Mój ogródek - chatte, cz. 8, rok 2010/1

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Mój ogródek - chatte, 2010r, cz. 8

Post »

Izuś to może zrobię Ci sadzonkę.....???? :;230
Żartuję, ale jeśli wszystkie takie będzie miała kwiaty to mówię serio.
A nie mówiłam, ze co weżmiesz w swoje łapki to zaczarowane ?
Czarodziejką jesteś. ;:196
Grażyna.
kogro-linki
minismok
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3035
Od: 25 wrz 2008, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Czarni Górale
Kontakt:

Re: Mój ogródek - chatte, 2010r, cz. 8

Post »

aaaaa firletka! :D ...........już kwitnie? :shock: u mnie bukiet liściorów tylko.Bukietów w ogóle mam sporo,hosty[ te babki z dobrym PR-em :lol: ] wielkie jak nigdy dotąd ..........a chrzany hmm chrzany to już krzewy! 8-)

Kociczko mam zasilanie awaryjne w kompie....... ;:19 nie mogę bo pioruny furgają i paskudnie się łyska ......znowu urwała się chmura :x

;:196
nic nie jest takie jakim się wydaje Spis Treści
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Mój ogródek - chatte, 2010r, cz. 8

Post »

Izulku, zawstydzasz mnie! :oops: Gdybyś zobaczyła mój ogródek w realu, to z pewnością zmieniłabyś zdanie. On ciągle jeszcze nie ma szkieletu, co sprawia, ze jest zbieraniną różnych roslin, które tylko w niektórych punktach udało mi się jakoś pogrupować. Niestety, jak posadziłam coś, co miało byc "punktem stałym", to padło. Inne krzaczki nie chcą się zmieścić, tam gdzie by mi pasowały :roll: Chyba wena mnie opuściła i brakuje mi pomysłów jak to wszystko porozsadzać. Przeszkadzają mi w tym niektóre rozrośnięte już byliny, których ze względu na rozmiary wolałabym nie przesadzać, ale które psują mi koncepcję ... Właściwie chwilowo brak mi koncepcji. Poczułam dziś wielkie zniechęcenie, patrząc na puste prawie oczko, pełno chorych roslin wokół i wykopując mozolnie z ziemi kawałki maklei. Chyba przez 3 lata będę jeszcze te korzonki wykopywać :(
Glony są w oczku, bo nie ma roślin i nie ma kijanek :?

Grażynko, to Twoje łapki magiczne! U mnie ta róża zwyczajna jest, dopiero u Ciebie zaczęła mnożyć płatki :D

Smoku, firletka już przekwita :lol: Chrzanu nie mam - nie chce u mnie rosnąć ...
Co to jest PR? :shock:
Chciałabym mieć takie zasilanie awaryjne, bo u nas nader często wyłączają prąd ;:120
Po burzy przychodzi spokój, więc mam nadzieje, że się dobrze wyspałaś :D
Cmokasy! ;:196
Awatar użytkownika
Grzesiu
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3678
Od: 25 gru 2008, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Mój ogródek - chatte, 2010r, cz. 8

Post »

To samo dzisiaj sobie pomyślałem.... :?
że tyle pracy.....mszyc....roślin do posadzenia....przesadzenia.....wysadzenia....
i tak ogólnie....
ale później mówię sobie.....hallo....przecież tyle czekałeś na ten czas...czerwiec.....minął maj.....
trzeba się cieszyć tym co mamy....i już......
bo kochamy to co robimy.....
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Mój ogródek - chatte, 2010r, cz. 8

Post »

Izuś, jeśli nie masz koncepcji to odwróć sytuację.
Naszkicuj na kartce rośliny i krzaczki, których nie chcesz przesadzać i do tej koncepcji dobierz resztę.
Będzie łatwiej i mniej pracy.
U mnie też glony buzują, chociaż mam kijanki - ale może za mało ?
A gdybyś zobaczyła mój ogródek, cały w strzępach i zgniliżnie, to pewno cieszyłabyś się ze swojego.
Coraz więcej roślin wypada, bo nie daje rady stać w wodzie i całe tabuny ślimaków wykańczające resztki biednych roślin.
Chemia nie działa, ekologia też i tylko pozostało się modlić o słonko i własne zdrowie. ;:108
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Mój ogródek - chatte, 2010r, cz. 8

