Nowa działka - wątki połączone

Ogólne tematy działkowe, nowości w ogrodnictwie
Awatar użytkownika
Lorrie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3726
Od: 5 maja 2009, o 13:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Post »

Witam. Ja też jestem właścicielką działki, na któej wcześniej było pole. Rósł tam rzepak i inne temu podobne. Swoją walkę z chwastami podjęłam w lutym, gdy były cieplejsze dni. Zaczęłam od wygrabienia suchych chwastów. Już było "gładziej", bo wcześniej badyle sięgały do kolan. Później było ściągnięcie rolnika ze wsi, który przyjechał traktorem, zorał, zbronował mi tą ziemię. Później długo długo było wyciaganie kłączy perzu i innego dziadostwa. W końcu doczekałam się momentu wyznaczania linii granicznej przyszłych rabat i trawnika. Użyłam obrzeża plastikowego z Castoramy. Sporo tego musiałam kupić ... Nakupiłam później mnóstwo krzewów, szczęśliwa projektowałam swój pierwszy ogród. Następnie dalsze wygładzanie ziemi pod trawnik i ciagłe pilnowanie, żeby chwasty nie rosły...trudna to walka, bo wokół pola, początek lata był dość deszczowy i chwasty po prostu mnie przerastały ... pomału, mozolnie walczyłam z nimi. Ale gdy przyszły suche dni, ziemia sie tak zbryliła, że wyrywając chwasty korzenie zostawały w ziemi (mówię tu o chwastach mniej uciążliwych - typu np. rumian polny). Niestety musiałam złamać zasadę, że nie będę używać chemii w ogrodzie i w ruch poszedł Roundup (krzewy już były posadzone). Tak pięknie mi załatwił sprawę w ciągu ilku dni. Rośliny ozdobne nie ucierpiały, bo dokładnie je osłaniałam i wybrałam bardzo bezwietrzną porę. Chwasty wypalone i zostało po nich pogorzelisko. I znowu grabienie, ręczne wyrywanie suchotników z korzeniami. Sąsiedzi się śmiali, że mam sianokosy, bo góra suchych chwastów rosła w oczach. Usypałam ze 2 metry tych suchych badyli, ostatnio właśnie to paliliśmy. Walka z chwastami jednak nie zakończona. To tu to tam wyłaniają się z ziemi zielone wesołe listki perzu czy główki skrzypu. Mimo, że wcześniej cierpliwie, ręcznie wyciagnęłam z ziemi kilkadziesiąt albo i kilkaset metrów kłączy perzu. Zawsze coś zostanie. No i teraz smaruję toto Roundupem, cierpliwie pędzelkiem (na skrzyp działa Sterane) - bo wokół pełno bylin. Haczką pracuję przynajmniej 2 razy w tygodniu. Ledwo coś wylezie z ziemi a ja to cap za łeb ... :) Najgorzej jest "zapuścić" ogród. Wówczas trudno naprawdę doprowadzić wszystko do ładu. Teraz planuję kupić czarną agrowłókninę i wyłozyć tum te swoje 16 arów ogrodu. Pomału, po trochu ale zawsze. Musisz uzbroić sie w cierpliwość. Walka z chwastami w miejscu, w którym wcześniej było pole to naprawdę mozolna praca ... aha! Dodam na koniec, że dopiero teraz będziemy siać trawę, ale na wszelki wypadek w pogotowiu mamy środek Mniszek - bo i tak na pewno coś nieporządanego wkrótce z ziemi wylezie ...
Awatar użytkownika
Nalewka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 6500
Od: 30 paź 2006, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Działka na Warmii

Post »

Lorrie, wyrastają ci chwasty (głownie chodzi mi o perz), bo zamiast je zlikwidować przed zaoraniem, ty pocięłaś rozłogi na kawałeczki i teraz z każdego takiego kawałeczka wyrasta nowy chwast. Sama sobie to zaordynowałaś :D

Najpierw należy się pozbyć chwastów znad i spod ziemi, a dopiero potem zabierać się za oranie, grabienie, sianie i sadzenie.

