Brzoza zwisła,brodawkowata (Betula pendula)
Witam późną wiosną
moje szczątki brzozy zazieleniły się w wodzie i tyle... obecnie rozkładają się na kompostowniku (nie przyjęły się w gruncie, choć miały mikre korzonki)
w listopadzie kupiłam dwie brzozy szczepione-jedna za 25 zł
i mam znowu problem - jedna piękna zielona, a druga żywa ale bez liści; zabrałam się za jej cięcie i w przekroju ma żywą tkankę, liście w kwietniu miałaby zielone i były tego pierwsze oznaki, ale potem coś się stało i wszystko to zaschło
ruszy jeszcze czy już nie?
pzd
moje szczątki brzozy zazieleniły się w wodzie i tyle... obecnie rozkładają się na kompostowniku (nie przyjęły się w gruncie, choć miały mikre korzonki)
w listopadzie kupiłam dwie brzozy szczepione-jedna za 25 zł
i mam znowu problem - jedna piękna zielona, a druga żywa ale bez liści; zabrałam się za jej cięcie i w przekroju ma żywą tkankę, liście w kwietniu miałaby zielone i były tego pierwsze oznaki, ale potem coś się stało i wszystko to zaschło
ruszy jeszcze czy już nie?
pzd
Mam małą brzózkę i mimo iż była już dwa razy przycinana -tj. sam czub - rośnie niesamowicie szybko. Zastanawiam się teraz jak ją przycinać by nie wystrzeliła mi za bardzo do góry? Tzn. nie chce mieć wielkiego drzewa które będzie rzucało mi cień na pól działki. Czy może ktoś doradzić jak traktować takie drzewa by ich niepotrzebnie nie okalczać, nie zepsuć ich wyglądu? Może można je jakoś ciekawie uformować?
Też tak uważam.Sąsiad tnie normalną brzozę i latem gdy ma liście to jeszcze znośnie to wygląda , ale zimą fatalnieNorbert_er pisze:.Moje zdanie:ciecie brzóz nic nie daje tylko szpeci.
Ja mam inny problem też się podłączę.Moja brzoza szczepiona 'Youngii' rośnie na boki, ale gałęzie 'rozeszły' się w kształt litery 'Y' i akurat z miejsca którego jest najczęściej ta brzoza oglądana wygląda nieciekawie.Chciałabym je nieco złączyć żeby nie zajmowała tyle miejsca po bokach i była nieco wyższa, ale są nie do ruszenia nawet te cieńsze gałązki na końcach Boję się, że gdy będę je naciągać to się złamią.Czy da się coś zrobić?
- Suppa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2020
- Od: 6 mar 2008, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum
Mi się podoba, kwestia gustu Po prostu bardziej się zagęszcza i rozrasta na boki.zanetchen pisze:I jak wygląda? ładnie po takich zabiegach?
Ale fakt, brzoza jest drzewem silnie rosnącym i coraz trudniej ją ogarnąć z wiekiem. No i "płacze" po cięciu, przynajmniej wiosennym. Mi akurat zależało na jej rozrośnięciu na boki gdyż świetnie zacienia zagrodę dla psów.
Pozdrawiam, Maciek.
- Marek-BB
- 500p
- Posty: 783
- Od: 23 mar 2010, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Re: Brzoza-jak uformować by nie zeszpecić
Wznawiam wątek ponieważ parę lat temu zasiała mi się na balkonie brzoza. W tej chwili ma ok 3 m wysokości i posadziłem ją parę dni temu na działce. Chciałbym uzyskać efekt gałęzi opadających w dół.
Brzoza jednak jest smukła, i idzie do góry. Pytanie jak ją zacząć ciąć w ogóle, czy mogę teraz, jak podwiązywać te gałęzie żeby po odwiązaniu zostały ukierunkowane w dół i po jakim czasie można je odwiązać by nie wystrzeliły do góry...
Brzoza jednak jest smukła, i idzie do góry. Pytanie jak ją zacząć ciąć w ogóle, czy mogę teraz, jak podwiązywać te gałęzie żeby po odwiązaniu zostały ukierunkowane w dół i po jakim czasie można je odwiązać by nie wystrzeliły do góry...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2122
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Brzoza-jak uformować by nie zeszpecić
Żeby rosły wolno i niewielkie podejrzewam, że można by je posadzić w pojemniku po prostu (sporym). Ja mam brzozę, która rośnie u podstawy starej olchy, rozgałęziła się "na pół, jest nieduża i w tym roku kwitła po raz pierwszy.
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Witajcie, podczas zakładania kanalizacji ekipa uszkodziła mi trochę moją ukochaną brzózkę. Zwłaszcza gałęzie - są uszkodzone mechanicznie w kilku miejscach i to bynajmniej nie na samych końcach. Zdjęć nie mam, bo ekipa była dzisiaj, a ja wróciłam do domu po zmroku. Uszkodzone koparką, która obok brzozy kopała. Ale myślę, że zdjęcia i tak byłyby tu mało istotne. Zastanawiam się nad tym, czy te uszkodzone gałęzie zostawić czy lepiej je poobcinać? W końcu to już listopad i przymrozki... Ale intuicja podpowiada, że jak nie poobcinam, w uszkodzone gałęzie może wdać się przez zimę jakiś paskudny grzyb czy inne chole*stwo. Mimo wszystko czułabym się pewniej w listopadzie z sekatorem, jeśli ktoś mądry utwierdziłby mnie w tej mojej intuicji Aha, brzoza ma już kilka lat (średnica u dołu jakieś 10-15 cm).
Z góry jak zwykle dziękuję
Z góry jak zwykle dziękuję