Post »

Grzesiu, Ty masz tak wymuskany ogród, że nawet jak coś w nim zachoruje, to nie zepsuje efektu całości. Jak mógłbyś się nie cieszyć, tym co masz?
U mnie choruje prawie wszystko i dziwne, ze w ogóle coś kwitnie :roll:
A mój ogród praktycznie ma dopiero 3 lata, bo stara część została oddzielona i oddana roslinom uzytkowym (maliny, truskawki, warzywa).
Pracuję, pracuję, a efektów właściwie nie widać. Ja lubię, kiedy efekty mojej pracy są widoczne na pierwszy rzut oka, inaczej jakoś tracę zapał :?
Ale może mi wróci, jak w końcu na dobre przestanie lać ;)

Grażynko, nie mogę tak zrobić, bo szkielet mają stanowić przecież drzewka i krzewy, a nie byliny. Tymczasem te krzewy maja po 20cm :roll: i bardzo trudno jest je umiejscowić, nie ruszając wielkich bylin. Najgorzej jest, kiedy okazuje się, ze raz obrana koncepcja musi upaść, bo krzew umarł ... Teraz w miejscu gdzie rosła makleja (a na dobrą sprawę w promieniu 1.5m co najmniej) nie mogę nic sadzić, bo będę jeszcze długo wydobywać głęboko ukryte korzenie maklei. Nawet z maleńkiego kawałeczka wyrasta nowa roslina. Cóż, posadzę tam dziwaczki, ale znów musze czekać z niektórymi roślinami, które chciałam tam posadzić, a które teraz rosna w miejscach, gdzie chciałabym posadzić coś zupełnie innego. Chwilami mam ochote wszystko wykopać i posadzić na "nowym zagonie", zeby zyskać trochę pustej przestrzeni i zagospodarować ją od zera :lol:
U mnie też Grazynko masa zgnilizny, chociaż juz błota nie ma. Taka paskudna wiosna nam się trafiła, może chociaż lato będzie lepsze. Teraz cała nadzieja w różach ;) :D
Awatar użytkownika
Hanka 1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3057
Od: 30 kwie 2008, o 20:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Kielc

Re: Mój ogródek - chatte, 2010r, cz. 8

Post »

chatte pisze:Pracuję, pracuję, a efektów właściwie nie widać. Ja lubię, kiedy efekty mojej pracy są widoczne na pierwszy rzut oka, inaczej jakoś tracę zapał :?
Iza co ja czytam.......Coś mi się wydaje,że dopadła Cię chandra...Efektów nie widać a co pokażesz foty to moje oczy się śmieją a dusza raduje.
chatte pisze:znów musze czekać z niektórymi roślinami, które chciałam tam posadzić, a które teraz rosna w miejscach, gdzie chciałabym posadzić coś zupełnie innego. Chwilami mam ochote wszystko wykopać i posadzić na "nowym zagonie", zeby zyskać trochę pustej przestrzeni i zagospodarować ją od zera :lol:
Takie uczucie -wydaje mi się-że każda z nas ma.W moim ogrodzie jest -artystyczny nieład-tak ja tylko o nim mówię i cały czas coś przesadzam,dosadzam,przekopuję i ciągle mi się wydaje,że to nie jest tak jakbym chciała.W tym roku jak wiesz zlikwidowałam rabatę liliową-zasiałam trawę-nie powiem trawniczek pierwsza klasa ale już w drugim miejscu przekopałam "stary" trawnik i założyłam rabatę różaną :;230 :;230
Grażynka Kogra dobrze mi mówiła,że ogród bezobsługowy to ciągłe poszukiwania ;:108
kochajmy ludzi, tak szybko odchodzą...
oaza spokoju Hanki
ciasta domowe Hanki
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Mój ogródek - chatte, 2010r, cz. 8