Inaczej będzie to ciągła walka nie tylko z nowymi, przyniesionymi z wiatrem czy przeleżałymi w ziemi nasionami chwastów, ale i z tymi, których korzenie zostały w glebie.

Piosokol, witaj na forum :)

Zerknij tutaj (Trawnik - spis linków, opisy problemów), dużo już napisaliśmy o zakładaniu trawnika, a chyba od tego chcesz zacząć tworzyć swój ogród. O oczkach poczytaj tutaj: OCZKA wodne, Kaskady i Skalniaki.
Polecam też naszą wyszukiwarkę :)
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Awatar użytkownika
Lorrie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3726
Od: 5 maja 2009, o 13:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Post »

Możłiwe, a raczej na pewno coś z perzu zostało w ziemi. Nie wiem jak by trzeba było plewić, żeby zapobiec zostaniu w niej chociaż kawałka. Ja nie wyrywałam perzu z ziemi, tylko po bronowaniu przeczesywałam metr po metrze i wyciągałam długie wąsy. Wiedziałam, że i tak coś w niej zostanie. Teraz będę walczyć do skutku :)
Awatar użytkownika
Nalewka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 6500
Od: 30 paź 2006, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Działka na Warmii

Post »

Ziemię trzeba przekopać widłami, wyciągając rozłogi w miarę nie pokawałkowane. Z głębokości jednego, a nawet dwóch sztychów łopaty (wideł). NIE ciąć korzeni na kawałki!!!

A to się da zrobić tylko przed założeniem trawnika, ogrodu czy tp. czyli przed sianiem i sadzeniem roślin szlachetnych.

Jeśli terenu jest dużo, setki czy tysiące metrów, trzeba to rozłożyć na tygodnie pracy, ale i tak się opłaca, bo dobrze zrobione odchwaszczenie odejmuje nam stałej roboty później. Zostają już tylko młode chwasty łatwo wyłażące z ziemi.

Jeśli terenu jest bardzo dużo, to chemia bardzo ułatwia sprawę, a rolnik z okolicy na pewno ma odpowiednie maszyny i chęć do pomocy (za pieniądze :)). Ale o tym poczytaj w wątkach, które podałam w odnośnikach.
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Awatar użytkownika
babeczka03
100p
100p
Posty: 197
Od: 3 mar 2008, o 16:41
Lokalizacja: Pomorskie

Post »

Trzeba sie także uzbroić w cierpliwość, bo jeśli wokoło są nieużytki to i tak wiatr nawieje nasiona chwastów i z pięknego trawnika niewiele zostanie, tylko żal z ciężkiej pracy. Można na większej działce założyć piękną łąkę, a o tym był ciekawy wątek na forum http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... t=%B3%B1ka. Tym bardziej, że to działka za miastem i codziennie na niej nie będziesz, prawda?
Opadły kwiat powracający na gałąź?
To był motyl...
Vinc
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 8 sty 2010, o 13:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Poręba

Nowa działka

Post »

Na wstępie witam wszystkich serdecznie. Jestem nowym użytkownikiem zarówno forum jak i działki i o ile forum "umiem się obsługiwać" ;-), tak w temacie działki chcę zasięgnąć rady doświadczonych działkowców.
Jak już wpomniałem stałem się szczęśliwym posiadaczem działki o powierzchni 300 m2. Na działce jest jakiś trawnik, parę drzew (niestety, nie potrafię ich rozpoznać) i parę tuji (to juz rozróżniam ;-) ).
Niestety nie mogę na razie ocenić stanu trawnika, ponieważ jest od pod śniegiem, ale jestem w zasadzie w 99% pewny, że będę go musiał założyć na nowo... i tu pojawia się mój problem.
Przeczytałem wiele postów dotyczących tego tematu i mój plan działania wygląda następująco:
- polać randapem gdy stopnieją śniegi (czy coś się stanie drzewom i krzewom?)
- przekopać wszystko
- wybrać korzenie roślin (chwastów)
- wyrównać
- zasiać trawę
- uwałować.

