Jak zapadłam na chorobę kaktusową...

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
k-arolka
1000p
1000p
Posty: 1279
Od: 1 sie 2007, o 21:54
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Jak zapadłam na chorobę kaktusową...

Post »

jestem pod wrazeniem:)

Ekstra roslinki.


A ja mam takie pytanie. Jak podlewacie swoje kaktusy. Bo ja spzreczne informacje słyszałam. Jedni ze tlyko na podstawki a inni ze normalnie do doniczki.

pozdrawiam
Awatar użytkownika
blabla
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7362
Od: 6 sie 2007, o 06:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Jak zapadłam na chorobę kaktusową...

Post »

To akurat ma najmniejsze znaczenie. Ważne, by podłoże zostało w 100% nawodnione i by doniczka nie stała z podstawką pełną wody zbyt długo. Osobiście jestem zdania, że skoro w naturze deszcze nie padają od dołu tylko z góry to i tak podlewać roślinki w niewoli.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Awatar użytkownika
bibi56
500p
500p
Posty: 589
Od: 27 cze 2009, o 12:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Jak zapadłam na chorobę kaktusową...

Post »

Witaj K-arolko :wit
Cieszę się, że mnie odwiedziłaś :D
Odnośnie Twojego pytania: ja swoje kaktusiki podlewam od góry, kiedyś próbowalam na podstawek wszystkie podlewać, ale nie miałam wyczucia kiedy ziemia jest dostatecznie nasiąknięta i każdemu musiałam do doniczki palucha ładować i sprawdzać :D i zaniechałam tego procederu
Awatar użytkownika
Artur89
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5125
Od: 8 lis 2009, o 11:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jak zapadłam na chorobę kaktusową...

Post »

Hehe widze, że moczysz kolejnego włochacza :wink: Ja osobiście podlewam moje kaktusy zwykle przez podsiąk (zboczenie uczelniane).
Kaktusy: cz.1, cz.2, cz.3, cz.4
Dział Ofert
Pozdrawiam, Artur
Awatar użytkownika
bibi56
500p
500p
Posty: 589
Od: 27 cze 2009, o 12:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Jak zapadłam na chorobę kaktusową...

Post »

Arturze, one były wszystkie wybudzane jednego dnia i wtedy robione zdjęcia a że miałam problemy z moim kompem to dlatego zdjęcie "dziadka" wkleiłam później i może tak to wygląda, że pomimo Twojej rady i tak go zmoczyłam ale uwierz, że wzięłam sobie Twoją radę do serca :D i przy następnym wybudzaniu włochaczy moczyć nie będę
Awatar użytkownika
Mania
500p
500p
Posty: 770
Od: 18 lut 2008, o 22:35
Lokalizacja: Wlkp.

Re: Jak zapadłam na chorobę kaktusową...

Post »

Śliczne roślinki, uwielbiam takie fotki ...... ;:63
Awatar użytkownika
Artur89
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5125
Od: 8 lis 2009, o 11:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jak zapadłam na chorobę kaktusową...

Post »

bibi56 pisze:Arturze, one były wszystkie wybudzane jednego dnia i wtedy robione zdjęcia a że miałam problemy z moim kompem to dlatego zdjęcie "dziadka" wkleiłam później i może tak to wygląda, że pomimo Twojej rady i tak go zmoczyłam ale uwierz, że wzięłam sobie Twoją radę do serca :D i przy następnym wybudzaniu włochaczy moczyć nie będę
aha, w takim bądź razie jesteś usprawiedliwiona :lol: A tak na poważnie, miło mi, że sie liczysz z moimi radami :D chociaż nie jestem wyrocznią :wink:
Pzdr.
Kaktusy: cz.1, cz.2, cz.3, cz.4
Dział Ofert
Pozdrawiam, Artur
Awatar użytkownika
bibi56
500p
500p
Posty: 589
Od: 27 cze 2009, o 12:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Jak zapadłam na chorobę kaktusową...

