
gloriadei - różanka 2010
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: gloriadei - różanka 2010
EWCIU a Ty wiecznie w biegu .na razie jest jako-taki spokój .Parę mszyc to nie znów taka plaga ,ale u mnie za płotem dziki bez i jeszcze jedno wielgachne drzewo całe omszycowane
.Zaatakowały mi żylistka ,ale go wczoraj zlałam a tu deszcz i moja robota na marne .miłego wypoczynku

- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: gloriadei - różanka 2010
Ewciu, a ja Ci trochę zazdroszczę tych pąków...
Moje róże ciężko idą po zimie...
Moje róże ciężko idą po zimie...
Re: gloriadei - różanka 2010
Czy róże zniosą taką ilość wody? Mieszkam na zalanym Śląsku i boję się o te posadzone przed tygodniem ...
Re: gloriadei - różanka 2010
Bonica 82
róża rabatowa, krzaczasta, odznaczona ADR ,
Niezwykle odporna i pełna wigoru odmiana, o lekko pachnących kwiatach w kolorze jasnego różu.
Kwitnie nieprzerwanie od czerwca do mrozów.
Kwiat pełny, średnicy ok. 5cm, samoczyszczacy (płatki opadają po przekwitnięciu).
Bardzo dobrze znosi gorsze warunki uprawy, półcień, jak i gorące stanowiska o wystawie południowej.
Lekko podatna na atak mączniaka pod koniec sezonu. Łatwo zawiązuje czerwone owoce.
Pokrój krzewu wzniesiony, przewieszający. Wysokość do 1,5m.
Mocno cieta co roku będzie niższa i zachowa zwarty kształt.
Moim zdaniem jedna z najbardziej efektownych i bezproblemowych róż. Sprawdza się w każdych warunkach.
Osobiście polecam ją na rabaty mieszane w stylu angielskim, w połączeniu z takimi roślinami, jak: lawenda, szałwia, dzwonek, ostrogowiec.

Ewo, podczytuję z cichociemna Twój dziennik i z onieśmielenia nie śmiem się odezwać, ale dzisiaj poproszę o pomoc. Nabyłam przy botaniku we WRO dwie Bonici 85 jako pierwszy własny nabytek do mojej przyszłej różanki. Chciałam je posadzić w kupie, po obu stronach białej różyczki NN na patyku (zdjęcie poglądowe na 15-stej stronie mojego dziennika). Ale widząc to Twoje zdjęcie zwątpiłam... Czy to jest jeden krzak? Jeśli tak, to raczej nie powinnam go sadzić za tą różyczką szczepioną, bo bedzie im za ciasno... Od pnia tej szczepionej do końca rabatki jest 80cm, potem jeszcze 40cm opaski
róża rabatowa, krzaczasta, odznaczona ADR ,
Niezwykle odporna i pełna wigoru odmiana, o lekko pachnących kwiatach w kolorze jasnego różu.
Kwitnie nieprzerwanie od czerwca do mrozów.
Kwiat pełny, średnicy ok. 5cm, samoczyszczacy (płatki opadają po przekwitnięciu).
Bardzo dobrze znosi gorsze warunki uprawy, półcień, jak i gorące stanowiska o wystawie południowej.
Lekko podatna na atak mączniaka pod koniec sezonu. Łatwo zawiązuje czerwone owoce.
Pokrój krzewu wzniesiony, przewieszający. Wysokość do 1,5m.
Mocno cieta co roku będzie niższa i zachowa zwarty kształt.
Moim zdaniem jedna z najbardziej efektownych i bezproblemowych róż. Sprawdza się w każdych warunkach.
Osobiście polecam ją na rabaty mieszane w stylu angielskim, w połączeniu z takimi roślinami, jak: lawenda, szałwia, dzwonek, ostrogowiec.

