Moje storczyki - galeria zuzulec

[zuzulec]

hmmmmmmmmmmmmmmm Soniu,

dzięki, że do mnie zajrzałaś i mam nadzieję nie był to czas zmarnowany ;) . W sumie to musze policzyć ile ich wszystkich jest, bo już ostatnio to się pogubiłam.
Więc przystępujemy do liczenia:
- 1 Dendrobium,
- 1 malutka vanilla, ale tak wdzięcznie prezentująca się,
- 2 Paphiopedilum - jeden wiem jak kwitł, drugi jest niekwitnący .. zobaczymy co z nim dalej będzie i jaki będzie .. ;)
- 2 Oncidum,
- 1 Cymbidium,
- 1 Cattleya,
- 4 Cambrie,
- 8 Phalaenopsisów
W sumie - równe 20 sztuk. Oprócz storczyków są także inne rośliny.. więc parapety są pełne - jeden jednak został pusty - dla Zuzi.
troszkę sie tego nazbierało.. a jak zielono w domku.
Powiem Ci, ze nie taki diabeł straszny jak go malują. Najgorsze jest później to, że nie można obojętnie przejśc koło storczyków. Wciąga niczym nałóg. Mnie juz opanował.

Pozdrawiam słonecznie

Lucyna

[SoniaJ]

20....to niezła kolekcja! A Zuzia to Twój kot?

[zuzulec]

Tak Soniu,
Zuzia to moja kicia - napisałam już o niej co nieco w wątku o kotach.



Juz wcześniej byłą ja widac w wątku o Cymbidium. Poza tym jest w moim avatarku. Ach - tak jak ładna - tak niedobra, ale bardzo kochana.

Pozdrawiam słonecznie
Lucyna

[Priam]

co za zniewalający widok. Urzekły mnie te kwitnące cambrie na pierwszych fotkach

[zuzulec]

Priam,
Dziękuję za odwiedziny w moim wątku. Ja też byłam oczarowana tymi cambriami. Niestety w tej chwili nie kwitną.. mogę jedynie obejrzeć zdjęcia i czekać na kolejne kwitnienia, a mam nadzieję, ze takie nastąpią.
Co do Cambrii, to chciałabym przytoczyć taką historyjkę. Około 2 tygodnie temu byłam w Tesco. W sumie to nie jestem tam zbyt częstym gościem, ale byłam w okolicy i pomyślałam, że zrobię zakupy, zawsze to większy wybór niż w osiedlowym sklepiku ;) . Ale do rzeczy. Przechodziłam koło stoiska z warzywami a obok stały regały z kwiatami, a wśród nich Anturia, Begonie, jeszcze jakieś i na samym dole stała jedna cambria. Kwiat - jeden, który ocalał - przecudowny - bordowo - biały - dosyć duży. Pomyślałam sobie - wezmę biedaczkę, ale patrzę na cenę - 29,99zł. Juz ją miałam wziąć - ale postanowiłam zajrzeć pod tą folię i przyjrzeć się korzeniom i psb. To co zobaczyłam przeraziło mnie. Jedna psb była kompletnie brązowa - biedaczka - chyba za dużo wilgoci tam miała i po prostu zaczęła gnić. Od razu zrozumiałam, dlaczego kwiaty opadły. Odłozyłam - pewnie nikt jej nie kupił, bo przecież trzeba było o nią walczyć - a za 29,99 zł to chyba troszkę za droga walka, która nie wiadomo czy będzie uwięczona sukcesem.

Pozdrawiam słonecznie
Lucyna

[agasta]

Lucyno, takie hitorie zdarzają się wszędzie. Nie jesteś pierwszą, ale też i nie ostatnią osobą, która dotarła do takiej biedaczki - roślinki.

U mnie na szczęście przekwitnięte okazy są przeceniane i wyprzedawane. Choć można też się nadziać. Nie powiem. że te promocyjne są perfekcyjne ale po reanimacji dochodzą do siebie szybko. A zdarzają się też i takie, zaraz po kwitnieniu, którym trzeba zapewnić tylko odpowiednie warunki

Ostatnio przywlokłam ze sobą na storczyku wełnowce (jestem w trakcie walki - póki co, przewaga po mojej stornie )

Pozdrawiam,
Agata

[SoniaJ]

Lucynko,nie masz jeszcze jakiegoś malutkiego zdjęcia swoich storczyków?
Tak bym rzuciła jeszcze okiem......

[zuzulec]

Jovanko,

chyba jakoś źle Ciebie zrozumiałam - a może jestem w ostatnich dniach zbyt drażliwa. Raczej postawiłabym na to drugie. Z kilku powodów. Ostatnie noce źle sypiam, dziś wyruszam do szkoły - po latach przerwy - jestem tym przerażona plus pozytywne emocje związane z bliskim powrotem mojego męża do domku - i tak jakoś moja głowa jest zaprzątnięta innymi sprawami, że część tekstów czytam szybko i nie wgłębiająć się w ich treść. Potem takie nieporozumienia.. ;)
Coś na osłodę. Przed wakacjami kupiłam przekwitniętą Cambrię, zachwyciło mnie zdjęcie na plakietce:


a dziś podczas podlewania zobaczyłam to:



Jestem zachwycona, gdyż po raz pierwszy będe miała możliwość zobaczyć kwiaty tego storczyka.. tym większa dla mnie radość.. i każdy dzień oczekiwania buduje emocje.

Pozdrawiam słonecznie
Lucyna

[agasta]

Lucynko, witaj w klubie.

