Szkoda, że na efekty trzeba tak długo czekać 
. W tym roku jabłonie zostały mocno przycięte. To stara odmiana, więc owocuje co drugi rok, czyli wedle tej normy powinny być owoce dopiero za rok, jednak ilość kwiatów na drzewach wskazuje, że być może zaowocują i w tym roku. Czy to możliwe, że to w wyniku cięcia?
Izo, kaczeniec posadzony został na białej rabacie. Będę pamiętała o tym, żeby go mocno moczyć. Mam nadzieję, że da radę. Jeśli będzie się kiepsko sprawował, to przesadzę w inne miejsce.Tamaryszek pisze:Moniu, ledwie wspomniałaś u mnie o białym kaczeńcu, a już go masz ! Jest śliczny ! Gdzie zdecydowałaś sie go posadzić ?
Tulipany Sapporo niezwykle wytworne. I Twój dom bardzo mi się podoba !
Można przypuszczać, że na tych wyciętych gałęziach również były pąki kwiatowe - zawiązują się one w lecie, w roku poprzedzającym owocowanie. Być może w zeszłym roku kwiatów było mniej, stąd brak przemienności. Jeśli drzewo owocuje przemiennie, można sztucznie go od tego odwieźć Należy usunąć kwiaty, zanim zawiążą się owoce (czyli w czasie kwitnienia, ewentualnie jeszcze jak są pąki) - chodzi o to, że po zawiązaniu owoców, te zawiązki, a konkretnie ich nasiona, produkują hormon (giberelinę), na którego dużą ilość (jeśli jest obfite kwitnienie) drzewo reaguje wytwarzaniem tylko pąków liściowych w danym roku, więc w następnym nie ma owocowania. I tak w kolejnym roku nie ma zawiązków, ten hormon nie jest produkowany i drzewo produkuje dużo pąków kwiatowych - no i tak w kółko 
Ooo, matkodominikams pisze:Monia, kwiaty na jabłoni nie mają nic wspólnego z tegorocznym cięciem
Widzę, że szybko działasz - wstęp do biało-niebieskiej rabaty już jest
Skąd Ty to wszystko wiesz Muszę sobie zapamiętać - dziękuję 
i do tego Ty tak szybko działasz by zrobić podobne cudo u Ciebie że aż miło 
czekam na ciąg dalszy Twoich poczynań 
Dziękuję, AgniesiuAGNESS pisze:Moniś tulipany piękne, pierwsza fotka cudowna
Ten tulipanek w rzeczywistości jest nieco bardziej fioletowy, ale piękny jest, to prawda. Wycyganiłam go od kuzynki 
O giberelinie po raz pierwszy przeczytałam na FW - ten hormon (sztuczny) używany jest do poprawiania plonu winorośli, przede wszystkim odmian beznasiennych (no bo tutaj nie ma nasion, które by go produkowały, a ponieważ odpowiedzialny jest również za rozrost owocu, owoce bez jego użycia są mniejsze), ale też tych pestkowych (tylko daje się mniejsze stężenie). Dlatego te kupowane winogrona są takie okazałe 
wspaniałe róże, tak wspaniałe, że nie mogę oczu oderwać.... A za kilka lat........Jak podrosną drzewka, krzewy, wszystko się rozrośnie.... będzie to wspaniały romantyczny ogród... Piwonie, róże.. tak... Tak trzymać ! Gratuluję, pozdrawiam serdecznie Ojej, bardzo dziękuję za tak miłe słowaeucharis pisze:Pięknie powstaje Twój ogród. Widać, że masz koncepcję na niego
Mam nadzieję, że tak będzie Igorku, ta jasna miodunka jest tak naprawdę bladobłękitna, a w pąkach jest bladoróżowa. Wygląda prawie jak biała, ale to jeszcze nie ta odmiana. Biała też mnie kusi, może uda mi się nabyć ją w tym rokuigor944 pisze:Miodunka bardzo ładna ja mam tylko różową ale widzę,że biała też jest super.
Tulipanki- ciekawe odmiany masz. Jak się rozrosną to będzie widok
