Witam miłosniczki lobelii
Po raz pierwszy wysiałam lobelie dwa lata temu wprost do doniczki (na zdjęciu powyżej).
Wschodziła bardzo długo, nie pikowałam, bo nawet nie wiedziałam jak się do tego zabrać
Pomyślałam - co wyrośnie, to będzie

A rosła bardzo gęsto, bo do tej doniczki wsypałam całą torebkę nasionek
I doczekałam się takiej cudnej roślinki, która cieszyła moje oczy aż do pierwszych mrozów
W tym roku wysiałam do kuwety i będę pikować kępkami.
Wyhodowanie lobelii naprawdę nie jest trudne, a ile daje później radości
