Nolina - pielęgnacja i problemy w uprawie
Re: Nolina - jak szybko wam rosnie?
U góry rosną liście i to dość szybko, ale latem dostawał odżywke, doniczke ma wciąż tą samą, okno południowe, myśle, że klimat mojego mieszkania jej służy. Juke też mam, i nie schną jej żadne liście, od dwóch lat rośnie jak na drożdzach, na wiosne będę musiała ją w końcu przesadzić, bo ma malutką doniczke.
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Nolina
Zgodnie z podpowiedzią poszukuję pod tym adresem porady i jednocześnie pomocy na interesujący mnie temat, który przedstawiłem w moim wątku.eba pisze:Akwelanie, spróbuj przedstawić problem również w tym dziale:
http://forumogrodnicze.info/viewforum.php?f=19
Na pewno znajdziesz pomoc, Czarodziej jest niezastąpiony.
"Przewertowałem posty o tematyce "nolina" jednak nie znalazłem podobnego tematu, dlatego proszę o poradę, jaka choroba, wirus mógł zaatakować moją nolinę ?
Jakiś czas temu zauważyłem na młodych "liściach" przebarwienia w kolorze brązowym, które obecnie wyglądają tak:


- powiększenie zainfekowanych "liści",


- powiększenie zainfekowanych "liści"
Nolina rośnie u mnie już kilkanaście lat (około 15 - 18) i nigdy nie miałem na niej takich plam, dlatego nie wiem co to jest. Podejrzewam, że to jakaś infekcja grzybowa, ale nie jestem na 100% pewien. Roślina całe lato stała na balkonie o wystawie południowej, podłoże ma bardzo przepuszczalne - mineralne. Od późnej jesieni stoi przy południowym oknie. Po przeniesieniu z balkonu przez jakiś czas dawała jeszcze przyrosty nowych "liści". Temperatura przy oknie waha się w granicach 16 - 20 st C. Widoczne na fotkach zmiany są na dwóch "liściach". Wykluczam przelanie podłoża czy powstanie tych zmian na skutek spryskiwania wodą - ponieważ bardzo sporadycznie jest podlewana - raz na 3 - 4 tygodnie niewielkimi ilościami deszczówki oraz nie była i nie jest spryskiwana. Powietrze w pokoju nie jest zbyt suche. Na roślinie i w podłożu nie widać szkodników, podłoże świeże zmieniane na początku lata 2009 r.
Obawiam się żeby ta infekcja nie zahamowała rozwoju całej rośliny, ponieważ zmiany są na "liściach" w najbliższym sąsiedztwie stożka wzrostu. Proszę o poradę, czy i czym interwencyjnie opryskać i co to jest za infekcja ?"
Treść zapytania jest skopiowana z mojego wątku.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Re: Nolina
Wygląda na jakiś rodzaj grzybowej martwicy podstawy stożka wzrostu, Opryskaj sobie to Score 250 EC 0,5 ml do max 1 ml na litr wody ale najpierw niższe stężenie. 

- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Nolina
Tymi widocznymi brązowymi plamami zaatakowane są tylko dwa liście na powierzchni około 1,5 - 2 cm kwadratowych. Na pozostałych widoczne są zmiany ale bez przebarwień na kolor brązowy. Zmiany nie obejmują bezpośrednio samego stożka wzrostu. Zastosuję zabieg jaki poleca szanowny Forumowicz, za poradę dziękuję.Czarodziej_ pisze:Wygląda na jakiś rodzaj grzybowej martwicy podstawy stożka wzrostu, Opryskaj sobie to Score 250 EC 0,5 ml do max 1 ml na litr wody ale najpierw niższe stężenie.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Re: Nolina
Czyli skoro nie żre jeszcze choróbsko stożka wzrostu to jest szansa na uratowanie rośliny. 

- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Nolina
Ja nie dopuszczam nawet myśli o utracie tej rośliny. Wyhodowałem ją z maleńkiej rośliny, której kaudeks był wielkości paznokcia przy małym palcu. Dzisiaj chodziłem za zakupieniem "Score 250 EC" - niestety chwilowo (wg zapewnień sprzedawcy) nie mają. Spróbuję opryskać chore "liście" roztworem miedzianu lub sylitu i przeniosę do momentu wyschnięcia oprysku do cieplejszego pomieszczenia, powinno to trwać nie dłużej niż kilka godzin. Mam jeszcze "Previcur? Energy 840 SL" - też środek grzybobójczy. Będę próbował gdy nie zahamuje zmian oprysk miedzianem lub sylitem. W dalszym ciągu będę poszukiwał poleconego "Score 250 EC".
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Re: Nolina
Zastosuj doglebowo Previcur Energy 840 SL w stężeniu 0,3%. A górę możesz opryskać Miedzianem ale delikatnym stężeniem 0,2 g na 1 l wody. Nie przesadź z chemią bo nie poprawisz a pogorszysz stan rośliny. 

- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Nolina
Dziękuję za podanie stężeń środków do opryska. Z chemią zawsze postępuję bardzo ostrożnie, szczególnie teraz gdy rośliny są osłabione z braku słońca, okresem spoczynku, zamiast wyleczyć, można "poparzyć" szczególnie środkami zawierającymi w swoim składzie związki miedzi.Czarodziej_ pisze:Zastosuj doglebowo Previcur Energy 840 SL w stężeniu 0,3%. A górę możesz opryskać Miedzianem ale delikatnym stężeniem 0,2 g na 1 l wody. Nie przesadź z chemią bo nie poprawisz a pogorszysz stan rośliny.
Mam jeszcze pytanie, może ktoś podpowie - z obserwacji prakycznych, jak wygląda miejsce na liściach na których żerują tarczniki.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Re: Nolina
Przede wszystkim powinieneś widzieć szkodnika takie małe czarne lub brązowe traczki poprzyklejane na liściach po drugie często występuje tzw. rosa miodowa, czyli lepkie liście. 

- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Nolina
Czarodziej_ - serdeczne dzięki za podpowiedź.
Pytałem dlatego, że dzisiaj przygotowując roślinę do opryskania środkiem przeciwgrzybowym, bardzo dokładnie przejrzałem ją i w obrębie chorych liści, po ich dość mocnym rozchyleniu - odchyleniu od głównego pędu, zauważyłem takie maleńkie ciemne okrągłe nieruchome punkciki - mniejsze od łebka od szpilki - ok 1/4 jego wielkości może jeszcze mniejsze, dość łatwo można "toto" zdjąć z liścia. Nie mam szkła powiększającego, więc nie mogłem tego dokładnie obejrzeć i opisać. W dotyku jest to twarde, trudno zgnieść między paznokciami. Znalazłem kilka takich "ziarenek". Czy mogą to być jakieś "pasożyty" wysysające soki z liści ?
Pytałem dlatego, że dzisiaj przygotowując roślinę do opryskania środkiem przeciwgrzybowym, bardzo dokładnie przejrzałem ją i w obrębie chorych liści, po ich dość mocnym rozchyleniu - odchyleniu od głównego pędu, zauważyłem takie maleńkie ciemne okrągłe nieruchome punkciki - mniejsze od łebka od szpilki - ok 1/4 jego wielkości może jeszcze mniejsze, dość łatwo można "toto" zdjąć z liścia. Nie mam szkła powiększającego, więc nie mogłem tego dokładnie obejrzeć i opisać. W dotyku jest to twarde, trudno zgnieść między paznokciami. Znalazłem kilka takich "ziarenek". Czy mogą to być jakieś "pasożyty" wysysające soki z liści ?
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Re: Nolina
A nie masz czasami takiej jakby koniczynki gdzieś rosnącej w doniczkach? podobne są do tego co opisujesz jej nasiona, jak dojrzewają torebki nasienne pękają wystrzeliwując nasionami we wszystkie kierunki nawet do 2 metrów od rośliny. 

- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Nolina
Takiej możliwości nie ma, żeby to były jakieś nasionka. W najbliższym sąsiedztwie - około 1 m - od noliny przebywają jedynie haworsje, faukarie, adromischusy, titanopsisy, oraz kilka lithopsów. Te rośliny nie wytworzyły w ubiegłym sezonie kwiatów i nasion, a obecnie zimują w suchym podłożu. Nie uprawiam innych kwiatów, których mogłyby być to nasiona. Taką "koniczynkę" o czerwono - brązowych" liściach znam, bo ją kilka może kilkanaście lat temu miałem, ale komuś bardzo się "podobała" jak stała latem na balkonie (mieszkam na parterze) i już się na taką roślinę nie decydowałem. Interesuję się wyłącznie haworsjami i przypołudnikami.
Na "wszelki wypadek" opryskałem nolinę ACTELLIC-em 50 EC". Wstawiłem do cieplejszego pomieszczenia, żeby uniknąć zbyt długiego nawilżania rośliny. Jednak zdecyduję również na opryskanie noliny zalecanymi przez Ciebie środkami, ale to dopiero jutro, niech środek owadobójczy trochę będzie aktywny samodzielnie.
Na "wszelki wypadek" opryskałem nolinę ACTELLIC-em 50 EC". Wstawiłem do cieplejszego pomieszczenia, żeby uniknąć zbyt długiego nawilżania rośliny. Jednak zdecyduję również na opryskanie noliny zalecanymi przez Ciebie środkami, ale to dopiero jutro, niech środek owadobójczy trochę będzie aktywny samodzielnie.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Re: Nolina
Bardzo dobrze. 

- Anna29
- 500p
- Posty: 588
- Od: 4 maja 2008, o 11:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Nolina po chorobie...
Dziś przygarnęłam noline, którą ktoś wyrzucił.
Niestety nie wygląda zbyt urodzajnie. Gubi liści: żółkną i schną, a na dodatek z jednej strony jest poraniona (brakuje jej "kory").
Jak myślicie da się ja uratować? To zgrubienie ma twarde więc chyba nie gnije.
Zrobiłam zdjęcia, może coś doradzicie.
Nolina nie ma jeszcze ziemi, dziś już mi się nie uda kupić dlatego musi postać jeden dzień goła.
Niestety nie wygląda zbyt urodzajnie. Gubi liści: żółkną i schną, a na dodatek z jednej strony jest poraniona (brakuje jej "kory").
Jak myślicie da się ja uratować? To zgrubienie ma twarde więc chyba nie gnije.
Zrobiłam zdjęcia, może coś doradzicie.
Nolina nie ma jeszcze ziemi, dziś już mi się nie uda kupić dlatego musi postać jeden dzień goła.
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Re: Nolina po chorobie...
Ja bym próbował o nią powalczyć (że też mnie nie chcą trafiać mi się takie "znajdy"), bo okaz jest dosyć ładny.
Ziemia - proponował bym jakiś substrat oparty na kwaśnym torfie lub do zwykłej ziemi dosypać właśnie kwaśnego torfu - torf ma właściwości bakteriobójcze. I jakąś część piasku, oczywiście czystego, nie obsikanego przez psy. 1:1:1 (ziemia-torf-piasek). Stanowisko. Gdzieś w kuchni (najwilgotniej) i nie na słońcu. Doniczka nie musi być wysoka, może być nawet typu misa. Podlać mocno po bokach - aby jak ja to mówię - "skusić" korzenie. Powinna odżyć.
Ziemia - proponował bym jakiś substrat oparty na kwaśnym torfie lub do zwykłej ziemi dosypać właśnie kwaśnego torfu - torf ma właściwości bakteriobójcze. I jakąś część piasku, oczywiście czystego, nie obsikanego przez psy. 1:1:1 (ziemia-torf-piasek). Stanowisko. Gdzieś w kuchni (najwilgotniej) i nie na słońcu. Doniczka nie musi być wysoka, może być nawet typu misa. Podlać mocno po bokach - aby jak ja to mówię - "skusić" korzenie. Powinna odżyć.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,