Pamelko o tych pająkach Sylwka właśnie myślałam i miałam ciarki na plecach

zwłaszcza ,ze już jedno starcie z pająkiem miałam będąc we Francji .,, na jabłkach,,Na jednym z gatunków jabłek siedziały pająki podobne do naszych ,,krzyżaków,,ale wieksze i...jadowite,no i taki jeden ugryzł mnie w ręke.Reka spuchła a potem miejsce po ugryzieniu zaczeło gnić

Ludzie mieli pogryzione nogi ,bo siedziały tez w trawie.Strasznie to wygladało.Dlatego niezłą shize miałam w tych krzakach hihihi.
U mnie prace ogrodowe w pełni,bo sucho już i mogłam trawę pięknie wygrabić.Dziś przywożą mi korę,zawożę skrzynki do ogrodnika jak co roku.Nasadza mi pelargonie ,które odbieram po 15stym maja.
Nie żebym nie umiała tego robić lub była wygodna;po prostu taniej to wychodzi,bo nie muszę kupować ziemi aż tyle ,poza tym w ziemi już jest odpowiednia ilość nawozu,ktora starcza do lipca.
Pamelkio jakie masz rozsady?Ja w tym roku tylko paprykę wysiałam i musze ją na dniach po pikować.Musze sie dziś pzrejść do sklepu ogrodniczego ;moze już róze są???Z niecierpliwością czekam na powojniki.na pewno jakiegoś przytargam.Mam dwa i podbiły moje serducho ;chce więcej.
W sobote burze???kurcze to jedyny dzień gdzie ludzie pracujacy mogą do ogrodu wyjść.Oby nie lało pzrez cały dzień,no ale taki deszczyk bardzo się przyda,a jak będzie pachniało jejkuu.