Ewo, podczytuję z cichociemna Twój dziennik i z onieśmielenia nie śmiem się odezwać, ale dzisiaj poproszę o pomoc. Nabyłam przy botaniku we WRO dwie Bonici 85 jako pierwszy własny nabytek do mojej przyszłej różanki. Chciałam je posadzić w kupie, po obu stronach białej różyczki NN na patyku (zdjęcie poglądowe na 15-stej stronie mojego dziennika). Ale widząc to Twoje zdjęcie zwątpiłam... Czy to jest jeden krzak? Jeśli tak, to raczej nie powinnam go sadzić za tą różyczką szczepioną, bo bedzie im za ciasno... Od pnia tej szczepionej do końca rabatki jest 80cm, potem jeszcze 40cm opaski
- _ninetta_
- 1000p
- Posty: 1361
- Od: 19 maja 2010, o 01:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: gloriadei - różanka 2010
Przejrzałam wszystkie Wasze róże, przepiękne. Ja w tym roku na mojej nowej działce wsadziłam chyba ok 100 sztuk i czekam....
Mam prośbę o poradę do doświadczonych ogrodniczek. Którą różę mam zasadzić przy tarasie, najlepiej, żeby była pnąca i kwitła nieprzerwanie do jesieni. Zapach też mile widziany
Druga prośba: która lepsza: Schneewittchen czy Graham Thomas? (kwiaty, długość kwitnienia, forma itp) Tę pierwszą dobrze znam a drugiej nie widziałam na oczy.
PS. New Dawn też mnie nie zachwyca
Mam prośbę o poradę do doświadczonych ogrodniczek. Którą różę mam zasadzić przy tarasie, najlepiej, żeby była pnąca i kwitła nieprzerwanie do jesieni. Zapach też mile widziany

Druga prośba: która lepsza: Schneewittchen czy Graham Thomas? (kwiaty, długość kwitnienia, forma itp) Tę pierwszą dobrze znam a drugiej nie widziałam na oczy.
PS. New Dawn też mnie nie zachwyca

- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: gloriadei - różanka 2010
Anetka - zarówno Iceberg i Graham Thomas są różami chorującymi na czarną plamistość, na Twoim miejscu wybrałabym róże z ADR - odporną na choroby.
Oliwka ma ładnego Grahama i musiała by wypowiedzieć się tu.
Oliwka ma ładnego Grahama i musiała by wypowiedzieć się tu.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: gloriadei - różanka 2010
Jadziu,
też zauważyłam już trochę mszyc, w tym deszczu chyba im dobrze
A sąsiedztwo dzikiego bzu tylko je wabi
Oby bez odciągnął je od róż , hihi.
U mnie nawet siedzą na tulipanach.
Powodzenia
Gabisiu,
Nie wszystkie są tak zaawansowane ;)
widzę, że najlepiej przetrwały historyczne, część angielek, parkowe i Kordesa - te juz mają mnóstwo pąków,
ale sporo odmian dopiero odbija od ziemi - na szczęście deszcze sprzyjają i rosną bardzo szybko.
Może końcem czerwca nadrobią kwitnieniem?
Koronko
Witaj,
Jedynie krzewy rosnące w bardzo zbitej gliniastej glebie mogą cierpieć od takiej ilości wody.
Na przepuszczalnym podłożu nie powinno być problemu. To zależy jaką masz glebe w ogrodzie?
Byle przestało padać do czasu kwitnienia bo juz kwiaty nie lubią takiej kąpieli
Mówiono, że ma się juz rozpogadzać...
Dagmaro
bardzo mi miło cie gościć
Odpowiedziałam juz u Ciebie w wątku
Ta Bonica na zdjęciu to jeden krzew, wysoki na 1,8m,
lubie duże, rozłożyste krzaki i tnę ją niewiele, jakieś 30 cm od góry,
Krzew się przewiesza na boki tworząc prawie kulę.
Anetko
witaj!
Piękny początek z setka róż!
Schneewitchen bedzie lepsza od Grahama bo wytrzymuje więcej słońca i gorąca. Kwitnie też prawie bez przerwy.
Tak, jak wspomniałą Gosia, lekko choruje na maczniak (przynajmniej u mnie) ale łatwo go pokonać.
Graham Thomas jest piekna różą ale do lekkiego półcienia.
U mnie nie przemarza i jest w miarę zdrowy (lekka plamistość końcem lata), choć w innych rejonach (chłodniejszych) sprawia problemy.
Dorasta do 3m, czasem nawet wiecej. Tej zimy zdał egzamin z mrozoodporności - przezimował idealnie po czubki pędów, bez okrycia!
New Dawn-em jestem trochę rozczarowana, ale daję mu jeszcze szansę, obficiej zasiliłam nawozem, teraz deszcz podlewa... czekam
Wybór róż z ADR-em to na pewno połowa sukcesu!
Dokładne opisy tych róż są na moim blogu (adres w stopce) - zapraszam
Postaram się dodawać więcej zdjęć, niech tylko przestanie padać ...
Pozdrawiam cieplutko!
Miłego dnia!
też zauważyłam już trochę mszyc, w tym deszczu chyba im dobrze