Post »

Haniu, wybieram tylko te lepsze zdjęcia, zeby wstydu nie było :;230
Nie wiem czy zauważyłaś, że unikam zdjęć perspektywicznych, a jeżeli takie robie, to najczęściej wśród starych nasadzeń, czyli w starej części ogrodu. Nową właściwy dopiero urządzam i idzie mi jak po grudzie.
Ciągłe przesadzanie i szukanie kompozycji doskonałych to nasz chleb powszedni, ze się tak wyrażę, ale w moim przypadku trzeba najpierw stworzyć szkielet, wokół którego można się bawić w przesadzanie. Tym szkieletem są większe krzewy i drzewa, których przecież bez końca przesadzać nie można. No i tu zaczynają się schody ... Jak ktoś urządza ogród od podstaw, to najpierw sadzi te drzewa i krzewy, potem dosadza stopniowo kolejne rosliny. U mnie po rewolucji powstał ogród bylinowy, bez drzew i krzewów ( nie licze tych przy ogrodzeniu). Teraz musze te byliny "porozsuwać", zeby powciskać krzewy. W dodatku muszę przewidzieć ile miejsca zajmą one za kilka lat, a z tym u mnie kiepsko :roll: Zawsze zostawiam za mało miejsca ...
Awatar użytkownika
Alionuszka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5765
Od: 16 cze 2009, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska

Re: Mój ogródek - chatte, 2010r, cz. 8

Post »

Izka ja codziennie spędzam wiele czasu w ogrodzie,a efekty takie sobie,najlepiej gdy skoszę trawę,wtedy wydaje mi się ,że ogród sporządniał... :lol: Ale patrząc na każdą roslinę z osobna,podoba mi sie,w końcu z wlasnej nieprzymuszonej woli zakupiłam je lub sama rozmnożyłam :wink: Z pierwszej mojej róży Terese Bugnet jestem średni zadowolona,paki które miały zakwitnąć,poopadały przed rozwinięciem ,tylko na szczytach nowych gałązek kwiaty sie pootwierały.Czekam na kolejne hybrydowe rugosy,ciekawe czy mnie nie zawiodą... :roll:
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Mój ogródek - chatte, 2010r, cz. 8

Post »

Eeee, Neluś, widziałam przecież Twój ogródek! Jest urządzony od A do Z :d
Nie to co mój. Poza tym co roku mam plagę chorób grzybowych, a teraz po deszczach - masakra!
Dziwi mnie, ze róże jeszcze jakoś się trzymają (tfu,tfu!).
Moja Tereska B. jeszcze nie zakwitnie w tym roku. Dostałam ją jesienią od Oliwki i widać jeszcze za wcześnie na kwiaty. Ale wygląda ładnie, więc w przyszłym roku powinna zakwitnąć.
Na Twojej mogła grasować bruzdownica, albo to drugie paskudztwo (zapomniałam nazwy).
Ja musiałam usunąć sporo pąków z Alby Maximy i tej różowej, jeszcze nie zidentyfikowanej, jak co roku. Czy tego się nie da pozbyć? Na szczęście A.M. Ma duzo pąków, ale różowa mizernie wygląda i liście ma chore :(
Awatar użytkownika
Alionuszka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5765
Od: 16 cze 2009, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska

Re: Mój ogródek - chatte, 2010r, cz. 8

Post »

Izka Tereska nie straciła pąki przez bruzdownice,ale po prostu odpadły,chyba zgnily i nie utrzymały się na krzaku ,w ogóle słabo ja cięłam ,nie wiem czy dobrze zrobiłam ,bo przez to nie mam zbyt wiele rozgałęzień ,i zrobiła sie bardzo wysoka ,a to dopiero drugi sezon u mnie. :roll: Ale na błędach człowiek sie uczy,za rok przytnę więcej.Na choroby grzybowe można zastosować dostępny w aptekach citrosept,chyba tak sie nazywa wyciąg z pestek winogron,w odpowiednim rozcieńczeniu i z mydłem potasowym można rosliny opryskać..to taka rada z zakresu ekologicznych rozwiązań ,bo chemicznych to mamy pod dostatkiem w sklepach,ale u mnie w ogóle nie działały,jak pojawił się mączniak ,to i po chemii dalej byl...było to parę lat temu,teraz tego nie używam... :)
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Awatar użytkownika
an-ka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6978
Od: 12 sty 2009, o 21:10
Lokalizacja: Śląsk

