Ps. Przeyczytałem na początku tematu, że palma kiełkuje w temp 25-35 stopni lecz na opakowaniu moich nasion jest napisane : "temperatura kiełkowania: 18 stopni celsiusza "
Palma królewska (Phoenix canariensis) - sianie,pielęgnacja,problemy w uprawie
Re: Palma królewska (phoenix canariensis)
Witam. Dostałem 4 nasiona palmy królewskiej, właśnie się moczą w temperaturze 25 stopni. Chciałbym się dowiedzieć jaka powinna być optymalna temperatura ziemi aby nasiona jak najszybciej wykiełkowały oraz jak często podlewać nasiona do czasu wykiełkowania. Dodam, że chcę założyć woreczki foliowe na doniczki zgodnie ze wskazówkami podanymi na pierwszych stronach tematu. Pozdrawiam 
Ps. Przeyczytałem na początku tematu, że palma kiełkuje w temp 25-35 stopni lecz na opakowaniu moich nasion jest napisane : "temperatura kiełkowania: 18 stopni celsiusza "
Ps. Przeyczytałem na początku tematu, że palma kiełkuje w temp 25-35 stopni lecz na opakowaniu moich nasion jest napisane : "temperatura kiełkowania: 18 stopni celsiusza "
Re: Palma królewska (phoenix canariensis)
Nie patrz na opakowanie czytaj co radzą ci co sadzili i uprawiali te palmy i inne rośliny od kilkunastu lat. 
Re: Palma królewska (phoenix canariensis)
Po 48 godzinnym moczeniu, nasiona wylądowały w doniczkach. Po podlaniu i założeniu folii utrzymuję temperaturę 24 stopni. Jak widać woda zaczęła już się skraplać i stworzył się mały mikroklimat ;)


Nie przykryłem folią całej doniczki, mam nadzieję że to nie przeszkadza?


Nie przykryłem folią całej doniczki, mam nadzieję że to nie przeszkadza?
Re: Palma królewska (phoenix canariensis)
Idealnie. Pozostaje czekać. 
Palma - usycha
Mam problem z palmą, którą trzymam w jeszcze kończonym budynku, którą zdobyłem od znajomych.


Wszystko było w miarę dobrze dopóki nie wystawiłem jej ostatnio na zewnątrz. Była cała uwalona białym pyłem więc chciałem jej pomóc przez obmycie deszczem. Gdy ją wystawiałem wszystkie liście były ok. Po 10 dniach wstawiłem ją do srodka albowiem
złożyła mi się w jednym kierunku od wiatru, obecnie po przechyleniu i ponownym ustawieniu wygląda jak na zdjęciach - poleciało
30% liści po stronie zewnętrznej, 2 nowe wyrastają... zacząłem codziennie ją podlewać ale nie wygląda to ciekawie...
Jakieś rady czy po prostu pilnować podlewania i już nie wystawiać? Pomieszczenie ma w miarę nasłonecznione bez bezpośredniego kontaktu światła słonecznego (zresztą stała tak pół roku i było ok).


Wszystko było w miarę dobrze dopóki nie wystawiłem jej ostatnio na zewnątrz. Była cała uwalona białym pyłem więc chciałem jej pomóc przez obmycie deszczem. Gdy ją wystawiałem wszystkie liście były ok. Po 10 dniach wstawiłem ją do srodka albowiem
złożyła mi się w jednym kierunku od wiatru, obecnie po przechyleniu i ponownym ustawieniu wygląda jak na zdjęciach - poleciało
30% liści po stronie zewnętrznej, 2 nowe wyrastają... zacząłem codziennie ją podlewać ale nie wygląda to ciekawie...
Jakieś rady czy po prostu pilnować podlewania i już nie wystawiać? Pomieszczenie ma w miarę nasłonecznione bez bezpośredniego kontaktu światła słonecznego (zresztą stała tak pół roku i było ok).
- Majorek
- 500p

