Ogród Moni cz.3

[kasia_rom]

No to świetnie, skoro przeżyła bez problemu tę zimę to jest wystarczająco odporna
Kopczyki oczywiście konieczne , wiadomo

Śliczna ta White Rose

[Alania]

Gosiu, u Igi również widziałam w formie krzewu - w ub.roku pokazywała mi fotkę. Widziałam jednak na żywo taki okaz w ogrodzie przy sklepie ogrodniczym - coś pięknego, zwłaszcza w czasie kwitnienia
Kasiu, w takim razie szykuj nowe miejsce

[izabell12]

Moniczko, ta Augusta Luise jest śliczna. Ja preferuję żółte, właśnie poszukuję Graham Thomas i Golden Showers, al ejak się okazało, wcale nie łatwo je kupić.

[liska]

życie w biegu Józefa the best!

No piękny głóg Moniko..
U mnie w szkółce jest mniejszy .. niestety
ale i cena mniejsza bo chyba 20 zł nie przekracza..

Powojniki już Ci pięknei kwitną..

Blaze Suuperior.. właśnie! zapomniałąm o niej..
a przecież szukam czerwonej pnacej ...

[Alania]

Izabelko12, te róże, które wymieniasz są chyba dostępne w szkółce Chodunów

Izuś/Lisko - kwitną tylko wczesne powojniki, a pozostałe dopiero zawiązują pąki. Co do głogu, to były mniejsze w cenie ok.20zł, ale ostatecznie zakochałam się w tym wielkoludzie. Chciałabym wszytkie drzewa mieć już duże i stare

Zakwitły mi już wszystkie lilaki.
Katherine Havemeyer


Krasawica Moskwy


NN

[Margo2]

Uwielbiam zapach bzu. Nie znoszę za to jak się rozłazi i nie można nad nim zapanować.

[Alania]

Uwielbiam zapach bzu. Nie znoszę za to jak się rozłazi i nie można nad nim zapanować.

Gosiu, moje się nie rozłażą, ponieważ kupiłam wszystkie szczepione na pniu, żeby formować na drzewka i tym samym, żeby nie mieć odrośli. Rosną już 3 sezon, pień staje się coraz grubszy i to mnie cieszy, bo faktycznie z lilakami bywa kłopot, zwłaszcza w przypadku małych ogrodów. W dwóch miejscach wsadziłam w tym samym czasie dwa bzy nie szczepione i już mają pełno odrośli, ale akurat było to zamierzone, bo tak mi tam pasuje, żeby wyrosły potężne krzaczory i specjalnie w tym celu zostawiłam im dużo miejsca Kusi mnie, żeby dokupić jeszcze jakiś ładny biały, ale chciałam właśnie szczepiony i niestety w tym roku nie było zbytnio wyboru.

[liska]

Monia mi też brakuje dużych drzew..
tylko czym takie przewieżć

nie byłam jeszcze w tej szkółce..
czasu brkuje

[Karo]

Moniko Twoje bzy NN są nawet bardziej drogocenne niż te odmianowe o pięknych imionach...
zobacz sama swoje zdjęcia ile w nich szczęścia,które promienieje na Twój ogród ...
Te bzy maja zwykle kwiatki zbudowane z 4 płatków ale zdarza się iż występują wśród ich ogromnej ilości kwiatki 5 płatkowe...co widać również na Twoim zdjęciu.
Pamiętam z dzieciństwa takie zabawy jak poszukiwanie w kwiatach bzu pojedynczego kwiatków o 5 płatkach.
To było niezwykłe szczęście znaleźć taki kwiatek,należało go wtedy zerwać ,chuchnąć w niego by zakląć w nim to szczęście i schować za koszulkę,bluzkę po prostu umożliwić kontakt swojemu ciału z tym szczęśliwym kwiatkiem...
Pamiętam zawody jakie urządzaliśmy komu więcej takich kwiatuszków uda się odnaleźć w zerwanej kiści bzu...
Była to miła pachnąca zabawa ...
Och... wspomnienia...
A Ty masz dużo tego szczęścia na swoich krzewach.