A sąsiedztwo dzikiego bzu tylko je wabi

U mnie nawet siedzą na tulipanach.
Powodzenia

Gabisiu,
Nie wszystkie są tak zaawansowane ;)
widzę, że najlepiej przetrwały historyczne, część angielek, parkowe i Kordesa - te juz mają mnóstwo pąków,
ale sporo odmian dopiero odbija od ziemi - na szczęście deszcze sprzyjają i rosną bardzo szybko.
Może końcem czerwca nadrobią kwitnieniem?
Koronko
Witaj,

Jedynie krzewy rosnące w bardzo zbitej gliniastej glebie mogą cierpieć od takiej ilości wody.
Na przepuszczalnym podłożu nie powinno być problemu. To zależy jaką masz glebe w ogrodzie?
Byle przestało padać do czasu kwitnienia bo juz kwiaty nie lubią takiej kąpieli

Mówiono, że ma się juz rozpogadzać...
Dagmaro
bardzo mi miło cie gościć

Odpowiedziałam juz u Ciebie w wątku

Ta Bonica na zdjęciu to jeden krzew, wysoki na 1,8m,
lubie duże, rozłożyste krzaki i tnę ją niewiele, jakieś 30 cm od góry,
Krzew się przewiesza na boki tworząc prawie kulę.
Anetko
witaj!

Piękny początek z setka róż!


Schneewitchen bedzie lepsza od Grahama bo wytrzymuje więcej słońca i gorąca. Kwitnie też prawie bez przerwy.
Tak, jak wspomniałą Gosia, lekko choruje na maczniak (przynajmniej u mnie) ale łatwo go pokonać.
Graham Thomas jest piekna różą ale do lekkiego półcienia.
U mnie nie przemarza i jest w miarę zdrowy (lekka plamistość końcem lata), choć w innych rejonach (chłodniejszych) sprawia problemy.
Dorasta do 3m, czasem nawet wiecej. Tej zimy zdał egzamin z mrozoodporności - przezimował idealnie po czubki pędów, bez okrycia!
New Dawn-em jestem trochę rozczarowana, ale daję mu jeszcze szansę, obficiej zasiliłam nawozem, teraz deszcz podlewa... czekam

Wybór róż z ADR-em to na pewno połowa sukcesu!

Dokładne opisy tych róż są na moim blogu (adres w stopce) - zapraszam

Postaram się dodawać więcej zdjęć, niech tylko przestanie padać ...
Pozdrawiam cieplutko!

- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: gloriadei - różanka 2010
Ewuś, chciałabym aby tak się stało... co gorsza... widzę że są zaatakowane prze jakieś robale, bo są podziurawione i jakieś poskręcane... oprysk na razie nie wchodzi w grę, bo ciągle pada...
A tak na przyszłość... czym radzisz opryskać ?
Zawsze pryskałam mydłem potasowym albo Decisem...
A tak na przyszłość... czym radzisz opryskać ?
Zawsze pryskałam mydłem potasowym albo Decisem...
Re: gloriadei - różanka 2010
Ewo, dziękuje bardzo za radę. Oszczędziłaś moim 4 różom męki przeprowadzek
Te dwie Bonica staną się chyba centralnym punktem mojej różanki.
Czy półcieniem dla Grahama Thomasa (oj jak go chcę
) będzie miejsce przy wschodniej elewacji, słońce do ok. 12-13? Czy to jednak za ciemno? Posadziłabym go przy środkowym słupie podcienia (zdjęcie poglądowe str 6 mojego dziennika). Tam jest zacisznie, pod okapem, więc nie chlapałoby wodą na niego...