- Posty: 571
- Od: 9 lis 2009, o 21:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Palma - usycha
Moja rada, do przesadzenia. Ta doniczka wydaje się być za mała.
Prędzej czy później roślina się o nową upomni.
Troszkę jej się tych liści pousychało, uschnięte przyciąć przy dole, tak aby formować pień roślinie, czyli od środka do wierchu pod kątem tniemy nożykiem.
Podlewaj regularnie i nawoź co jakiś czas.
Powinna odżyć, na razie jej nie wystawiaj na "zbawienny" dwór.
Prędzej czy później roślina się o nową upomni.
Troszkę jej się tych liści pousychało, uschnięte przyciąć przy dole, tak aby formować pień roślinie, czyli od środka do wierchu pod kątem tniemy nożykiem.
Podlewaj regularnie i nawoź co jakiś czas.
Powinna odżyć, na razie jej nie wystawiaj na "zbawienny" dwór.
Życzę miłego dnia
Tomek.
Tomek.
Re: Palma - usycha
Witam,
obetnij te 4 suche liście
przesadź ją do większej doniczki
w takiej donicy palma daktylowa siłą rzeczy jest skarłowaciała
możesz ją nadal trzymać w pomieszczeniu
lub wystawiać wczesną wiosną, a chować jesienią
wtedy nowe liście będą silniejsze i wiatr ich nie przełamie
zależy ile masz na nią miejsca
z czasem liście w naturalny sposób kładą się na boki
i nawet taka palma jak Twoja zajmuje okrąg o średnicy ok. 3 m
obetnij te 4 suche liście
przesadź ją do większej doniczki
w takiej donicy palma daktylowa siłą rzeczy jest skarłowaciała
możesz ją nadal trzymać w pomieszczeniu
lub wystawiać wczesną wiosną, a chować jesienią
wtedy nowe liście będą silniejsze i wiatr ich nie przełamie
zależy ile masz na nią miejsca
z czasem liście w naturalny sposób kładą się na boki
i nawet taka palma jak Twoja zajmuje okrąg o średnicy ok. 3 m
- Madzik_J-Ch
- 200p

