ma ich dużo. Mój jaśminowiec kwitnie na pędach zeszłorocznych, przynajmniej tak je oceniam (jeszcze nie do końca zdrewniałe, ale nie zielone z tegorocznych przyrostów. Nawet jakby poświęcić jeden rok zmniejszonego kwitnienia, to chyba będzie warto jeżeli tak się zagęści jak już wspomniany mój hibiskus.
Aleksandrze, ja również jestem zgodliwa. Mój zawciąg już przekwita . To może poczekamy jak się ukorzeni.