Ponownie mamy rodzinkę

To cambria Eurostar. Dodam, że zapachem będzie uwodzić Tak więc ciesz się i świętuj że coś wypuszcza.
A szkoła, też mnie czeka Więc nie jesteś odsamotniona w swoich odczuciach.

Pozdrawiam i powodzenia życzę

[zuzulec]

Lucynko,nie masz jeszcze jakiegoś malutkiego zdjęcia swoich storczyków?
Tak bym rzuciła jeszcze okiem......

Soniu,

przepraszam, że tak długo kazałam Ci czekać, ale niestety ostatnio narzekam na brak czasu, poza tym wszystkie zdjęcia, które mam należą do kwiatów już prezentowanych. Dzisiaj też nie mam nadmiaru czasu, gdyż po południu wyjeżdżam na cały weekend, ale przedstawię Ci dalsze fotki mojego Cymbidium, który nie dość że pachnie, to jeszcze cudownie się prezentuje:



Obiecuję, że jak tylko wróce to poszperam i wkleję jeszcze jakieś fotki.. ;) na chwilę obecną to musi wystarczyć ;)

Pozdrawiam słonecznie
Lucyna

[zuzulec]

Lucynko, witaj w klubie.

Ponownie mamy rodzinkę

To cambria Eurostar. Dodam, że zapachem będzie uwodzić Tak więc ciesz się i świętuj że coś wypuszcza.
A szkoła, też mnie czeka Więc nie jesteś odsamotniona w swoich odczuciach.

Pozdrawiam i powodzenia życzę

Agatko..
jeszcze bardziej się cieszę, że będę czekała na cudo, które pachnie..
co do szkoły to największy minus tego jest taki, że jestem zmuszona nocować tam - gdyż miejsce uczelni oddalone jest od mojego domu o jakieś 75 km. Niestety ani kolej, ani PKS nie jest w stanie zagwarantować transportu rannego i wieczornego - nic nie ma... i to jest najgorsze w tym wszystkim. Ale czas zakupu samochodu się zbliża, więc nie będę uzależniona od nikogo.. jedynie od siebie..

Pozdrawiam słonecznie
Lucyna

[zuzulec]

Jovanko,

zwracam się dzis do Ciebie z prośbą o pomoc. Nie wiem co zrobiłam żle i mam nadzieję iż Ty mi pomożesz ustalić ten fakt.
Wczoraj zauwazyłam, że na jednym pędzie kwiatowym Dendrobium usychaja pączki. Zastanawiam się, czy przyczyną nie jest może powiew chłodniejszego powietrza z uchylonego okna? Jeżeli tak to może powinnam go przestawić z powrotem na szafkę - jakieś 1,5 metra od okna. Jasny pokój, więc światła jest sporo. Ale w te "ciemniejsze" dni chciałam , aby to światło dzienne docierało do liści bezpośrednio przez szybę. Dodam, że podlewanie jest takie jak dotychczas, nic nie zmieniłam, ani sposobu ani nawozu.
A oto jak wygląda:


Pozdrawiam słonecznie
Lucyna

[Jovanka]

Lucyno witaj :P


Nie martw się, bywa,że nasza dobra intencja zmienia się na niekorzyść.To też własne doświadczenie.
Pewnie zbyt nagła zmiana nastąpiła- niestety , jest często regułą ,że w przypadku fazy początkowej tworzenia się pączków , kazda zmiana warunków/przestawianie,przekręcanie,warunki temp-oświetlenia/ może skutkować
zrzuceniem, zasychaniem itp....
-sprawdzić trzeba również ,czy coś nie grasuje-->lupa w garść!!
-jeżeli to był kolejny pęd kwiatowy ? to bywa,ze roślina jest słabsza i naturalnie ...jest jakby
mniej silna i nie utrzymuje wszystkich.
-piszesz 0 "słoneczko na liście* - akurat w fazie kwitnienia storczyk już nie skonsumuje takiego dobra ,więc raczej mało przydatne są takie manewry .Samo kwitnienie jest ogromnym wysiłkiem dla roślin,więc siły na ten akt muszą zbierać przed , a nie w czasie.
Oczywiście po kwitnieniu również fundujemy prawie sanatorium.....
Coś mi to przypomina człowieka :P :P :P

Ale z tego co piszesz, nasuwa mi się jednak ten chłodniejszy powiew .

pozdrawiam storczykowo,nie zamartwiaj się


J :P VANKA

[zuzulec]

Jovanko,

dziękuję za rady... zamartwiać się nie będę, gdyż wiem iż jestem w fazie nauki i takie błędy są częste - nie tylko u mnie. Po takiej lekcji będe więcej wiedziała następnym razem - co robić, aby nie zaszkodzić.

Pozdrawiam słonecznie
Lucyna

[monika k]

Witaj Lucynko.Piękne są te storczyki. Widziałam u ciebie cymbidium. W związku z tym mam zapytanie jak dlugo utrzymuje się kwiat, po przekwitnięciu łodygę kwiatową obcinasz, zaprzestajesz podlewania. Falki już nauczyłam się hodować, a ten jest nowy. Piszesz iż masz mało miejsca. Ja wsadzam po dwa razem do wiadera po surówkach. W spodzie wiercę około 20 otworów, przyklejam nakrętki plastikowe jako nóżki. Wszystkie falki przesadzałam jak tylko kupilam( w czasie kwitnienia)Nic im się nie stało, rozrosły się, powtórzyły kwitnienie.