Adasiu

dziękuję za tak miłe slowa.Aż mi głupio
Działka ma 600m w tym stoi dom,więc jest malutka,a chciejstw co rok to więcej.Staram się jak mogę zagospodarować wszystko co się da.
Jeśli chodzi o czosnki to faktycznie giganty.Szkoda ,ze nie miałam czym zrobić fotek w pełni kwitnienia.Jeśli byłbyś zainteresowany i chciałbyś się pobawić w wysiewn nasion,to przypomnij mi się.Bardzo chętnie sprezentuję Ci,bo jest ich masa

,a ja nie mam gdzie wysiewać nasionek.
A ranżacja balknowa to mój,,konik,,,ale w tym roku nie bedzie już tak okazały z racji wyjazdu do pracy.Nie mogę az tak obarczać innych moimi kwiatami.
Cieszę się ,że podoba Ci się kicia,ona też jest naszym oczkiem w głowie i po raz pierwszy i ostatni będzie mamą ślicznych persiąt

.Poza tym mam owczarka długowłsego,szynszyla,chomika,rybki,papugę,2-wie pary szpakow pod dachem i parę gołębi grzywaczy na daglezji hihihi.
wielkie dzięki za pomoc w podpisach
Dalu z figą własnie się zastanawiam,ale raczej w donicy.To będzie piękny akcent na tarasie,no i mikroklimat zapewniony.Mam wyłożony taras kaflami wiec jest gorąco,a foga chyba tego potrzebuje.
Dostałam ją od Ani i z tego co wiem jest miniaturowa(chyba) i też chyba roslina mateczna rosła w donicy.Niby wlkp to ciepły rejon ,ale jak przymrozek już wleci to robi spustoszenie na ogrodzie.Trochę bym się bała wysadzić do ogrodu.No chyba ,ze urosnie do wielkich rozmiarów.
Widziałam we Francji w ogrodach figi.Drzewa obłędne,liście olbrzymie.Kurcze zebym ja wiedziała ,ze one tak łatwo się ukorzeniaja z gałązki

,no ale moze w tym roku przywiozę jakiś gatunek figi,oliwki lub laura.
Igormasz pw.