Czy półcieniem dla Grahama Thomasa (oj jak go chcę

- _ninetta_
- 1000p
- Posty: 1361
- Od: 19 maja 2010, o 01:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: gloriadei - różanka 2010
Dziękuję Deirde i Ewo za wskazówki.
Chyba skuszę się na Iceberga bo bardzo mi się podoba, łapie co roku plamistość ale jakoś żyje bez oprysków już 10 lat. Osiągnął u mnie ok 1.8 m i już wyżej nie chce rosnąć.
Wolałabym jednak coś wyższego ale trudno wybrać, S.Excelsa brałam pod uwagę ale jest bardzo bardzo kolczasta!!!
Zdobyłam w tamtym roku Colette, na razie rośnie w donicy. Ewo, Ty ją bardzo chwalisz. Jaką wysokość u Ciebie osiągnęła? Ja mam taras od strony południowo - zachodniej więc łatwo nie będzie miała.
Chyba skuszę się na Iceberga bo bardzo mi się podoba, łapie co roku plamistość ale jakoś żyje bez oprysków już 10 lat. Osiągnął u mnie ok 1.8 m i już wyżej nie chce rosnąć.
Wolałabym jednak coś wyższego ale trudno wybrać, S.Excelsa brałam pod uwagę ale jest bardzo bardzo kolczasta!!!
Zdobyłam w tamtym roku Colette, na razie rośnie w donicy. Ewo, Ty ją bardzo chwalisz. Jaką wysokość u Ciebie osiągnęła? Ja mam taras od strony południowo - zachodniej więc łatwo nie będzie miała.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: gloriadei - różanka 2010
Napisałam cały długi post i wszystko zniknęło
To jeszcze raz ...
Gabisiu
przy takiej pogodzie wszystko mozliwe się czepia roslin
Na szkodniki pryskam zwykle raz w miesiącu środkiem systemicznym np. Confidor, Pirimor, Mospilan. Decis też czasem.
Niestety nie mam czasu aby pryskać często środkami bio więc się ratuję czymś mocniejszym raz a dobrze
Dagmaro
To miejsca dla Grahama będzie bardzo dobree, nie za dużo palącego słońca
Mój ma dokładnie też wschodnie słońce max. do 14.00.
Anetko
Iceberg ma też formę pnącą Climbing - ten jest wyższy do 2,5m
Colette jest różą krzaczastą , dorosła u mnie do 1,6m . Wygląda na taką co dotrze do 2m, nie więcej.
Jeśli szukasz pnącej pachnącej (niestety większość jest kolczasta) to może np. Moonlight Kordesa ?
Jest bardzo odporna na mróz i choroby. Kwitnie obficie, pachnie.
Zerknij: http://rozarium.org/2010/02/11/roza-moonlight-kordes/

To jeszcze raz ...
Gabisiu
przy takiej pogodzie wszystko mozliwe się czepia roslin

Na szkodniki pryskam zwykle raz w miesiącu środkiem systemicznym np. Confidor, Pirimor, Mospilan. Decis też czasem.
Niestety nie mam czasu aby pryskać często środkami bio więc się ratuję czymś mocniejszym raz a dobrze

Dagmaro
To miejsca dla Grahama będzie bardzo dobree, nie za dużo palącego słońca

Mój ma dokładnie też wschodnie słońce max. do 14.00.
Anetko
Iceberg ma też formę pnącą Climbing - ten jest wyższy do 2,5m
Colette jest różą krzaczastą , dorosła u mnie do 1,6m . Wygląda na taką co dotrze do 2m, nie więcej.
Jeśli szukasz pnącej pachnącej (niestety większość jest kolczasta) to może np. Moonlight Kordesa ?
Jest bardzo odporna na mróz i choroby. Kwitnie obficie, pachnie.
Zerknij: http://rozarium.org/2010/02/11/roza-moonlight-kordes/
- kasia_rom
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4071
- Od: 5 paź 2008, o 12:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: gloriadei - różanka 2010
Ewuniu, a ja właśnie zastanawiałam się czy można pryskać tymi środkami systemicznymi róże , fajnie że napisałaś 
Czyli raz w miesiącu trzeba powtórzyć? Chyba na taka częstotliwość pogoda pozwoli
Przyłapałam na mojej Louise Odier takie gąsiennicę zjadającą pączki, zdążyły zniszczyć dwa

