Rozczochrany ogródek Stokrotki 2009 cz.2

[dominikams]

Od razu mi raźniej, jak przeczytałam, że nie tylko ja rozgarnęłam już kopczyki Moje niektóre wyrywne niestety nawet listki zaczęły wypuszczać - trudno - przymrozki jak nie teraz, to w maju je załatwią, jeśli okażą się strasznie wrażliwe - a przecież nie da się trzymać kopczyków do połowy maja!! Ale niektóre róże mają odporne liście - Bonici nie rusza -10

[100krotka]

Powiem Ci szczerze, że jeśli z herbatnikami będzie więcej problemów, niż przypuszczam, to sie ich bez żalu pozbędę...u mnie w rankingu numer jeden to Nevada i Fruehlingsduft, które mają zero, słownie zero, uszkodzeń mrozowych. Sadzone jesienią, zero kopczyków, zero osłon. Cała reszta w mniejszym lub większym stopniu dostała w kość. Nawet Heidetraum - ale ją i tak co roku obcinam, bo rośnie jak wariat.

[Agnieś]

Agnieszko, jestem pod wrażeniem postępów prac w twoim ogrodzie. A ja po powrocie z pracy zostałam zagoniona do robienia palm na konkurs szkolny (trzech!) i... brakło bibuły
Piszesz o różach i uświadomiłam sobie, że chyba nie widziałam ich na zdjęciach Muszę chyba wrócić do twojego pierwszego wątku i trochę się przyjrzeć Twoim odmianom.

[liska]

o matko... po co ja tu weszłam...

jak można tyle zrobić..
ja niedawno do domu dotarłam i słońce mi zaszło

[aleb-azi]

Stokrociu - zrobiłaś już prawie wszystko, co ja zaplanowałam do końca miesiąca... Heidetraum też u mnie umarzło jak nigdy. Fakt, że nie okrywałam, bo... nigdy nie marzło

[tara]

przyznam, że robotna z Ciebie dziewczyna u mnie jeszcze tak naprawdę to zmarznięta ziemia i mokro, a tez bym poszalała.
Przyznam się bez bicia początkowo Bonica mi nie przypadła do gustu nawet miałam chęć ją eksmitować chyba to wyczuła bo tak się bidula starała pięknie i bezproblemowo kwitnąć aż do mrozów - szczęście na czas przyszedł mi rozum do głowy
Nie robiłam jeszcze przeglądu róż, trochę się boję.

[Ave]

Wiedziałam (i ostrzegałam), że dostanie powera ... wystarczyło troche słonka i cieplejsza temperatura... a co będzie jak za parę dni temperatura podskoczy do 20...

W kompleksy ludziska wpędzasz 100krociu... nie można tyle robić w tak krótkim czasie...

[AniaDS]

Tyle na raz zrobić to aż nieprzyzwoite, wpadnę w kompleksy

[gorzata76]

Aguś... czy Ty miałaś apetyt na Krasawicę? Bo u mnie w LM widziałam... to może i w Rzeszowie?

[100krotka]

Gosiu - Krasawicę juz mam Ynternetem ściągałam Zależało mi na dużej sadzonce, bo ponoć powoli rośnie. Posadzona już ładnie, oczywiście zdjecia nie zdążyłam zrobić, bo sie ściemniło - udało mi się opryskać brzoskwinię (sąsiadka jest młodsza i w lepszej kondycji, i dała rady otworzyć mój opryskiwacz ) , no i rozsypałam po rabatkach nawóz mineralno - organiczny. Nowość jakaś, ponoć poprawia strukturę gleby. Tego nam trzeba.

Ziemia piękna, nic, tylko kopać, jutro ściąganie darni. Aha, posadziłam bodziszki, naprawdę przepiękne te kłącza, duże i zdrowe

Tylko kurcze...gdzie by łopatą nie ruszyć, tam jakiś tunel...

[liska]

zazdroszczę ... ja dopiero wróciłam i co? słonca nie ma.. zgasili mi światło

Aga co bedziesz robic, ze darn sciagasz?

wyslalam PW

[dominikams]

I nic się nie chwaliłaś, że Krasawicę masz?

Widzisz, starość nie radość A co to za nawóz?

[gorzata76]

Aga... z ciekawości: jak dużą kupiłaś i za ile?

[Agnieś]

dziewczyny, wybaczcie głupie pytanie, co to jest krasawica?

[riane]

Lilak