Post »

Witaj Maniu :D
Cieszę się, że ci się podobają zdjęcia :D

Arturze, każda rada cenna, także warto się nad nią zastanowić :wink: a wiadomo, że chodzi tu o dobro roślinek
Pozdrawiam ;:3
Awatar użytkownika
lampart111
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2376
Od: 5 gru 2009, o 09:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świeradów - Zdrój
Kontakt:

Re: Jak zapadłam na chorobę kaktusową...

Post »

Ładna kolekcja widzę że się rozkręcasz :)
Oby tak dalej !
Pozdrawiam!
ana777
200p
200p
Posty: 334
Od: 1 kwie 2010, o 16:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: k. Wrocławia

Re:

Post »

Witam!
Śliczną masz kolekcję.
Te to są piękniutkie!:
bibi56 pisze:Obrazek Obrazek
bibi56 pisze:Obrazek
Będą mi się śnić po nocach! :wink:
Chciałam tez pochwalić świetnie wykonane zdjęcia! Takie dokładne, ze szczegółami i świetnej rozdzielczości! Się nadają do jakiegoś atlasu czy katalogu!! :lol:
Pozdrawiam
Pozdrawiam, Ania.
Awatar użytkownika
lampart111
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2376
Od: 5 gru 2009, o 09:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świeradów - Zdrój
Kontakt:

Re: Jak zapadłam na chorobę kaktusową...

Post »

Do książki o kaktusach :heja
ana777
200p
200p
Posty: 334
Od: 1 kwie 2010, o 16:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: k. Wrocławia

Re: Jak zapadłam na chorobę kaktusową...

Post »

lampart111 pisze:Do książki o kaktusach :heja
Dokładnie to miałam na myśli!! :lol: Tylko coś własnych myśli nie mogłam wyrazić :wink:
Pozdrawiam, Ania.
Awatar użytkownika
lampart111
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2376
Od: 5 gru 2009, o 09:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świeradów - Zdrój
Kontakt:

Re: Jak zapadłam na chorobę kaktusową...

Post »

aha ;:138
To mógł by być nawet dobry pomysł :)
Awatar użytkownika
bibi56
500p
500p
Posty: 589
Od: 27 cze 2009, o 12:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Jak zapadłam na chorobę kaktusową...

Post »

Witajcie kochani po długiej przerwie :wit

lampart111 i ana777 bardzo mi miło, że podobają Wam się moje roślinki aż się zaczerwieniłam od tych pochwał :oops:

Mam nadzieję, że niedługo uda mi się wkleić jakieś nowe fotki, już z kwiatkami, chodź pączki rosną w ślimaczym tempie (zwłaszcza u Gymnocalicium i Echinofossulocactusa) tylko Mammillaria pennispinosa niezawodnie kwitnie cały czas od zimy :lol: a większość kaktusików u mnie nie wykazuje jeszcze jakichś większych oznak przebudzenia, ale słoneczka na razie nie za wiele...

ps. a ten atlas to rzeczywiście fajny pomysł, może warto by było taki forumowy atlas kaktusów ze zdjęciami zrobić???
Awatar użytkownika
Spy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1860
Od: 25 lip 2009, o 15:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: Jak zapadłam na chorobę kaktusową...

Post »

U mnie też nie specjalnie widać ruch u kłujaków, ale w maju z pewnością dostaną rozpędu ;:3

Pomysł z atlasem nie jest zły. Na koniec sezonu chętni mogliby wysłać jednej osobie wybrane swoje fotki. Ta osoba wybrała by zdjęcia nadające się do albumu i wraz z odnośnikami do poszczególnych kolekcji, umieściła wszystkie w jednym wątku. Coś jak fotoalbum forumowiczów.
Tylko będzie to strasznie dłuuugie. Lepszą i wygodniejszą opcją byłoby zlepienie takiego albumu we Flashu. Można by było przeglądać jak prawdziwy album, klikając strzałkami < > i osobny przycisk do spisu treści. Plik umieściłoby się na jakimś serwerze, a link do niego w wątku. Tylko co jakiś czas trzeba by było aktualizować.
Pozdrawiam. Krzysztof.
/Pustynni Strażnicy/
ODPOWIEDZ

Wróć do „KAKTUSY i inne sukulenty”