[Alania]

Izunia, u mnie mam to szczęście, że niedaleko znajduje się duże ogrodnicze centrum, którego właściciel jest b.sympatyczny i zawsze udaje mi się Go poprosić, aby przywiózł mi na działkę większe ilości kory, czy drzewo (ostatnio kupuję same 3-6 metrowe ). To niesamowicie wygodne, bo takich wielkich lip, czy dębu nie przywiozłabym sobie sama, a jeśli miałabym załatwiać transport, to pewnie trzeba by było płacić niemało, a tutaj mam gratis

Krysiu, ale sympatyczna zabawa Nie wiedziałam, że mam tyle szczęścia w ogrodzie To pewnie stąd tyle energii czerpię do pracy ogrodniczej

[Aszka]

No tak ,to jest wygoda-zaprzyjaźniony ogrodnik.Świetna sprawa z dużymi drzewami,nie trzeba czekać aż urosną

[dodad]

Uwielbiam bzy, niestety u mnie nie ma juz miejsca na duże krzewy. Zapach bzu w maju jest niesamowity.

[Józef]

Izunia, u mnie mam to szczęście, że niedaleko znajduje się duże ogrodnicze centrum, którego właściciel jest b.sympatyczny i zawsze udaje mi się Go poprosić, aby przywiózł mi na działkę większe ilości kory, czy drzewo (ostatnio kupuję same 3-6 metrowe ). To niesamowicie wygodne, bo takich wielkich lip, czy dębu nie przywiozłabym sobie sama, a jeśli miałabym załatwiać transport, to pewnie trzeba by było płacić niemało, a tutaj mam gratis

Monia ..o którym centrum mówisz ?A może chcesz taką 4 metrową tuję?? Przeszkadz mi i będę ją musiał wyciąć i spalić..

[malgocha1960]

Dostałam od Bożenki 3 odnózki bzu.Po jakim czasie on kwitnie i czy nie zaszkodzi jak bedę od dołu obcinać zbędnę odnózki,żeby za bardzo się nie rozrósł?

[Alania]

Olu, dla mnie ten właściciel ogrodniczego to zbawienie Gdyby nie On, musiałabym kupować małe drzewka, które mieszczą się w osobowym samochodzie. A tak... Pan zadowolony, że sprzeda towar, a ja, że mi go dostarczą na działkę

Dorotko, możesz kupić lilaka szczepionego i wówczas zmieścisz go gdzieś na pewno, bo rośnie jak drzewko, a nie jak krzew ;)

Józefie, mam na myśli ogrodniczy na ul. Oswięcimskiej ;) Właścicielem jest taki starszy sympatyczny Pan, który właśnie przywozi mi te wszystkie drzewa

Małgosiu, jeśli masz taki wykopany od korzenia, to będzie każdego roku dawał mnóstwo odrośli. Możesz to śmiało kosić kosiarką lub po prostu wycinać od razu gdy zauważysz ;)


Od wczoraj powoli przewozimy na koniec działki kamienie na murek oddzielający sad od reszty ogrodu. Murek będzie z takiego wapienia:


To, jak już wspominałam, nasz kamień, który mamy pod 20cm warstwą ziemi. Mam nadzieję, że powstanie ładny murek. Niestety pogoda wciaż nie sprzyja pracy na zewnątrz. Wczoraj troszkę poplewiłam rabatki, ale jest wszystko tak zachwaszczone po tych deszczach, że niewiele mi się udało zrobić. Przez kilka godzin wyskubałam 3 taczki chwastów tylko z połowy okrągłej różanki To żmudna praca, ponieważ narosło mnóstwo m.in.perzu, który trzeba wyjmować wraz z całymi rozłogami, mniszki i inne duże chwasty każdorazowo wykopywałam małą łopatką. Ostatecznie, porządnie wyplewione miejsca wysypywałam od razu korą, ponieważ przy takiej pogodzie moja praca byłaby niewiele warta już po 2 tygodniach, a kora (mam nadzieję), powstrzyma nieco wzrost i rozsiewanie chwastów. Czeka mnie jeszcze druga połowa różanki do wyskubania i perz na rabatach już wysypanych korą. Tam, gdzie kora, łatwiej plewić, ponieważ chwasty są 'wyciągnięte' i słabsze, więc szybciej wychodzą z ziemi