- Posty: 310
- Od: 12 lip 2010, o 22:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Palma - usycha
Witaj
Potwierdzam informacje moich poprzedników
Kwiat do przesadzenia. One bardzo lubią doniczki wąskie i wysokie.
U moich rodziców były dwie takie olbrzymiaste i rozłożyste palmy. Tata chciał im dogodzić i skonstruował dla ich liści podpórkę - aż zamarłam, jak zobaczyłam tę u Ciebie
To były właśnie takie same obręcze spinające liście z palikami wbitymi w ziemię. Sama podpórka jest ok, bo inaczej to liście kładły się na boki i cały pokój należał do tych palm
Problem polegał na tym, że my sobie chyba za bardzo wzięliśmy do serca trzymanie w ryzach te ich liście
i za mocno je ścisnęliśmy. Efekt był taki, że część liści u nasady się powyginała i w końcu uschła. Na każdej przetrwały tylko te najmłodsze, na jednej ... 3 z 9 czy 10, a na drugiej 4 z 12
Po tym nie wątpliwie nie trafionym zabiegu skrócone zostały nieco nóżki podpórki, przez co obręcz była niżej, a co za tym idzie - listki czuły się bardziej swobodnie (no oczywiście, założyliśmy obręcze dopiero po odrośnięciu liści).
A więc moja rada - korzystać z podpórki w mądry sposób. Nie zwijaj liści na siłę, aby mniej miejsca zajęły. Niestety, taki urok tej palmy, jest rozłożysta i tyle.
Obetnij suche liście i przesadź, wtedy skupi się na wydawaniu młodych listków, zamiast czerpać energię na te liście, które tak czy inaczej już piękne nie będą. Te, które mają tylko suche końcówki możesz jeszcze zostawić i zobaczyć czy przeżyją. Poza tym one tracą najstarsze liście w sposób naturalny i formuje się taki niby pieniek. Tylko, że ta będzie miała to lekko przyspieszone
Co do obcinania liści - nie naginaj ich w dół, tylko obcinaj w ten sposób aby ich pozostała część była w swej normalnej pozycji. Raczej miejsce nr 2. Donicę tylko większą, 100% nie potrzebne. Moich rodziców palmy stoją w stosunkowo małych doniczkach jak na swoje rozmiary - mają "szaleć" w liście, a nie korzenie.
A i jeszcze ważna rzecz - na samym dole przy pieńku zwijają się takie jakby włókna. Pochodzą one od rosnących liści i są elementami tej palmy, to one również m.in. tworzą jej "pieniek", więc nie usuwaj ich. Kilka widziałam już oderwanych na zdjęciu
Potwierdzam informacje moich poprzedników
U moich rodziców były dwie takie olbrzymiaste i rozłożyste palmy. Tata chciał im dogodzić i skonstruował dla ich liści podpórkę - aż zamarłam, jak zobaczyłam tę u Ciebie
Problem polegał na tym, że my sobie chyba za bardzo wzięliśmy do serca trzymanie w ryzach te ich liście
A więc moja rada - korzystać z podpórki w mądry sposób. Nie zwijaj liści na siłę, aby mniej miejsca zajęły. Niestety, taki urok tej palmy, jest rozłożysta i tyle.
Obetnij suche liście i przesadź, wtedy skupi się na wydawaniu młodych listków, zamiast czerpać energię na te liście, które tak czy inaczej już piękne nie będą. Te, które mają tylko suche końcówki możesz jeszcze zostawić i zobaczyć czy przeżyją. Poza tym one tracą najstarsze liście w sposób naturalny i formuje się taki niby pieniek. Tylko, że ta będzie miała to lekko przyspieszone
A i jeszcze ważna rzecz - na samym dole przy pieńku zwijają się takie jakby włókna. Pochodzą one od rosnących liści i są elementami tej palmy, to one również m.in. tworzą jej "pieniek", więc nie usuwaj ich. Kilka widziałam już oderwanych na zdjęciu
Pozdrawiam:) Madzia
Moje zielone linki. Zapraszam
Wierzę, że są kwiaty, które się rodzą ze spojrzeń ludzkich oczu (Kazimierz Przerwa-Tetmajer)
Moje zielone linki. Zapraszam
Wierzę, że są kwiaty, które się rodzą ze spojrzeń ludzkich oczu (Kazimierz Przerwa-Tetmajer)
Re: Palma - usycha
Nie spodziewaj się, że w kuchni (pokoju) kolejne liście będą krótsze.
W takich warunkach nadal będą wyciągnięte.
Mała donica + warunki pokojowe = miniaturyzacja.
Z drugiej strony zapewnienie lepszych warunków spowoduje szybszy wzrost palmy, a za kilka lat nie będzie jej gdzie trzymać.
Daktylowce mają silne korzenie i gdy podłoże jest ciepłe i wilgotne korzenie zaczynają silnie rosnąć.
Z tego powodu najczęściej można spotkać takie kilkunastoletnie wątłe daktylowce, które dosłownie wystają z doniczki na korzeniach.
Jeżeli możesz nie trzymaj jej w mieszkaniu/domu.
W takich warunkach nadal będą wyciągnięte.
Mała donica + warunki pokojowe = miniaturyzacja.
Z drugiej strony zapewnienie lepszych warunków spowoduje szybszy wzrost palmy, a za kilka lat nie będzie jej gdzie trzymać.
Daktylowce mają silne korzenie i gdy podłoże jest ciepłe i wilgotne korzenie zaczynają silnie rosnąć.
Z tego powodu najczęściej można spotkać takie kilkunastoletnie wątłe daktylowce, które dosłownie wystają z doniczki na korzeniach.
Jeżeli możesz nie trzymaj jej w mieszkaniu/domu.
-
Zmiksowany
- 30p - Uzależniam się...

