Ogródkowe rozmaitości cz.2

[kogra]

Neluś to ja proszę o fotorelację z prac ogrodowych.
U mnie różyce nawet nie tak strasznie przemrożone i na wszelki wypadek cięłam wyżej niż każą reguły.
Ale mrozów już chyba nie będzie bo żaby tłumnie ściągają do oczka.

[mag]

Nelu, u mnie poczta funkcjonuje rewelacyjnie, na prawdę... tylko skrzynkę mam na daleko od domu, w punkcie zbiorczym , i zaglądam tam zazwyczaj raz w tygodniu

[Alionuszka]

Grażynko ,jeżeli żaby są wyznacznikiem odejścia na stałe mrozów ,to wielka radość... .Od wczoraj tnę róże i jestem trochę podłamana ich stanem.Nawet Iceberg podmarzła ,pocięłam ją dosyć intensywnie,zresztą nie tylko ją.Gdy przyjdą z dalekich krajów róże ,będę musiała zrobić miejsce i wezmę się za wykopanie różycy dla Ciebie.Jeżeli do tego czasu się nie zobaczymy,to będzie w donicy czekała na Ciebie.Ogród mój na razie nie wygląda ciekawie,tulipany ,narcyze,szafirki dopiero po deszczach zaczną rozwijać kwiaty...

Madziu a to zwracam honor poczcie...

[chatte]

Neluś, tak wcześnie już poprzycinałaś róże?
Ależ Wy jesteście wszystkie zaawansowane w pracach ogrodowych! A ja mam takie tyły
Narcyzy i szafirki chyba nigdzie jeszcze nie kwitną? Teraz jest czas krokusów Po nich będą hiacynty i dopiero reszta

[kogra]

Neluś jeśli uda się ją wykopać to daj znać.
Będę miała powód, żeby namówić M do wyjazdu.....

[Alionuszka]

Izuś róże tnie się przy kwitnących forsycjach,a rosnąca w pobliżu,ma pączki już prawie do otwarcia gotowe...,jest ciepło nie ma na co czekać,nie mogłam już patrzeć na te szpetne sczerniałe badyle...
Niby idę do przodu z pracami,a tyły mam niesamowite ,myślę ,że wyjdę z nich na jesień...
Czekam na te szafirki i narcyze ,bo to moje pierwsze kwiaty wiosenne...wydawało mi sie ,że już lada moment powinny kwitnąć...po deszczach...

Grażynko myślę ,że w przyszłym tygodniu będę gotowa... Świetna myśl na zmotywowanie M...

[chatte]

Niby idę do przodu z pracami,a tyły mam niesamowite ,myślę ,że wyjdę z nich na jesień...

To tak jak ja!
Neluś, u mnie forsycja jeszcze całkiem śpi, dlatego wydało mi się, ze wcześnie obcięłaś.
Szafirki to już mogą zakwitnąć lada dzień, ale narcyzy trochę później

[kogra]

Neluś zostaw to na po świętach.
Będzie więcej luzu a ja skończę ten cholerny remont.
No i wypoczęte ciut będziemy, bo w święta przecież się nie robi w ogrodzie tylko wypoczywa.

[Alionuszka]

Izka miałam pewne obiekcje co do cięcia...ale niecierpliwość zadecydowała... nawet gdyby był przymrozek,pączuszki są tak niewielkie ,albo ich w ogóle nie ma,że nie ma co podmarznąć.
Lubię szafirki,dobrze ,że już się pokażą...w końcu ogród będzie wyglądał jako ,tako...

Grażynko popieram jak najbardziej Twoją myśl...załatwione ,po świętach niech będzie...
To jest najgorsze ,że w święta nie można działać w ogródku,można najwyżej popatrzeć i...coś tam skubnąć,szpadle i inne narzędzia schodzą z oczu...

[chatte]

Odszczekuję to, co napisałam wcześniej U mnie jeden narcyz ( nie ruszany od lat) ma pączek i jest bliski kwitnienia! A szafirki jeszcze się nie śpieszą No, ale one były ciągle przesadzane i ,,,jeszcze będą ... ;)
Neluś, szafirki to moje ulubione kwiatki wiosenne Właściwie wszystkie lubię, ale szafirki są ... takie jakieś kochane! (I pachną! )

[Margo2]

Neluś zostaw to na po świętach.
Będzie więcej luzu a ja skończę ten cholerny remont.
No i wypoczęte ciut będziemy, bo w święta przecież się nie robi w ogrodzie tylko wypoczywa.

Jakie odpoczywa. To jest bardzo ciężka praca tak od stołu do stołu i ręka też jest strasznie zmęczona
Ja chyba wezmę dzień urlopu po świętach , żeby odpocząć

[danutab]

Izuniu zapomniałaś dopisać że jeszcze są niebieskie .
Nelu ja wszelkie prace ogrodowe zostawiam po świętach.Powynosiłam tylko kwiaty które przechowywałam w domu do szklarni mają tam ciepło i widno.

[Alionuszka]

Małgosiu nie dość ,że gotowanie , pieczenie ,podawanie...to jeszcze trzeba to wszystko zjeść...
Do mnie rodzinka przyjeżdża , także po świętach rzeczywiście trzeba wypocząć ...w ogrodzie

Nelu ja wszelkie prace ogrodowe zostawiam po świętach.Powynosiłam tylko kwiaty które przechowywałam w domu do szklarni mają tam ciepło i widno.

Danusiu Twoja szklarenka jest świetnym miejscem do przetrzymywania kwiatów,ja mam taką foliową na balkonie ,ale tam temperatura taka jak na zewnątrz,szczególnie w nocy ,także wszystkich tarasowców jeszcze tam nie umieszczam, trochę boję się o przymrozki.

[abeille]

Nelu, ja też się boję przymrozków. Wyniosłam tarasowce z mini szklarenki na powietrze poza agapantem, ale trzymam rękę
na pulsie i jakby co to z powrotem powędrują, a na dwór na dobre to dopiero od połowy kwietnia.

[Asiula z wyspy]

Witaj Nelu
Dasz sobie rade z tymi świętami! Zawsze to tak źle wygląda przed a potem jak się w rytm wpadnie to już jakby samo się robi

Mam pytanko co do szklarenki. Ja też mam taką. Czy próbowałaś kiedyś ocieplić ją folią bąbelkową? Ja musze coś wykombinować bo siewki mi szybko rosną i po pikowaniu pomidorów już parapety zniknęły