Re: Mój ogródek - chatte, 2010r, cz. 8

Post »

Iza specjalnie dla mnie nie odzielaj cebulicy bo może tego nie lubi-to tylko gdybyś przesadzałza.Orlik kremowo fuksjowy str 91 zdjęcie pierwsze zaraz po kosaćcach.Ot i zagadka rozwiązana.
To zdjęcie dedykowane smokowi no,no -brak słów.Izulka ja to dopiero nie mam pojęcia jak sadzić,żeby nie przesadzać.
Angielka okazuje się być A.Darby a ja ją possadziłam jako małą rabatówkę z miniaturami a to przecież krzaczor jak się patrzy.Powinien być wkopany na środku trawnika i jeszcze pergolę należałoby mu postawić. ;:3 życzę
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Mój ogródek - chatte, 2010r, cz. 8

Post »

Neli, rugosy doskonale obchodzą siecałkiem bez cięcia, ale Tereska to taka specjalna rugosa ...
Naturalne preparaty dobre są jako środki zapobiegawcze, może w początkowej fazie choroby, ale na zaawansowane są bez szans. Wtedy tylko chemia. Niestety mączniak należy chyba do tych najbardziej opornych na leczenie chorób, ale inne udało mi sie opanować tylko dzięki opryskom z chemii, niestety. Teraz nie było kiedy pryskać zapobiegawczo i już choroby szaleja, więc znów chemia idzie w ruch :(

Anuś, dobrze, specjalnie dla Ciebie przesadzę tę cebulicę ;) :D
Orlika jednak dobrze wydedukowałam :lol:
Ja wiele roslin sadzę tak, jak Ty Abrahama :D Właśnie robię miejsce wokół bodziszka, bo zostawiłam mu poletko średnicy ok. 60cm, a on urósł jak wariat i rozłożył sie na boki, zajmując prawie dwa razy tyle! Ale jak mogłam to przewidzieć? W zeszłym roku był dwa razy mniejszy :lol:

W sobotę miałam malowanie, a jakie jest po malowaniu sprzątanie, nie muszę Wam mówić. Znów nadwyrężyłam nadgarstki, do tego palce ... masakra! Zrobiłam więc sobie wolne od komputera i prac wszelkich. Wpadłam tylko na chwilkę i już zmykam. Jak mi się trochę poprawi, to pokażę Wam kilka nowych zdjęć (pewnie wtedy nie będa już takie nowe, ale trudno).
:wit
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Mój ogródek - chatte, 2010r, cz. 8

Post »

Izuś malowania współczuję, bo wiem co to za praca - aż za dobrze.
Moje róże polne jeszcze w pąkach a dwie chyba przyjdzie mi wyrzucić.
Żółkną i chore mają liście, na pędach czarne plamy i obsychające pędy nośne - nie do uratowania.
Ja już nie przejmuje się przesadzaniem, byle tylko coś zostało i przetrwało ten rok, to będzie super.
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
JacekP
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11151
Od: 5 mar 2007, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa-Zachód

Re: Mój ogródek - chatte, 2010r, cz. 8

Post »

Witaj Iza :!: Trochę mnie nie było u Ciebie, więc zobaczyłem pięknie rozkwiecony ogród. Zakwitł złotlin 'Picta'? Czy to ten, o którym mówiłaś, że co roku przemarza i ma tylko roczne przyrosty?
Zidentyfikowałem hebe, które mam od Ciebie - tłustolistna (pinguifolia) to ta jaśniejsza i bukszpanowata (odora). Obydwie ładnie rosną :)
Piękna ta babka o różowych kwiatach. Nigdy takiej nie widziałem w naturze.
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”