Działka korzo_m cz. 3

[Karolcia]

Dorotko,u Ciebie taka wielka Inkarwilla i do tego kwitnie
Moja nie wylazła z ziemi

[Gabriela]

Ileż to ja mam w ogrodzie rzeczy na "przydasie".
Tak chyba jest na każdej działce, tylko każdy tego nie pokazuje.
Nie masz się czym przejmować Dorotko.
Ogród buduje się przez wiele lat a potem aż do końca życia robi się poprawki - nie ma idealnych ogrodów.
Nawet w tych na pokaz rosną chwasty.

Oj tak... zgadza się...ja też tak mam, ale powiedziałam dość...
W tym roku biorę się za czystki...
Dorotko, nie masz się więc czym przejmować, każdy ma coś na zaś...
A Grażynka ma rację... nie ma idealnych ogrodów.

[korzo_m]

Magda ja ją kupiłam w tym roku, długo trzymałam pod folią , jak zaczęły pokazywać pączki to hartowałam i w zeszłym tygoniu posadziłm na rabatki, tylko mnie trafiła się jakaś niska odmiana, miałam wcześniej wyższą.

Gabrysiu gdybym pokazała składowisko męża pod tarasem to dopiero byłby śmiech. Cieszę się , że wszyscy mnie rozgrzeszacie.

[tulipanka]

Dorotko, piszesz o migdałku, którego zniszczył deszcz.
U mnie jest to samo, zdążył ledwie rozkwitnąć, jeszcze nie nacieszyłam się jego kwieciem a już go prawie nie ma. Płatki osypały się pod ciężarem deszczu .......
A tak uwielbiam tą roślinkę. Znowu trzeba czekać cały rok ...

[korzo_m]

Wiolu ja już mam dość deszczu, moje piaski podobnie. Od wczoraj opady jeszcze się zwiększyły kałuże wokół ogromne. Dobrze że temperatura jakoś się trzyma to roślinki powoli rosną w górę.
Moje migdałki mam dopiero dwa lata, zawsze bardzo podobał mi się urok ich kwiatów, taki delikatny róż, ale jak jeszcze tak poleje dalej to nic na nich się nie uchowa.

Znowu trzeba czekać cały rok ...

[agaxkub]

Dorotko,u Ciebie taka wielka Inkarwilla i do tego kwitnie
Moja nie wylazła z ziemi

moja też nie wylazła... zeszłoroczna biedronkowa

[korzo_m]

Aga bo z tymi bidronkowymi tak jest zawsze są dla nas wielką niewiadomą. Moja mama tego roku kupiła mi dużo u nich sadzonek, no po prostu totalna klęska , część po rozpakowaniu już nadawała się na kompost, te sadzonki, które wykazywały jakieś życie sadziłam do doniczek, tylko kilka mi się ostało. I to też nie wiadomo, czy zgadza się z nazwą na opakowaniu

[agaxkub]

Aga bo z tymi bidronkowymi tak jest zawsze są dla nas wielką niewiadomą. Moja mama tego roku kupiła mi dużo u nich sadzonek, no po prostu totalna klęska , część po rozpakowaniu już nadawała się na kompost, te sadzonki, które wykazywały jakieś życie sadziłam do doniczek, tylko kilka mi się ostało. I to też nie wiadomo, czy zgadza się z nazwą na opakowaniu

no z sadzonek to ja się wyleczyłam

w zeszłym roku kupiłam ostróżkę, a wyrosła wredna mimoza, które tępię jak tylko się da

z host kupiłam dwie niebieskie, jedna jest zielona druga biało zielona... jedynie mikołajek się sprawdził...
zobaczymy jak będzie z mieczykami bo znów się nie potrafiłam powstrzymac i kupiłam trzy opakowania....

koleuski od Ciebie już porozsadzane do doniczek. dzisiaj zajmę się daturą

[korzo_m]

Aga ja sie tez wyleczyłam z biedronkowych, jeszcze muszę wyleczyć mamę

Po południu deszcz przestał padać więc posadziłam roślinki od Ani- Raczka.
Pomimo kilkudniowych deszczy roślinki nie poddają się i pięknie rozkwitają

kamasje mam też od Ani

[Comcia]

Pomimo kilkudniowych deszczy roślinki nie poddają się i pięknie rozkwitają

A może właśnie dlatego :P

Wybacz laikowi ale co ci kwitnie na 2 pierwszych zdjęciach ?

[Raczek]

Mariola odpowiem za Dorotkę,to kamasja.Dostała ją ode mnie więc wiem.
Ja za to się dziwię,że ona już u Dorotki kwitnie,muszę swoje przywołać do porządku.
Nie wiem za to,co jest na czwartym i szóstym zdjęciu.Na piątym to chyba pełnik ogrodowy?
Też jestem zaskoczona,że już kwitnie.
Ja się nie wyleczyłam z biedronkowych,są tanie i zawsze coś ciekawego znajdę.
Dbam jednak o to,aby w opakowaniach był już jakiś "kiełek",czy listek.

[kogra]

A moje kamasje przemarzły i nic z nich nie ma.
Może to kwestia ciężkiej i mokrej ziemi ?

[korzo_m]

Mariolu tak to są kamasje, mam je od Ani już dwa lata, pięknie cebulki się mnożą tego roku doczekałam kwiatów

Aniu na czwartym zdjęciu to jakaś odmiana wilczomleczu, dałam Ci jego kilka sadzonek, poczekaj za rok na pewno się rozrośnie, ja na kwiaty czekałam dwa lata, bardzo się rozkrzewia więc muszę go przywoływać do porządku inaczej wlazłby na całą rabatkę. Na szóstym zdjęciu to ubiorek wiecznie -zielony-bylinka, kilka lat temu kupiłam nasionka wysiałam, tutaj przeniosłam tylko jedną jego kępkę , sam mnie zaskoczył, pięknie kwitnie, może uda mi się zebrać nasionka, chciałabym mieć jego kilka kępek, jest niewysoki.
Ja miałam w niektórych opakowaniach biedronkowych kiełki, ale co z tego jak korzonki były zgnite, często są tak zapakowane, że nic nie widać. Tak bardzo liczyłam na mydlnicę, a pomimo oznak życia padła.

Grażynko nie potrafię się wypowiedzieć na temat kamasji, jaką preferuje zemię. Ja jestem zachwycona ich kwiatami, wyglądem, kolorkiem. To dzięki Ani mam takie cudo.

[anulka]

Ale u Ciebie prawdziwa wiosna-u mnie dopiero irysy wychodzą z ziemi.
Śliczna ta kamasja-muszę pomyslec nad nią

[korzo_m]

Aniu witam niskie iryski już mi przekwitły, mam dużo wyższych, czekam na ich kwiaty. W zeszłym roku nie wszystke kwitły, myślę że teraz muszą pokazać kwiaty, tak pięknie ich kępki się rozrosły. Aniu mnie już wychodzą niektóre dalie, a przecież niedawno je sadziłam, kopałam głębokie dołki. Pewno ciepło, deszcze, które nie ustają tak im pomogły.
Dzisiaj zdawało się ,że będzie ładna słoneczna pogoda. Rankiem wyplewiłam maliny, rabatkę hostową i zabrałam się za koszenie trawników. A tu ja przyszła chmura, zaczęło grzmieć , to trzeba było uciekać . Jeszcze został mi największy kawałek trawnika do skoszenia, trawa jest już tak wysoka, że kosiarka za pierwszym razem wszystkiego nie zbiera. Może jutro uda się skonczyć.