
Hippeastrum(zwartnica) cz.1

Musisz teraz stopniowo zmniejszyć podlewanie tak z trzy tygodnie a potem przestań je w ogóle podlewać aż do momentu zaschnięcia liści, wtedy się je obcina wyjmuje cebule z ziemi i nie obrywając korzeni wytrząsamy z nich ziemię i odkładamy w tym samym pokoju na kolejne dwa tygodnie by zaschły również korzenie następnie przenosimy do pomieszczenia o temp od 8 do max 12 stopni i na suchym piasku bądź lekko owinięte gazetą zimujemy bez dostępu bezpośredniego światła przez trzy miesiące. Potem sadzimy do świeżej ziemi i pędzimy cebule na ponowny rozwój liści i kwitnienie.LaPasion pisze:a ja mam pytanie, moje amaryliski nie miały spoczynku , ponieważ ktoś mi mówił ze liście same im zżółkną i wtedy one idą sobie spać, ale moje amaryliski mają się całkiem dobrze i zielono i ciągle wypuszczają nowe listki, jakoś nie widać żeby miały zamiar iść sobie spać, czy powinnam obciąć liście, wyciągnąć cebulki i je przezimować w ciemnym miejscu czy mają sobie tak rosnąc??



Czytając Wasze wypowiedzi doszłam do wniosku,
że mam poważny problem - co mam zrobić
gdy trzeba będzie przenieść cebule w chłodne miejsce. Mieszkam niestety w bloku, gdzie temperatura w piwnicy zimą jest nawet + 30. Może jest inny sposób, bo w przeciwnym razie będę zmuszona zlikwidować rozpoczętą hodowlę. Żal wtedy będzie wielki .
gdyż moje przymusowe hodowanie zapowiada się interesująco: 4 cebule kwitną, 13 ma pąki i tylko jedna wypuściła same liście. RATUNKU !
Pomóżcie. Pozdrawiam i czekam.






- xipe
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2996
- Od: 19 sie 2007, o 11:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Unieście/Koszalin
- Kontakt:
to mu to powedź aby poczekałPrzemo pisze:Trochę za krótko.xipe pisze:a mój Hippeastrum 'Appleblossom' miał dwa miesiące spoczynku i .... zaczyna ruszać z kwiatostanem

zachowują się z tym powtórzonym kwitnieniem jak Hippeastrum x chmielii
A w jakich warunkach je zimujesz? w jakiej temp. i co z światłem?xipe pisze:to mu to powedź aby poczekałPrzemo pisze:Trochę za krótko.xipe pisze:a mój Hippeastrum 'Appleblossom' miał dwa miesiące spoczynku i .... zaczyna ruszać z kwiatostanem, planowo powinien kwitnąć w grudniu/styczniu ale coś mu odbiło i kwitł dodatkowo latem w lipcu, podobnie drugi raz zakwitły latem 'Picotee', 'Scarlet Baby' no ale te grzecznie przechodzą spoczynek
zachowują się z tym powtórzonym kwitnieniem jak Hippeastrum x chmielii
- xipe
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2996
- Od: 19 sie 2007, o 11:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Unieście/Koszalin
- Kontakt:
po obumarciu liści zostawiam w doniczkach (podłoże wymieniam co dwa sezony) w temperaturze 10-15 *C w jasnym miejscu.Przemo pisze:A w jakich warunkach je zimujesz? w jakiej temp. i co z światłem?xipe pisze:to mu to powedź aby poczekałPrzemo pisze:Trochę za krótko.xipe pisze:a mój Hippeastrum 'Appleblossom' miał dwa miesiące spoczynku i .... zaczyna ruszać z kwiatostanem, planowo powinien kwitnąć w grudniu/styczniu ale coś mu odbiło i kwitł dodatkowo latem w lipcu, podobnie drugi raz zakwitły latem 'Picotee', 'Scarlet Baby' no ale te grzecznie przechodzą spoczynek
zachowują się z tym powtórzonym kwitnieniem jak Hippeastrum x chmielii




A to czytałeś?xipe pisze:po obumarciu liści zostawiam w doniczkach (podłoże wymieniam co dwa sezony) w temperaturze 10-15 *C w jasnym miejscu.Przemo pisze:A w jakich warunkach je zimujesz? w jakiej temp. i co z światłem?xipe pisze:to mu to powedź aby poczekałPrzemo pisze:Trochę za krótko.xipe pisze:a mój Hippeastrum 'Appleblossom' miał dwa miesiące spoczynku i .... zaczyna ruszać z kwiatostanem, planowo powinien kwitnąć w grudniu/styczniu ale coś mu odbiło i kwitł dodatkowo latem w lipcu, podobnie drugi raz zakwitły latem 'Picotee', 'Scarlet Baby' no ale te grzecznie przechodzą spoczynek
zachowują się z tym powtórzonym kwitnieniem jak Hippeastrum x chmielii
Przemo pisze:Musisz teraz stopniowo zmniejszyć podlewanie tak z trzy tygodnie a potem przestań je w ogóle podlewać aż do momentu zaschnięcia liści, wtedy się je obcina wyjmuje cebule z ziemi i nie obrywając korzeni wytrząsamy z nich ziemię i odkładamy w tym samym pokoju na kolejne dwa tygodnie by zaschły również korzenie następnie przenosimy do pomieszczenia o temp od 8 do max 12 stopni i na suchym piasku bądź lekko owinięte gazetą zimujemy bez dostępu bezpośredniego światła przez trzy miesiące. Potem sadzimy do świeżej ziemi i pędzimy cebule na ponowny rozwój liści i kwitnienie.LaPasion pisze:a ja mam pytanie, moje amaryliski nie miały spoczynku , ponieważ ktoś mi mówił ze liście same im zżółkną i wtedy one idą sobie spać, ale moje amaryliski mają się całkiem dobrze i zielono i ciągle wypuszczają nowe listki, jakoś nie widać żeby miały zamiar iść sobie spać, czy powinnam obciąć liście, wyciągnąć cebulki i je przezimować w ciemnym miejscu czy mają sobie tak rosnąc??
![]()
![]()
Możesz je przezimować na działce w podwójnie obudowanym i zamkniętym pudełku styropianowym wysypanym na dnie piaskiem pod warunkiem że dwa razy w tygodniu otworzysz to pudełko i przewietrzysz cebule. A jak nie masz takiej możliwości spakuj w karton zabezpiecz przyślij do mnie ja je przezimuję i odeślę Ci z powrotem po zimowaniu całe, zdrowe i gotowe do pędzenia(zapłacisz za przesyłkę ja również ale to mało istotne ważne by cebule miały jak przezimować) - ot tak mi przyszło do głowy..ciotka pisze:![]()
Dziękuję za dobre rady. O lodówce słyszałam, ale w moim przypadku to niemożliwe. Jak już pisałam otrzymałam w prezencie ponad 30 cebul i wszystkie się nie zmieszczą , a gdy zajmę całą lodówkę mąż wyrzuci mnie z domu razem z tym moim " nieszczęściem"
. "Nie miała baba kłopotu dostała prezent ". Myślałam o działce ale tam będzie mróz. Może jeszcze ktoś ma jakiś pomysł.Pozdrawiam ciepło.
Kwiatek piękny.