- Posty: 38
- Od: 11 sie 2010, o 12:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Kielc
Korzenie palmy
Wiem ze jest tu kilku fachowców od palm 
Nie dawno kupiłem nasiona phoenix canariensis. (jakiś miesiąc temu)
Zauważyłem korzenie wyrastające z doniczki jak na razie wystaje tylko około 5cm. (Zawiniętych z jednego wylotu doniczki do drugiego)
I teraz co mam robić? Przesadzić je? (tylko jak wyjąć korzeń żeby go nie ułamać)
Czy ułamanie korzenia tej palmy grozi śmiercią rośliny?
Aktualnie nie mogę zrobić zdjęć (aparat w naprawie)
Nie dawno kupiłem nasiona phoenix canariensis. (jakiś miesiąc temu)
Zauważyłem korzenie wyrastające z doniczki jak na razie wystaje tylko około 5cm. (Zawiniętych z jednego wylotu doniczki do drugiego)
I teraz co mam robić? Przesadzić je? (tylko jak wyjąć korzeń żeby go nie ułamać)
Czy ułamanie korzenia tej palmy grozi śmiercią rośliny?
Aktualnie nie mogę zrobić zdjęć (aparat w naprawie)
Re: Korzenie palmy
Większość palm ma korzenie rosnące raczej w dół, niż na boki.
Daktylowce mają dosyć silny system korzeniowy.
Jeżeli kupiłeś miesiąc temu, a dzisiaj masz wystający korzeń + kilka zwiniętych to chyba szybko Ci to poszło...
Jesteś pewien, że to daktylowiec? Coś tu jest nie tak.
Jeżeli jest to jedyny korzeń nowej siewki to jego złamanie może spowodować śmierć siewki, ale nie jest to regułą.
Możesz zostawić, możesz wyciąć dziurę w doniczce, możesz spróbować wyciągnąć.
Daktylowce mają dosyć silny system korzeniowy.
Jeżeli kupiłeś miesiąc temu, a dzisiaj masz wystający korzeń + kilka zwiniętych to chyba szybko Ci to poszło...
Jesteś pewien, że to daktylowiec? Coś tu jest nie tak.
Jeżeli jest to jedyny korzeń nowej siewki to jego złamanie może spowodować śmierć siewki, ale nie jest to regułą.
Możesz zostawić, możesz wyciąć dziurę w doniczce, możesz spróbować wyciągnąć.
-
Zmiksowany
- 30p - Uzależniam się...

- Posty: 38
- Od: 11 sie 2010, o 12:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Kielc
Re: Korzenie palmy
No może trochę ponad miesiąc.
Tak przynajmniej pisało na opakowaniu i takie nasiona zamawiałem.
Nie były to wysokie doniczki (jakies 8cm).
Nasiona były wsadzone na jakieś 3cm.
Mam raczej dobre nasiona tylko dobrałem złe doniczki.
Nie wiedziałem, że puszcza taki korzeń.
Spróbuje wyciąć.
Dzięki za odpowiedź
Tak przynajmniej pisało na opakowaniu i takie nasiona zamawiałem.
Nie były to wysokie doniczki (jakies 8cm).
Nasiona były wsadzone na jakieś 3cm.
Mam raczej dobre nasiona tylko dobrałem złe doniczki.
Nie wiedziałem, że puszcza taki korzeń.
Spróbuje wyciąć.
Dzięki za odpowiedź
Palma Królewska - co to za szkodniki i jak się ich pozbyć?
Witam,
wyhodowałem z nasionka palmę królewską, ale ostatnio zauważyłem na liściach jakieś dziwne owady, nie wiem co to jest i jak się tego pozbyć:(
Z góry dziękuję za pomoc
http://img227.imageshack.us/img227/7364/img4206q.jpg
http://img577.imageshack.us/img577/2393/img4214.jpg
http://img139.imageshack.us/img139/9440/img4215w.jpg
http://img530.imageshack.us/img530/7185/img4216b0.jpg
wyhodowałem z nasionka palmę królewską, ale ostatnio zauważyłem na liściach jakieś dziwne owady, nie wiem co to jest i jak się tego pozbyć:(
Z góry dziękuję za pomoc
http://img227.imageshack.us/img227/7364/img4206q.jpg
http://img577.imageshack.us/img577/2393/img4214.jpg
http://img139.imageshack.us/img139/9440/img4215w.jpg
http://img530.imageshack.us/img530/7185/img4216b0.jpg
Re: Palma Królewska - co to za szkodniki i jak się ich pozbyć?
na 100%? a jak się tego pozbyć najlepiej? czym go potraktować by nie ucierpiała na tym roślina? jestem początkującym miłośnikiem roślin i nie wiem co jest skuteczne na te owady. Jak na razie zauważyłem je właśnie na palmach, oraz na jeszcze jednej roślinie, niestety nie wiem jak się nazywa:( na zdjęciach był jeden listek z inwazją tych robali.
Czy są może jakieś "domowe" sposoby na zwalczenie tego drania?:)
Czy są może jakieś "domowe" sposoby na zwalczenie tego drania?:)



