Empe dzięki
Paula, Twoje są trochę grubsze u nasady, ale poza tym wyglądają tak samo, a tym moim ex-cosiom chyba się zaczęły listki wykształcać. czyli jednak przyrosty

No wiem że powinnam się cieszyć ale sama zielenina mi rośnie i nic więcej.
Aniu może Twoje kciuki zadziałają na któregoś z flaków bo reszta puszcza po dwa nowe przyrosty

więc chyba nie mają siły na żadne pędy.
Wiecie co? Okropnie się dziś rozczarowałam. Od kilku dni w mojej zaprzyjaźnione kwiaciarni uśmiechały się do mnie dwa cudeńka: żółciutkie Oncidium, dwupędowe, jeden w pączkach, drugi, mocno rozgałęziony zaczynał już rozkwitać, a wszystkich pędach i rozgałęzieniach pełno pączków. Drugie to czerwono-bordowa Cambria, tez dwupędowa, też jeden pęd w pączkach, drugi częściowo rozkwitnięty tylko bez rozgałęzień. No CUDNE oba. ;:94 Kasy na dwa nie mam, miejsca w ogóle mi brak, ale tak mi się podobały, że oddałam w dobre ręce jednego fikusa

Zrobiłam małą przeprowadzkę i miejsce się znalazło:) Pozostawał mi jeden problem: którego wybrać :P Ogólnie lubię rozgałęzione pędy z mnóstwem pączków, ale wolę bordowy kolorek od żółtego. Sami rozumiecie, że miałam dylemat

Poszłam tam dziś żeby się zdecydować i co się okazało?? Nie ma już żadnego

a wczoraj po południu były jeszcze oba!! Trzeba było najpierw kupować, a potem robić miejsce