Czy według tego planu jest szansa, że trawnik się pojawi?

Pozdrawiam
Rafał

Zastanawiam się jeszcze nad założeniem przy okazji węży do zraszaczy.
I w tym roku chyba wszystko (ewentualnie wybudowanie grilla/wędzarni).
Ma to być działka wyłącznie z samym trawnikiem, no chyba, że coś mi się odmieni mnie i mojej małżonce za jakiś czas ;-)
Czy są jeszcze jakieś niezbędne czynności, które powinnienem wykonać? Oprócz przycięcia drzewek oczywiście.
Awatar użytkownika
aniawoj
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3661
Od: 9 paź 2005, o 19:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Klucze - Małopolska
Kontakt:

Re: Nowa działka

Post »

Witaj na forum! :D
Vinc pisze: Przeczytałem wiele postów dotyczących tego tematu i mój plan działania wygląda następująco:
- polać randapem gdy stopnieją śniegi (czy coś się stanie drzewom i krzewom?)
- przekopać wszystko
- wybrać korzenie roślin (chwastów)
- wyrównać
- zasiać trawę
- uwałować.
W zasadzie dobre założenie - naniosę tylko drobne poprawki:
roundapem spryskać nie polać i nie gdy stopnieją śniegi, ale wtedy, gdy zaczną rosnąć chwasty - tak ,aby mialły 2-3 liście - krzewy omijać.
-przekopać
- wybrać korzenie chwastów
-wyrównać teren
-zwałować
- wysiać trawę
- zasypać 1 cm ziemi
- zwałować
-podlewać

Chcesz mieć tylko trawę? Przejdzie Ci ...zapewniam :lol: Posiedź trochę z nami na forum i... na trawnik nie będziesz miał miejsca :lol:
http://kalina-rosliny.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Fallenangelv
---
Posty: 1818
Od: 5 sty 2009, o 10:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Nowa działka

Post »

To prawda-na trawnik nie będziesz miał miejsca :D
Vinc
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 8 sty 2010, o 13:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Poręba

Re: Nowa działka

Post »

Dziękuję bardzo za rady... i właśnie zaczynam się obawiać tego braku miejsca :D
Vinc
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 8 sty 2010, o 13:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Poręba

Re: Nowa działka

Post »

No i pojawił się nowy problem. Działka jest przekopana, dzisiaj chciałem motyczką+grabkami wyrównać... no i kicha. Wszystko jest poprzerastane, zbite rozie ziemi i wyrównanie tego w/w sprzętem na pewno(?) jest możliwe, ale bardzo czaso i pracochłonne. I teraz moje pytanie. Czy użycie glebogryzarki lub wertykulatora coś mi pomoże? Czy to nie ma sensu? Pytam, ponieważ nigdy nie widziałem efektu pracy tych urządzeń.
Powiem Wam, że zrobienie tego trawnika stało się moją obsesją :twisted: No ale nikt nie mówił, że będzie łatwo ;)
A działka wyglądała tak przed przekopaniem:
Obrazek
Awatar użytkownika
Ave
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8216
Od: 9 kwie 2008, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź/łódzkie

Re: Nowa działka

Post »

Przy takiej ilości starej murawy - samo przekopanie raczej nie zda rezultatu - należałoby pozbyć się tego "poprzerastania" ale na pewno nie wertykulatorem... wertykulator przecina darń, ale rosnącą, niezbyt głeboko i wyciąga pilśń z trawnika...

Może szybciej już ta glebogryzarka... ale niech wypowiedzą się użytkownicy tego urzadzenia...

Ja, kiedy miałam teren z wieloletnim nieużytkiem, to z pomocą sąsiada-rolnika teren zaorałam (czyli w Twoim przpadku to by było to przekopanie), potem zbronowałam, a potem niestety wyciągaliśmy kawały darni, żeby została sama ziemia... Okropna robota, ale jak się nie narobisz to nie masz... :uszy
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pozostałe tematy działkowe i ogrodowe - Dyskusje OGÓLNE, NOWOŚCI”