Czyli raz w miesiącu trzeba powtórzyć? Chyba na taka częstotliwość pogoda pozwoli

Przyłapałam na mojej Louise Odier takie gąsiennicę zjadającą pączki, zdążyły zniszczyć dwa

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: gloriadei - różanka 2010
Kasiu,
można, szczególnie kiedy co kilka dni pada, ze zwykłymi opryskami nie miałabym czasu ciągle powtarzać opryskiwania.
Confidor działa ok. 3 tygodnie, Mospilan chyba podobnie.
Namnozyło sie juz mszyc, wczoraj dostały lanie!!!
Gąsienic jeszcze nie mam na rózach ale są juz na orlikach i jabłoni.
Różyczki powoli zaczynają kwitnienie
Opóźnienie w porównaniu z rokiem poprzednim jest duże, około 2-3 tygodnie.
Wtedy kwitło juz z 10 odmian od połowy maja, a teraz...?
Dobra, już nie narzekam, bo poza jedną zmarznięta różą wszystkie ładnie zawiązały pąki .
Kilka odmian wcale nie zmarzło, np. Constance Spry i Moonlight Kordesa -

Pąki Constance Spry.

Veilchenblau

Bonica 82 -2 sztuki

Eden Rose 85

i moja wielka niespodzianka - szczepiona pienna Schneewittchen - idzie jak burza!

można, szczególnie kiedy co kilka dni pada, ze zwykłymi opryskami nie miałabym czasu ciągle powtarzać opryskiwania.
Confidor działa ok. 3 tygodnie, Mospilan chyba podobnie.
Namnozyło sie juz mszyc, wczoraj dostały lanie!!!

Gąsienic jeszcze nie mam na rózach ale są juz na orlikach i jabłoni.
Różyczki powoli zaczynają kwitnienie

Opóźnienie w porównaniu z rokiem poprzednim jest duże, około 2-3 tygodnie.
Wtedy kwitło juz z 10 odmian od połowy maja, a teraz...?
Dobra, już nie narzekam, bo poza jedną zmarznięta różą wszystkie ładnie zawiązały pąki .
Kilka odmian wcale nie zmarzło, np. Constance Spry i Moonlight Kordesa -


Pąki Constance Spry.

Veilchenblau

Bonica 82 -2 sztuki

Eden Rose 85

i moja wielka niespodzianka - szczepiona pienna Schneewittchen - idzie jak burza!

- Grzesiu
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3679
- Od: 25 gru 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: gloriadei - różanka 2010
Ja to mam same takie co idą jak burza
Czyli Veilchen ma pąki już.....hmm...moja dopiero rusza...
ale cieszę się że przeżyła...
Piękne te twoje krzaczory....

Czyli Veilchen ma pąki już.....hmm...moja dopiero rusza...
ale cieszę się że przeżyła...

Piękne te twoje krzaczory....
Re: gloriadei - różanka 2010
Ewo,poczytałam o tych szkodnikach i muszę powiedzieć,że u mnie walczę z mszycami,skoczkiem(takie sitko zostawia na liściach?) a mam nadzieję,że bruzdownicy nie mam ale włożę mocne okulary i posprawdzam.
Dorodne krzaczory no i pąki już ładne.U mnie też już pęcznieją na wielu różach.
Stokrotki afrykańskie są wkopane do ziemi.Brakuje mi do szczęścia tylko yych ,które mają płatki w kształcie łyżeczki(nasionka się nie przyjęły)Pozdrawiam serdecznie.
Dorodne krzaczory no i pąki już ładne.U mnie też już pęcznieją na wielu różach.
Stokrotki afrykańskie są wkopane do ziemi.Brakuje mi do szczęścia tylko yych ,które mają płatki w kształcie łyżeczki(nasionka się nie przyjęły)Pozdrawiam serdecznie.
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka